Zarząd Axel Springer ignorował skargi na molestowanie kobiet przez byłego szefa „Bilda”?

Döpfner mówi o spisku przeciw gazecie

Mathias Döpfner, prezes Axel Springer

Media informują we wtorek o poważnych zarzutach stawianych prezesowi wydawnictwa Axel Springer Mathiasowi Döpfnerowi, dotyczących wieloletniego ukrywania zachowania Juliana Reichelta, byłego redaktora naczelnego wydawanego przez firmę niemieckiego dziennika „Bild”, oskarżanego m.in. o molestowanie seksualne.

Mathias Döpfner miał nie uznawać zarzutów dotyczących nadużywania władzy, postawionych Reicheltowi po jego zwolnieniu z obowiązków w październiku 2021 roku. Prezes Axel Springer przekonywał, że to wynik „spisku” przeciwko gazecie – opisuje wtorkowy „Die Zeit”.

Brytyjski dziennik „Financial Times” opublikował z kolei we wtorek raport sporządzony na podstawie rozmów z 30 osobami, wśród których znaleźli się byli pracownicy „Bilda”, kobiety, które miały intymne kontakty z Reicheltem, a także inne osoby zaangażowane w dochodzenie, które kancelaria Freshfields przeprowadziła w imieniu Axel Springer w sprawie zarzutów przeciwko Reicheltowi wiosną 2021 roku.

Według „Financial Times”, już po zwolnieniu Reichelta Döpfner wynajął prawnika i sporządził listę osób, które powinny zostać zbadane, gdyby pojawiły się kolejne doniesienia o „ofiarach” Reichelta – jak miał określić to prezes Axel Springer. Oprócz byłej dziewczyny Reichelta, na liście Döpfnera znalazły się osoby, które krytycznie wypowiadały się o byłym naczelnym.

Naczelny „Bilda” zwolniony po doniesieniach o molestowaniu kobiet

Reichelt znalazł się pod presją po pierwszych publikacjach „Der Spiegla” i „Die Zeit”, które pojawiły się wiosną 2021 r. Pod ich wpływem w Axel Springer rozpoczęto przeciwko Reicheltowi wewnętrzne postępowanie, mające wyjaśnić zarzuty podwładnych, dotyczące nadużywania władzy i zażywania narkotyków w pracy. Jednak najważniejszym zarzutem było to, że Reichelt miał faworyzować pracownice, z którymi łączyły go intymne relacje.

Po tym, jak oskarżenia o molestowanie seksualne nie zostały potwierdzone w postępowaniu wewnętrznym, Reichelt początkowo pozostał na stanowisku redaktora naczelnego.

Jednak w połowie października 2021 r. wydawnictwo poinformowało o jego zwolnieniu ze skutkiem natychmiastowym. Jako uzasadnienie podano „nową wiedzę o aktualnym zachowaniu” Reichelta, nawiązującą do „ostatnich doniesień prasowych”. Wydawca miał się wówczas dowiedzieć, że Reichelt nawet po zakończeniu procedur wyjaśniających wiosną 2021 r. „nie oddzielił wyraźnie spraw prywatnych od zawodowych i powiedział zarządowi nieprawdę”.

Mathias Döpfner skomentował wówczas tę sprawę w wewnętrznej wiadomości wideo skierowanej do pracowników Axel Springer. Wyraził w niej ubolewanie i przyznał: „Nie ulega wątpliwości, że powinniśmy byli rozstać się z Julianem Reicheltem pół roku temu”.

Axel Springer zapewnia, że zarząd nie wiedział o zachowaniach Reichelta

„Financial Times” opisuje, że sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Z przeprowadzonego dochodzenia wynika, że Reichelt kontaktował się z młodymi pracownicami przez co najmniej sześć lat, zanim jeszcze został redaktorem naczelnym. Proponował, że będzie ich „mentorem” i pomoże im w awansie, wysyłał zaproszenia na kolację lub drinki.

„Zachowanie Reichelta wobec młodych kobiet było wewnętrznie tajemnicą poliszynela” – potwierdził jeden z pracowników „Bilda”. Skonfrontowany z tym Axel Springer przekazał „Financial Times”, że mogło to być tajemnicą poliszynela w redakcji, ale zarząd nie był tego świadomy.

Z informacji „Financial Times” wynika jednak, że w latach 2019-2020 co najmniej pięciu redaktorów zwróciło się m.in. do członka zarządu Stephanie Caspar i poinformowało o niestosownym zachowaniu Reichelta.

Caspar zaprzeczyła, by kiedykolwiek słyszała coś o nieodpowiednim zachowaniu Reichelta przed lutym 2021 roku. Jednak osoby zaangażowane w śledztwo „Financial Times” są zdania, że w „Bild” wiedziano od lat o zachowaniu Reichelta.