Trzeci multipleks naziemnej telewizji cyfrowej, na którym nadają kanały TVP, na razie nie przejdzie na nowy standard DVB-T2/HEVC. Zdecydował o tym prezes UKE Jacek Oko na wniosek Mariusza Kamińskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji. Na DVB-T2/HEVC muszą za to przełączyć się prywatni nadawcy. – Przenoszenie tylko prywatnych kanałów wygląda tak, jakby ktoś chciał celowo nas osłabić – mówi Bogusław Kisielewski, prezes Kino Polska TV.
Dzięki decyzji prezesa UKE multipleks TVP będzie mógł nadawać w DVB-T, czyli obecnym standardzie emisji, aż do 31 grudnia 2023 roku.
Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji, wnioskując o zmianę do prezesa UKE, powołał się na Prawo telekomunikacyjne, które mówi, że rezerwacja częstotliwości może zostać zmieniona lub cofnięta przy okazji „wystąpienia okoliczności prowadzących do zagrożenia obronności, bezpieczeństwa państwa lub bezpieczeństwa i porządku publicznego”. Według szefa MSWiA taka sytuacja ma miejsce w związku z napaścią Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy oraz eskalacją działań dezinformacyjnych o zasięgu międzynarodowym. Mariusz Kamiński powołał się też m.in. na istnienie Regionalnego Systemu Ostrzegania, który realizuje Telewizja Polska we współpracy z MSWiA, a ma on być powiązany z zasięgiem trzeciego multipleksu.
– Przenoszenie tylko prywatnych kanałów wygląda tak, jakby ktoś chciał celowo nas osłabić. TVP, zostając w obecnym standardzie do końca 2023 roku, zbuduje ogromną przewagę na rynku telewizji naziemnej i odbędzie się to kosztem nadawców prywatnych. To nieuczciwe traktowanie podmiotów na rynku. Ponadto ludzie, którzy będą mogli nadal odbierać TVP, stracą motywację do wymiany odbiorników – mówi Bogusław Kisielewski, prezes Kino Polska TV, nadawcy m.in. naziemnych Zoom TV i Stopklatka. Według Kisielewskiego, jeśli rzeczywiście w grę wchodziłyby powody wojenne, to zmianę standardu powinno się opóźnić o kilka miesięcy, ale dla wszystkich nadawców.
– Jest to sytuacja absolutnie skandaliczna – komentuje Dariusz Dąbski, prezes Telewizji Puls. – Nie będziemy bierni, stanowczo zareagujemy, będziemy się również domagać odszkodowania za straty jakie niewątpliwie poniesiemy w związku z tą sytuacją – zapowiada Dąbski.
Jak ustalił „Presserwis”, nadawcy komercyjni będą chcieli wypracować wspólne stanowisko i rozwiązanie sytuacji, choć – jak przyznają – nie jest już realne wstrzymanie zmiany standardu dla całego rynku.
Jak podkreśla UKE, brak przejścia MUX 3 na DVB-T2/HEVC nie wiąże się ze zmianami składu kanałów na tym multipleksie. Ponadto zgodnie z planem ma odbyć się uwolnienie pasma 700 MHz na potrzeby ogólnokrajowej sieci mobilnej.
– Cel jest prosty i widoczny na kilometr: chodzi o to, aby część polskich telewidzów miała dostęp do programów tylko jednej telewizji – telewizji państwowej. Jak w Rosji. Pod pozorem realizowania zadań związanych z obronnością Polski na części rynku wprowadzany jest do końca 2023 roku monopol propagandowy państwowej telewizji. Warto pamiętać, że w końcu roku 2023 w Polsce mają się odbyć wybory – mówi Krzysztof Luft, członek rady programowej TVP, a w przeszłości zasiadający w KRRiT.
Zmiana standardu naziemnej telewizji rozpocznie się już w najbliższy poniedziałek i na początku będzie dotyczyła m.in. województwa dolnośląskiego. Niektórzy widzowie, mający starsze telewizory, aby odbierać telewizję w nowym standardzie, muszą wymienić je na nowe lub dokupić dekoder.
Choć MUX TVP na razie nie przejdzie na DVB-T2, to telewizja już wydała 2,6 mln zł na kampanię informacyjną „Telewizja Polska przypomina, nowy standard się zaczyna” związaną ze zmianą standardu nadawania telewizji naziemnej.