Według screena maila ze skrzynki Michała Dworczyka w kwietniu 2018 roku premier Mateusz Morawiecki poskarżył się ministrowi kultury Piotrowi Glińskiemu i szefowi Rady Mediów Narodowych Krzysztofowi Czabańskiemu na artykuł w internetowym Tygodniku TVP z tytułem „Dlaczego nie chcieliśmy pomóc Żydom?”. Artykuł ma obecnie łagodniejszy tytuł.
Do maila, którego screen opublikowano w czwartek w serwisie Poufna Rozmowa, Mateusz Morawiecki dołączył grafikę odsyłającą do artykułu Krzysztofa Zwolińskiego zamieszczonego 20 kwietnia 2018 roku w Tygodniku TVP – weekendowym magazynie portalu TVP.pl.
Tekst był zatytułowany „Dlaczego nie chcieliśmy pomóc Żydom?”, a zaczynał się od zdań: „Armia Krajowa nie wsparła powstania w getcie warszawskim. Niechętnie przekazywała broń, bo…”.
Morawiecki napisał do Czabańskiego i Glińskiego
Tytuł i początek tekstu oburzył Mateusza Morawieckiego. Maila zatytułowanego „Z portalu Zdorta tytuł” wysłał na prywatne skrzynki Michała Dworczyka i przewodniczącego Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego oraz na adres ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego w domenie Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk.
– Panowie, czy ja śnię? To po co ja prowadzę zakulisowe i otwartej rozmowy z Żydami i z Izraelem od trzech miesięcy, co zajmuje mi 25tą Godzinę każdej doby? Po co wystawiam mordę do obicia? Po co Z Michałem robimy wszystko żeby zaktywizować nasz niemrawy instytut pamięci narodowej, żeby chociaż częściowo dat odpór tym różnym bredniom, oszczerstwom i Hańbom które na nas spadają? – czytamy w screenie maila od Mateusza Morawieckiego (zachowaliśmy oryginalną pisownię).
– Po to żeby w tak zwanych naszych portalach takie tezy były Stawiane? – dodał szef rządu.
Na początku 2018 roku rząd Mateusza Morawieckiego był w defensywie wizerunkowej, po tym jak spadła na niego krytyka ze strony część mediów i polityków z Izraela i USA. Powodem była uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o IPN (przygotowało ją Ministerstwo Sprawiedliwości), w której wprowadzono odpowiedzialność karną za używanie w mediach sformułowania „polskie obozy śmierci” oraz przypisywanie Polakom współodpowiedzialności za zbrodnie nazistowskie.
Kancelaria premiera przygotowała spoty wyjaśniające, dlaczego nasz kraj walczy z określeniem „polskie obozy śmierci”, a Mateusz Morawiecki spotkał się w Warszawie z izraelskimi dziennikarzami.
Tekst w Tygodniku TVP zmieniony
Obecnie artykuł Krzysztofa Zwolińskiego, którego dotyczył mail Mateusza Morawieckiego, ma inny tytuł: „Dlaczego Polacy nie mogli bardziej pomóc walczącym Żydom?”.
Zmieniono też początek tekstu: „Komendant AK, gen. Stefan Grot–Rowecki nie był pewien lojalności Żydowskiej Organizacji Bojowej, gdyby zaszła konieczność walki z ZSRR. Trzon ŻOB stanowił Bund (lewicowe ugrupowanie żydowskie) i żydowska odnoga Polskiej Partii Robotniczej, czyli komuniści ukrywani przed AK jako ‘związkowcy’. Zatem stosunek ŻOB-u do Sowietów był entuzjastyczny”.
Nie wskazano, kiedy w tekście wprowadzono te zmiany. Nie zmieniło się natomiast ilustrujące go zdjęcie historyczne.
Weekendowy magazyn Tygodnik TVP został uruchomiony w listopadzie 2017 roku, jego szefem jest Dominik Zdort, wcześniej przez wiele lat związany z „Rzeczpospolitą”.
Morawiecki kazał wezwać ambasadora Niemiec z powodu tekstu w „Fakcie”
W minionym tygodniu serwis Poufna Rozmowa opublikował maila, którego Mateusz Morawiecki wysłał 1 października 2018 roku krótko po północy na prywatne adresy szefa swojej kancelarii Michała Dworczyka, ówczesnej rzeczniczki rządu Joanny Kopcińskiej, Jacka Sasina (wówczas sekretarza stanu w kancelarii premiera i przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów) i Marka Suskiego, szefa gabinetu politycznego premiera.
– Prosba aby Jacek (prawdopodobnie chodzi o Jacka Czaputowicza, od stycznia 2018 do sierpnia ub.r. ministra spraw zagranicznych – przyp.) i Marek (prawdopodobnie Marek Suski – przyp.) wezwali ambasadora Niemiec tym razem (Michal zrobił to 2 mce temu) – na dywanik – i powiedzieli że widzimy że niemiecka gazeta idzie już nie nawet „ręka w rękę” z PO/PSL ale że ona jest w butach opozycji i ona jest opozycją – czytamy w mailu od Morawieckiego.
– Porownajcie to do sytuacji gdyby polscy hipotetyczni właściciele zrobili coś takiego w niemczech …. Powiedzcie, że to wywoła miedzynarodowy skandal. … jak tak dalej. Ostro pls – dodał szef rządu.
– Oczywiście, porozumię się z Markiem i działamy. Jak ostro to ostro! – odpowiedział Jacek Sasin.
Kilka dni po ujawnieniu tych maili Jacek Sasin w rozmowie w RMF FM potwierdził, że są one autentyczne.
Dodał, że ówczesny ambasador Niemiec na polecenie premiera został wezwany przez ministra spraw zagranicznych. – To była ciekawa dyskusja z udziałem moim, pana ministra Marka Suskiego i pana ambasadora Niemiec, byłego już. Pozostaliśmy przy swoich zdaniach – że tak powiem – opisał Sasin.
Skórzyński odsunięty od polityki, Surmacz tłumaczył się RMN
W mailach z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka pojawiło się wcześniej wiele wątków dotyczących mediów, najszerzej komentowano te związane z Krzysztofem Skórzyńskim i prezesem Polskiej Agencji Prasowej Wojciechem Surmaczem.
W drugiej połowie września Poufna Rozmowa opublikowała screen maila, w którym Michał Dworczyk miał pytać Krzysztofa Skórzyńskiego, wówczas dziennikarza „Faktów” TVN, o opinię na temat odpowiedzi na pytania zadawane przez dziennikarkę OKO.Press. – Nigdy nie wymieniałem w tej sprawie maili z ministrem Dworczykiem. Nigdy także, w żaden, podkreślam – w żaden sposób – nie „doradzałem” ani ministrowi Dworczykowi, ani jakiemukolwiek innemu politykowi – zapewniał początkowo Skórzyński.
Jednak parę dni później ujawniono kolejne maile, z których wynikało, że Skórzyński miał poprawiać dla Dworczyka komunikat o szczepieniu seniorów na koronawirusa. Stacja zawiesiła dziennikarza w obowiązkach służbowych, a jego program zniknął z anteny.
Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego ogłoszono, że Krzysztof Skórzyński pozostaje w TVN Grupie Discovery, natomiast nie będzie już zajmował się tematyką polityczną. Dziennikarz dołączył do zespołu reporterskiego relacjonującego Puchar Świata w skokach narciarskich, który od niedawna jest transmitowany także w głównym TVN.
W październiku ujawniono serię maili, w których prezes PAP Wojciech Surmacz z Mateuszem Morawieckim, Michałem Dworczykiem i ówczesnym prezesem PKO BP Zbigniewem Jagiełło omawiał m.in. uruchomienie anglojęzycznego serwisu PAP, odpowiedź na publikacje „Gazety Wyborczej” o aferze GetBack oraz wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą w czasie zeszłorocznej kampanii wyborczej.
Surmacz złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Redakcja Poufnej Rozmowy podkreśliła, że zareagowała na to śmiechem i będzie „nadal ujawniać tajemnice polskiej polityki”. Pod koniec października prezes PAP złożył wyjaśnienia w tej sprawie przed Radą Mediów Narodowych (dwóch członków Rady domagało się jego dymisji).