luty 2022
Światowe media relacjonują inwazję Rosji na Ukrainę: „Putin naszym wrogiem”
W poniedziałek wieczorem prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret o uznaniu niepodległości tzw. republik ludowych, uzasadniając to w orędziu telewizyjnym. Nakazał też rosyjskim wojskom wkroczenie na Ukrainę. Sytuację relacjonowały media z całego świata, wiele kanałów telewizyjnych przerwało standardowe ramówki.
Naczelna „Vivy!” zamierza zerwać współpracę z Jerzym Iwaszkiewiczem
Katarzyna Przybyszewska-Ortonowska, redaktorka naczelna „Vivy!”, stwierdziła, że felietony Jerzego Iwaszkiewicza są „o polityce i obecnej władzy, co już przestało jej odpowiadać”. Zdecydowała o zakończeniu współpracy z autorem. Bezpośrednim powodem było zdanie mówiące o „likwidacji radiowej Trójki”.
Wyciekły dane klientów Credit Suisse
W wyniku rozbudowanego dziennikarskiego śledztwa ujawniono dane dotyczące kont 30 tysięcy klientów szwajcarskiego banku Credit Suisse. Wśród nich znaleźli się dyktatorzy, osoby związane z praniem brudnych pieniędzy, korupcją, a nawet z handlem ludźmi. Nad sprawą od miesięcy pracowało 47 mediów z całego świata oraz 160 dziennikarzy.
Media nie będą wycofywać korespondentów z Ukrainy, niektóre z nich rozważają wysyłanie kolejnych
Mimo napiętej sytuacji w Ukrainie, polskie redakcje nie tylko nie chcą zabierać stamtąd nadających już korespondentów, lecz także rozważają dosyłanie kolejnych. Tak chce zrobić np. redakcja „Gazety Wyborczej” – ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Inne redakcje – jak choćby RMF FM – będzie zastępować obecnie pracujących tam dziennikarzy nowymi. – Nie planujemy jednak rezygnacji z dwuosobowej ekipy – informuje nas Krzysztof Głowiński, rzecznik RMF FM. W poniedziałek prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret o uznaniu niepodległości separatystycznych „republik ludowych” w Donbasie: Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁRL). Następnie polecił siłom zbrojnym Rosji, by pełniły funkcje „na rzecz podtrzymania pokoju” w DRL i ŁRL.
Ewa Siedlecka pozywa polskie państwo przed TSUE za naruszenie dóbr osobistych
Dziennikarka „Polityki” Ewa Siedlecka pozywa polskie władze o naruszenie dóbr osobistych. – Mam prawo wiedzieć, czy byłam inwigilowana – przekonuje. W pozwie publicystka podkreśla, że brak gwarancji w tym zakresie narusza prawo Unii Europejskiej. Wniosek o skierowanie zapytania do TSUE ma rozpatrzyć we wtorek warszawski sąd.