W poniedziałek Polski Związek Piłki Nożnej ma ogłosić nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. „Przegląd Sportowy” (RAS Polska) na okładce sobotniego wydania zamieścił zdjęcie Adama Nawałki z tytułem „Pewniak!”. Według najnowszych doniesień funkcję ma jednak przejąć Czesław Michniewicz. Gazeta próbuje usprawiedliwiać wpadkę.
Kiedy w drugi dzień Bożego Narodzenia prowadzący polską kadrę Portugalczyk Paulo Sousa zostawił ją dla brazylijskiego Flamengo, prezes PZPN Cezary Kulesza rozpoczął poszukiwania nowego selekcjonera. Najczęściej wymieniany był Adam Nawałka, potem Ukrainiec Andrij Szewczenko. W piątek prezes miał ostatecznie dogadać się z Nawałką. „Przegląd Sportowy” na podstawie tych ustaleń wieczorem zamknął więc papierowe wydanie i w sobotę gazeta ukazała się w sprzedaży.
Uczciwe okładki selekcjonerów
– Papier nie jest internetem i nie ma siły, by aktualizować w nim newsy. Uczciwie robiliśmy każdą z okładek w temacie selekcjonera, również tą z „Pewniakiem” Nawałką. Wczoraj [w piątek] był ponownie selekcjonerem, lecz uwierzył w swoją wielkość, podbił stawkę i jak to bywa, przelicytował – tłumaczy Paweł Wołosik, redaktor naczelny „PS”, który od marca obejmie w strukturach Ringier Axel Springer Polska funkcję zastępcy naczelnego połączonych działów sportowych koncernu.
O zmianie w koncepcji szefa PZPN w sobotę po południu jako pierwszy poinformował Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl. Wieczorem w pokoju utworzonym na Twitterze przez byłego pracownika działu mediów związku Łukasza Wiśniowskiego (obecnie Canal+) spotkali się dziennikarze sportowi, by wymienić uwagi na temat rozwoju wydarzeń. Jako rozmówcy spotkali się tam także Tomasz Włodarczyk, Piotr Koźmiński (Sportowefakty.pl) i Sebastian Staszewski (Interia.pl). Spotkanie miało też licznych obserwatorów.
„Sytuacja wydawała się nie być już dynamiczna, jedna i druga strona potwierdziły nam to. I wtedy zaczęło się gmeranie przy kontrakcie. Gazeta już po deadline. Prezes nie wytrzymał. Poszło. Szkoda, ale kolejne godziny opiszemy dokładnie” – wyjaśniał Paweł Wołosik, także na Twitterze.
Nikt nie chce zostać w tyle
– W dzisiejszych czasach, przy gorączkowej pogoni za informacją, zawsze istnieje ryzyko takiej sytuacji. Nikt nie chce pozostać w tyle. Wybór selekcjonera zostanie ogłoszony w poniedziałek na PGE Narodowym, ale żadne z poważnych mediów nie będzie czekać, bo każdy chce udowodnić, że wie lepiej i więcej od innych – mówi jeden z dziennikarzy sportowych, który jednak nie chce podawać nazwiska. – W 2016 roku „Przegląd” miał już podobną wpadkę, kiedy ogłoszono na pierwszej stronie, że Kamil Grosicki przechodzi z francuskiego Rennes do angielskiego Burnley. Wydanie zamknięto, tamtej nocy kończyło się okno transferowe, a nastąpił zwrot i transfer się nie wydarzył – przypomina.
Dodaje też, że choć fachowcy od sobotniego wieczora są praktycznie pewni, że selekcjonerem będzie Michniewicz, to nie zdziwiłby się, gdyby w poniedziałek na spotkaniu z mediami na PGE Narodowym pojawił się, mimo wszystko, Adam Nawałka.