Masowy atak rosyjskiej propagandy w Polsce

„300 kont i profili”

Atak miał miejsce w sekcji komentarzy czołowych portali informacyjnych, na Facebooku oraz Twitterze

W czwartek rano w polskiej sieci i mediach społecznościowych przeprowadzony został masowy atak dezinformacyjny na rzecz rosyjskiej propagandy. – Dane opracowane zostały m.in. za pomocą autorskiego narzędzia, które codziennie przetwarza ok. 50 milionów publikacji i wpisów internetowych – tłumaczy „Presserwisowi” Marcin Wiśniewski, dyrektor Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych.

Jak podał Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych, był to największy od początku roku atak dezinformacyjny. Według danych instytutu uczestniczyło w nim około 300 kont i profili.

Tonowanie pozytywnych emocji wobec Ukrainy

„W komunikacji kont eksponowano negatywne emocje w oparciu o resentymenty nacjonalistyczne oraz klasyczną mowę nienawiści, skierowaną wobec obywateli Ukrainy” – podał Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Celem ataku miało być tonowanie pozytywnych emocji wobec ukraińskich żołnierzy walczących z Rosjanami.

Atak miał miejsce w sekcji komentarzy czołowych portali informacyjnych, na Facebooku oraz Twitterze.

– Dane opracowane zostały na bazie ogólnodostępnych narzędzi do badania ruchu sieciowego, ale także autorskiego narzędzia IBIMS, które codziennie przetwarza ok. 50 milionów publikacji i wpisów internetowych, których analiza jest podstawą określania sentymentu i emocji przez naszych ekspertów – tłumaczy „Presserwisowi” Marcin Wiśniewski, dyrektor Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych.

Rosyjska propaganda: „UPA”, „Mordercy Polaków”

Jak dodaje Wiśniewski, wykorzystywane przy tym są metody analizy ilościowej oraz kwerendy słów i fraz, a wyniki tego badania poddawane są analizie przez oprogramowanie, które klasyfikuje wpisy m.in. ze względu na natężenie ich emocji. Następnie eksperci dokonują manualnej weryfikacji danych. – Pewność wyników jest bardzo wysoka, w przedziale 80-95 proc. – zapewnia Wiśniewski.

Główne ostatnio badane przez instytut wzmianki to m.in. „UPA” w kontekście „mordercy Polaków” czy wulgaryzmy w różnych wariacjach, odnoszące się w sposób negatywny do obywateli Ukrainy.

Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych bada m.in. aktywność w sieci i analizuje publikowane tam informacje. W jego zespole są m.in. Michał Fedorowicz, ekspert zarządzania i ochrony wizerunku w internecie oraz Marcin Wiśniewski, strateg marketingu politycznego.