Atak na dziennikarki Joannę Urbańską-Jaworską i Magdalenę Kozioł miał miejsce jesienią ubiegłego roku podczas manifestacji organizowanych po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy antyaborcyjnej. Joanna Urbańska-Jaworska została wtedy silnie popchnięta przez zamaskowanego mężczyznę, przez co poleciała przez jezdnię i przewróciła się, zatrzymując się na krawężniku. Później ten sam sprawca miał uderzyć pięścią w brzuch drugą z dziennikarek – Magdalenę Kozioł.
Za atak na Joannę Urbańską-Jaworską Robertowi G., związanemu z chuligańską bojówką Silesia, grozi od 1,5 miesiąca do 3 lat pozbawienia wolności, a za uderzenie Magdaleny Kozioł – od 1,5 miesiąca do roku. Jak podała „Gazeta Wyborcza”, w czasie śledztwa mężczyzna nie przyznał się do winy.