„Przewodniczący Donald Tusk złożył dziś pozew przeciwko Tomaszowi Sakiewiczowi w sprawie naruszenia dóbr osobistych. Bezczelne kłamstwa muszą spotkać się ze zdecydowaną odpowiedzią” – napisał Grabiec.
W rozmowie z PAP rzecznik Platformy wyjaśnił, że chodzi o wypowiedź, która padła na antenie TVP Info w ostatnią niedzielę.
– Rząd Tuska zrobił wszystko, co mógł, żeby uzależnić Polskę od rosyjskiego gazu. Tylko przez to, że jeszcze przez dwa lata żył Lech Kaczyński, zanim Tusk pozwolił go zabić Putinowi, nie udało się tych działań podjąć na tyle mocno i na tyle głęboko, że mogliśmy to wszystko w czasie rządów PiS odkręcić – powiedział wówczas Sakiewicz.
Tomasz Sakiewicz podtrzymuje słowa o Tusku
W piątkowej rozmowie z PAP redaktor naczelny „Gazety Polskiej” podtrzymał te słowa. „Sprawa jest oczywista, to przecież rząd podjął decyzję o obniżeniu statusu (lotu TU-154M) HEAD. To prawa ręka Donalda Tuska, pan (Tomasz) Arabski umawiał się z KGB-istami w Moskwie, co do przebiegu wizyty, a potem w czasie śledztwa się zachował tak, jakby był współwinny. To tylko potwierdzało moim zdaniem, że ryzykowali życiem prezydenta. Czy to planowali, tego nie wiem” – powiedział Sakiewicz.
„Dzisiaj wszystkie fakty, łącznie z ustaleniami podkomisji smoleńskiej na to wskazują” – dodał.
Zdaniem Sakiewicza, Tusk powinien odpowiedzieć karnie za swe postępowanie. „Nie rozumiem dlaczego ten człowiek nie siedzi jeszcze w więzieniu” – zaznaczył redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Sakiewicz przegrał z Kramkiem i Budką ws. okładek „Gazety Polskiej”
W lipcu ub.r. sąd pierwszej instancji skazał ponownie Tomasza Sakiewicza w procesie wytoczonym mu przez Bartosza Kramka.
Sakiewicz został pozwany za okładkę „Gazety Polskiej” z sierpnia 2017 roku, przedstawiającą żołnierzy Wehrmachtu z tytułem „Nowa kampania wrześniowa. Znamy plany jesiennego puczu”. Jeden z niemieckich żołnierzy miał na niej twarz Bartosza Kramka, męża Ludmiły Kozłowskiej, szefowej Fundacji Otwarty Dialog.
Z kolei w listopadzie ub.r. Sąd Okręgowy w Gliwicach orzekł, że Tomasz Sakiewicz i spółka wydająca „Gazetę Polską” mają przeprosić posła Platformy Obywatelskiej Borysa Budkę i wpłacić 10 tys. zł na Fundację WOŚP. Budka złożył pozew w sprawie okładki „Gazety Polskiej” z listopada 2020 roku, na której jego zdjęcie zamieszczono z napisem „Oni roznieśli zarazę i śmierć”.
– Sąd jest niekompetentny w tej sprawie – skomentował Tomasz Sakiewicz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl i zapowiedział apelację.