Małgorzata Gosiewska, wicemarszałkini Sejmu z Prawa i Sprawiedliwości, w piśmie do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji krytykuje sposób zarządzania Polskim Radiem przez Agnieszkę Kamińską. Gosiewska wskazuje, że „wyjątkowa nieudolność w zarządzaniu Polskim Radiem ośmiesza instytucję z blisko stuletnią historią i bez wątpienia prowadzi do zapaści, która przez lata będzie kojarzona z obozem dobrej zmiany”.
Małgorzata Gosiewska w datowanym na 9 lutego piśmie do przewodniczącego Witolda Kołodziejskiego – do którego dotarł „Presserwis” – prosi o „przyjrzenie się i zajęcie sytuacją, jaka od wielu miesięcy panuje w Polskim Radiu”. Wyjaśnia, że jej interwencja została sprowokowana skargą, jaką napisała do rady programowej Polskiego Radia Anna Masłowska (według jej skargi – mieszkanka jednej z miejscowości woj. małopolskiego). Zaznaczyła, że „problem jest znacznie szerszy i wymaga podjęcia stosownych działań”, a ona przekonuje się o tym na każdym zebraniu rady programowej Polskiego Radia, której jest wiceprzewodniczącą.
Małgorzata Gosiewska poinformowała, że Anna Masłowska w piśmie „zwraca uwagę na łamanie ustawy o radiofonii i telewizji przez prezes Agnieszkę Kamińską oraz wskazuje szereg oburzających sytuacji, które miały miejsce na antenie III Programu PR”. W skardze wskazano m.in. „pijaństwo kierownika muzycznego Programu 3 (red. Łukasz Ciechański)”, puszczanie na antenie piosenek zawierających wulgaryzmy i „pozwalanie sobie na obelżywe komentarze”, wskazując audycje Małgorzaty Łukowskiej.
Anna Masłowska w swojej skardze napisała o tolerowaniu przez prezeskę Agnieszkę Kamińską „łamania prawa poprzez wnoszenie i spożywanie alkoholu przez podwładnego na terenie pracy (19 grudnia 2021 r., studio koncertowe im. A. Osieckiej)”. Jest także o „pijackich incydentach” tego dnia Łukasza Ciechańskiego, „przechadzaniu się z alkoholem” i „spożywanie go wśród publiczności”. 19 grudnia w studiu tym odbył się koncert Damiana Ukeje.
Według Małgorzaty Gosiewskiej „zarząd Polskiego Radia zachowuje się w takich sytuacjach zachowawczo, nie wyciągając konsekwencji wobec osób naruszających standardy profesjonalizmu i współżycia społecznego”.
Gosiewska: wyjątkowa nieudolność w zarządzaniu ośmiesza instytucję
„Przykłady świadczące o postępującej zapaści Polskiego Radia pod kierownictwem obecnego zarządu mogłaby przytaczać bardzo długo” – napisała Gosiewska. W piśmie do przewodniczącego KRRiT wskazała trzy – jej zdaniem – „niezwykle jaskrawe”.
Opisała, że podczas ostatniej rady programowej zaprezentowane zostały dokumenty przygotowane przez biuro programowe, które „nie miały żadnego pokrycia w rzeczywistości”. „Dla zarządu Polskiego Radia pasma z muzyką młodych, obiecujących artystów stawiających swoje pierwsze kroki to utwory Czesława Niemena, Jana Borysewicza, Izabeli Trojanowskiej, zespołów Bajm, Wanda i Banda, Budka Suflera, TSA, etc.” – wskazała Gosiewska.
Podała, że agencja muzyczna, która „przez ponad rok skutecznie promowała debiutantów oraz pozyskiwała i wydawała wartościowe pozycje również z punktu widzenia dbałości o środki publiczne, została bez jakiegokolwiek powodu cofnięta do epoki przełomu wieków z wydawnictwami o potencjale sprzedażowym nie większym niż 100 czy 200 sztuk”.
Wskazała również rotację na stanowiskach kierowniczych poszczególnych jednostek Polskiego Radia. „Średnio, co kilka miesięcy wymieniani są dyrektorzy. Takie skrajnie profesjonalne działania nie dają szansy wdrożenia jakiejkolwiek strategii czy to odnośnie programów, czy promocji, muzyki, techniki, etc. W efekcie mamy do czynienia z histeryczną próbą przerzucenia odpowiedzialności za własną nieudolność związaną z utratą słuchaczy na metodologię badania słuchalności oraz radosne epatowanie pozyskiwaniem słuchaczy jednej z anten w Bangladeszu, co jest żałosnym podsumowaniem całokształtu dokonań” – napisała Gosiewska.
„Brak jakiejkolwiek kontroli ze strony zarządu oraz wyjątkowa nieudolność w zarządzaniu Polskim Radiem ośmiesza instytucję z blisko stuletnią historią i bez wątpienia prowadzi do zapaści, która przez lata będzie kojarzona z obozem dobrej zmiany” – kończy wicemarszałkini i prosi Witolda Kołodziejskiego o zajęcie stanowiska.
W styczniu zapytaliśmy Polskie Radio, jakie konsekwencje wyciągnął lub wyciągnie zarząd spółki wobec Łukasza Ciechańskiego za jego zachowanie w dniu koncertu Damiana Ukeje. „Jeżeli doszło do jakiegokolwiek naruszenia przepisów Kodeksu pracy czy też Regulaminu pracy obowiązujących w Spółce, to zostaną wyciągnięte stosowne konsekwencje wynikające z tych regulacji. Obecnie nie posiadamy żadnych wiarygodnych informacji potwierdzających sformułowane przez Pana oskarżenia. Nie możemy też komentować plotek i insynuacji, które wynikają z Pana pytań. Jednocześnie informujemy, że powielanie niesprawdzonych i niepotwierdzonych dowodami spekulacji, będzie skutkowało podjęciem kroków prawnych” – napisała rzeczniczka radia Monika Kuś.
Skarga Anny Masłowskiej, o której napisała Małgorzata Gosiewska, trafiła również do KRRiT. – KRRiT co do zasady nie bada incydentów pozaantenowych, dotyczących spraw personalnych itp. Takie działania może natomiast podjąć zarząd spółki – wyjaśnia Teresa Brykczyńska, rzeczniczka Krajowej Rady.
We wtorek 22 lutego Rada Mediów Narodowych ma zająć się wyborem prezesa Polskiego Radia na kolejną kadencję. Szef RMN Krzysztof Czabański chce, by na stanowisku pozostała Agnieszka Kamińska, która zajmuje je od stycznia 2020 roku.