REM zajmowała się skargą, którą złożył Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Zwrócił w niej uwagę m.in. na narastający w Radiu Łódź konflikt i wskazał na polityczny przechył linii rozgłośni.
Strata cenionej wcześniej wiarygodności
REM stwierdziła, że nie może odnieść się do przedstawionych w skardze zarzutów, bo nie dotyczą one jej kompetencji. Rada zajmuje się bowiem tylko naruszeniami w publikacjach dziennikarskich. Podkreślono jednak, że sytuacja w Radiu Łódź była przedmiotem sygnałów kierowanych do REM przez słuchaczy, którzy wskazywali, że po przejęciu tej publicznej rozgłośni przez partię rządzącą „straciła ona cenioną wcześniej wiarygodność i stała się instrumentem partyjnej propagandy”. „Tu niewątpliwie znajduje się źródło redakcyjnego konfliktu” – oceniła Rada Etyki Mediów.
Jesienią 2021 roku prezes radia Arkadiusz Paluszkiewicz – zaproponowany na to stanowisko przez Joannę Lichocką z PiS – wszedł w konflikt z załogą i zaczął wysyłać zapytania do związków zawodowych dotyczące zwolnień długoletnich pracowników. Ostatecznie pożegnał się z tylko jedną osobą – dziennikarką Anną Kolasą.
Atmosfera terroru i zastraszania
Resztę zwolnień udało się powstrzymać, bo pracowników w obronę wzięli związkowcy. Radiowcy zarzucają prezesowi m.in. wprowadzanie w stacji atmosfery terroru i zastraszenia. Związki zawodowe Radia Łódź nadal pozostają w sporach zbiorowych z zarządem rozgłośni.
Jak ustalił „Presserwis”, ze stacji zdecydowała się odejść jedna z jej czołowych dziennikarek – Agata Gwizdała, która zajmowała się m.in. tematyką kulturalną.
– Nie chcę mówić o powodach odejścia i swoim nowym miejscu pracy – ucina. Gwizdała z Radiem Łódź formalnie będzie związana do końca marca. Przygotowywała programy kulturalne, publicystyczne, była też reporterką i wydawczynią. W Radiu Łódź pracowała od 2013 roku.