Na stronie mołdawskiego portalu opublikowano list ośmiu członków redakcji Radia Sputnik Moldova, którzy poinformowali, że rezygnują z pracy, gdyż nie chcą szerzyć rosyjskiej propagandy na temat wojny na Ukrainie.
“W związku z ostatnimi poważnymi wydarzeniami w regionie wyraziliśmy nasz sprzeciw wobec narzuconej nam polityki redakcyjnej newsroomu, sprzecznej z zasadami etyki dziennikarskiej oraz ze zdrowym rozsądkiem. Jesteśmy obywatelami kraju (Mołdawii – przyp.) i nie chcemy uczestniczyć w dezinformacji i manipulacji” – napisało w uzasadnieniu swojej dymisji ośmiu członków redakcji Radia Sputnik Moldova.
Pomimo sobotniego zablokowania przez służby bezpieczeństwa Mołdawii domeny agencji Sputnik rozgłośni tej wciąż można słuchać na terenie tego kraju, również w wersji online.
W poniedziałek rano władze sąsiedniej Rumunii zablokowały domenę Sputnika oraz ośmiu innych prokremlowskich portali. W uzasadnieniu wyjaśniono, że decyzja ta wynika z faktu rozpowszechniania przez nie nieprawdziwych informacji dotyczących rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Rosyjska propaganda ma zostać zablokowana w Unii Europejskiej
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, w niedzielę po południu zapowiedziała, że propagandowe media rosyjskie zostaną zablokowane w całej Unii Europejskiej. – Russia Today i Sputnik oraz ich spółki zależne nie będą już mogły szerzyć swoich kłamstw, aby usprawiedliwić wojnę Putina – podkreśliła. –
Opracowujemy narzędzia do zakazania ich toksycznej i szkodliwej dezinformacji w Europie – zaznaczyła.
Janusz Cieszyński, pełnomocnik polskiego rządu ds. cyberbezpieczeństwa i minister w kancelarii premiera odpowiedzialny za cyfryzację, na niedzielnej konferencji prasowej podkreślił też, że w sobotę ABW wydała decyzję, o zablokowaniu dostępu do stron szerzących rosyjską propagandę.
Zaznaczył jednocześnie, że ze względów technicznych prace w tym zakresie mogą zająć do 48 godzin. „To jest kilkadziesiąt adresów, które zostały zidentyfikowane przez ekspertów od walki z dezinformacją” – mówił. Cieszyński przyznał, że „nasze możliwości w tym zakresie są ograniczone wszędzie tam, gdzie ośrodki decyzyjne leżą poza granicami Polski”.
W niedzielę wieczorem i poniedziałek rano w Polsce zaczęły być blokowane prorosyjskie serwisy propagandowe, m.in. Sputnik, Russia Today, Xportal i Myśl Polska a także ich kanały na YouTubie.
Władze Ukrainy zaapelowały do Apple i YouTube’a
W piątek Mykhailo Fedorov zaapelował do szefa Apple Tima Cooka, żeby koncern wstrzymał dostarczanie swoich produktów do Rosji i zablokował użytkownikom z tego kraju dostęp do platformy App Store.
Natomiast w sobotę Oleksandr Tkachenko, minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy, opublikował pismo, w którym zaapelował do YouTube’a, żeby zablokował wszystkie kanały stanowiące rosyjską propagandę.
Po stronie Ukrainy w wojnie z rosyjską agresją stanął kolektyw hakerski Anonymous. W czwartej wypowiedział oficjalnie wojnę cybernetyczną Rosji, a w kolejnych dniach doprowadził do problemów w działaniu wielu serwisów internetowych rosyjskich urzędów, instytucji i mediów państwowych, przejął poufne dane ministerstwa obrony i współpracującego z Rosją białoruskiego producenta broni.
W sobotę w rosyjskich kanałach telewizyjnych, kontrolowanych przez państwo, pojawiły się urywki z ukraińską muzyką i symbolami narodowymi oraz rzetelnymi relacjami o skutkach rosyjskiej agresji militarnej.
Z kolei Elon Musk w odpowiedzi na prośbę Mykhailo Fedorova poinformował, że jego firma SpaceX zaczęła świadczyć w Ukrainie swój internet satelitarny Starlink i dostarcza więcej terminali potrzebnych do korzystania z tej usługi.