W poniedziałek i wtorek TVP Info jako jedyny z głównym kanałów telewizyjnych nie transmitowało na żywo posiedzeń senackiej komisji ds. nielegalnej inwigilacji z użyciem systemu Pegasus. Obrady dla widzów TVP Info komentował Miłosz Kłeczek, natomiast w głównym wydaniu „Wiadomości” o pracach komisji wspomniano jedynie w krytycznym tonie.
Senacka komisja nadzwyczajna w poniedziałek po południu podczas pierwszego merytorycznego posiedzenia wysłuchała w charakterze świadków dwóch specjalistów z działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab. To właśnie ten ośrodek jako pierwszy ustalił, że system Pegasus miał być używany wobec m.in. senatora Krzysztofa Brejzy, adwokata Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek.
– Dzisiaj po raz pierwszy możemy potwierdzić, że posadami dowody kryminalistyczne potwierdzające że dane zostały ukradzione z urządzenia senatora Brejzy – powiedział John Scott-Railton, pracownik naukowy Citizen Lab.
We wtorek na posiedzeniu komisji prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś stwierdził, że jego zdaniem padł ofiarą nielegalnej inwigilacji, opisał mające to potwierdzać sytuacje z 2017 i 2018 roku. Zapowiedział, że Najwyższa Izba Kontroli będzie chciała przesłuchać w tej sprawie wicepremiera i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Natomiast były prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski pokazał dokumenty mające potwierdzać, że licencję na korzystanie z Pegasusa CBA kupiło ze środków z Funduszu Sprawiedliwości.
TVP Info nie transmituje posiedzeń, Miłosz Kłeczek relacjonuje
Oba posiedzenia były transmitowane w TVN24 i Polsat News, za to TVP Info pokazało jedynie ich krótkie fragmenty. Stacja publicznego nadawcy skupiała się na bieżących wydarzeniach politycznych (m.in. konferencjach rządzących polityków, sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, a w poniedziałek także na burzach i wichurach w wielu miejscach kraju). We wtorek po południu przerwano nawet serwis informacyjny, by transmitować briefing rzecznika rządu po posiedzeniu rady ministrów.
W niektórych serwisach TVP Info o pracach komisji senackiej opowiadał reporter sejmowy Miłosz Kłeczek, podkreślając swoją interpretację sprawy. – Przysłuchując się obradom senackiej komisji ds. Pegasusa trudno nie odnieść wrażenia, że cel jest jeden: udowodnić z góry założone tezy, które mają uderzać rząd Prawa i Sprawiedliwości i te tezy postawione przez totalną senacką większość są dwie – stwierdził Kłeczek we wtorek po godz. 15.
– Pierwsza to taka, że rząd miał zakupić system do inwigilacji Pegasus, którym miał działać na niekorzyść partii opozycyjnych przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. A druga z góry założona teza, która jest tutaj uskutecznia, to informacja, jaką podają przedstawiciele komisji i wezwanie świadkowie, jakoby system Pegasus miał zostać zakupiony niezgodnie z prawem – wyliczył.
TVP.info bez depesz PAP o komisji
Relacji z obrad komisji ds. Pegasusa próżno też szukać na portalu TVP.info. W poniedziałek zamieszczono tam dwa teksty dotyczące komisji. Jeden to depesza PAP omawiająca wypowiedzi wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego z PiS dla portalu Polskatimes.pl. – Uważam, że komisja ds. Pegasusa to ucieczka do przodu grupy senatorów, którzy chcą odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu, czyli wykręcania się marszałka Grodzkiego od rozwiązania sprawy wniosku o uchylenie jego immunitetu – ocenił Terlecki.
W innym tekście skupiono się na wypowiedzi Johna Scotta Railtona z Citizen Lab o ataku rosyjskich hakerów. – Obserwowaliśmy, jak hakerzy wchodzą na konta emailowe różnych osób, kradną maile, a następnie widzieliśmy treść tych maili, która była modyfikowana i ujawniana publicznie jako środki dezinformacyjne – stwierdził ekspert.
– Hakerzy autorami „maili Dworczyka”? Tak może wynikać ze słów eksperta komisji ds. Pegasusa – stwierdzono w tytule teksu na TVP.info.
W poniedziałek i wtorek po kilka depesz o posiedzeniach komisji i komentarzach zasiadających w niej senatorów przygotowali dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej. Żadnej z nich nie zamieszczono na portalu TVP.info.
W „Wiadomościach” o komisji przy okazji tarczy antyinflacyjnej i zarzutów wobec prezydenta Inowrocławia
Z kolei w głównym wydaniu „Wiadomości” wspomniano jedynie o senackiej komisji. W poniedziałek Damian Diaz w materiale „Tarcza antyinflacyjna chroni Polaków” wyliczał korzyści dla większości Polaków wynikające z Polskiego Ładu i obniżki VAT przez sześć miesięcy, poinformował o nowych wozach dla dolnośląskich komend straży pożarnej (w uroczystości brała udział marszałek Sejmu Elżbieta Witek) i przywróceniu uzupełniającej płatności podstawowej dla gospodarstw rolnych o powierzchni do 30 hektarów.
Zestawiono to z wypowiedzią starszej kobiety o niskiej waloryzacji emerytur za rządów PO-PSL. – Być może dlatego pozycja szuka już innych tematów, które mogłyby zaistnieć w debacie publicznej Dziś odbyło się pierwsze posiedzenie senackiej komisji do spraw Pegasusa – stwierdził Diaz.
Krótką wypowiedź przewodniczącego senackiej komisji Marcina Bosackiego skontrował redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz, oceniając, że opozycja woli dyskusję o „mitycznym Pegazuzie” i konkretną debatę o Polskim Ładzie.
We wtorkowych „Wiadomościach” wzmianka o senackiej komisji znalazła się w relacji Adriana Boreckiego dotyczącej sprawy, w której gdańska prokuratura okręgowa w poniedziałek postawiła prezydentowi Inowrocławia Ryszardowi B. zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej).
Wspominając o wtorkowym posiedzeniu, Borecki podkreślił, że prokuratura chce postawić Marianowi Banasiowi kilkanaście zarzutów dotyczących m.in. nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych, przy czym na razie chroni go immunitet.
Reporter „Wiadomości” zaznaczył, że senacka komisja nie ma statusu komisji śledczej i nie działa w oparciu o Kodeks postępowania karnego. – Zatem osoby składające swoje wyjaśnienia nie mają odpowiedzialności karnej. A to oznacza, że stwierdzenie tam nieprawdy nie spotka się z jakimikolwiek konsekwencjami – dodał Adrian Borecki.
O nastawieniu zespołów redakcyjnych z TVP do sprawy Pegasusa mogą świadczyć komentarze twitterowe ich menedżerów zaraz po tym, jak w drugiej połowie grudnia Citizen Lab podał, że systemu Pegasus użyto wobec telefonu Krzysztofa Brejzy.
– Przypominam, że w sztabie kandydatki @Platforma_org na prezydenta @M_K_Blonska doradzał Sławomir Nowak podejrzany o wielomilionową korupcję. Czy jeżeli służby badały jego kontakty to też będzie to „polskie Watergate”? Problemem jest jakość opozycyjnych kadr, a nie działania służb – skomentował Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
– Brejza i Giertych zrobią wszystko, żeby nic więcej na ich temat się nie ukazywało nigdzie i żeby poznać wszystkich informatorów, co wystraszy resztę, ale ja nigdy ich nie ujawniłem i nie ujawnię – stwierdził Samuel Pereira, szef portalu TVP.info, po tym jak Roman Giertych i Krzysztof Brejza parokrotnie stwierdzili, że publikacje TVP o nich były oparte na materiałach pozyskanych z inwigilacji przez służby z użyciem Pegasusa.
Według danych Nielsen Audience Measurement w grudniu ub.r. główne wydanie „Wiadomości” oglądało średnio 2,82 mln widzów (6,5 proc. mniej niż rok wcześniej), z czego 2,18 mln w TVP1, a 640,6 tys. w TVP Info.