Arkadiusz Paluszkiewicz, prezes Polskiego Radia Łódź wnioskuje do radiowych związków o zgodę na rozwiązanie umowy z Małgorzatą Warzechą, reprezentującą pracowników podczas negocjacji w sporze zbiorowym. – Atmosfera jest fatalna, to dobrze się nie skończy – mówi nam dziennikarka. W jej sprawie interweniuje poseł Krzysztof Piątkowski i Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Kilka dni temu opisaliśmy, że łódzka prokuratura wyjaśnia, czy i kto ingerował w służbowy komputer Małgorzaty Warzechy, dziennikarki Radia Łódź. Jej zdaniem odpowiedzialność za to spada na prezesa Arkadiusza Paluszkiewicza który miał potajemnie wprowadzić do rozgłośni zewnętrzną firmę i umożliwić jej ingerencję w sprzęt. Załoga rozgłośni jest w sporze zbiorowym z zarządem, Warzecha prowadzi rozmowy z zarządem z ramienia związków i podejrzewa próbę podrzucenia kompromitujących materiałów.
„Bez zachowania okresu wypowiedzenia”
Jak udało nam się ustalić, prezes Radia Łódź skierował pismo do związkowców, w którym wnioskuje o wyrażenie zgody na zwolnienie Małgorzaty Warzechy z pracy – bez zachowania okresu wypowiedzenia. Dziennikarka ma umowę na czas nieokreślony.
W piśmie przedstawionym związkowcom zarzuca Warzesze m.in. „gołosłowne i bezzasadne” zniesławianie go, uzyskanie bez zgody dostępu do zapisów monitoringu w radiu, działanie na szkodę pracodawcy m.in. poprzez „postępowanie zmierzające do wytworzenia niewłaściwej atmosfery w zakładzie pracy”, czy wykorzystywanie służbowego komputera do prowadzenia działalności związkowej.
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Małgorzata Warzecha podkreśla: – Nie ma żadnego przestępstwa w tym, że trzymam dokumenty związkowe na służbowym sprzęcie. Nie posiadamy ani osobnego pomieszczenia, ani osobnego komputera przekazanego nam przez zarząd, w związku z czym siłą rzeczy wykorzystuję do działań związkowych komputer służbowy.
Warzecha: „To nie skończy się dobrze”
Pozostałe zarzuty dziennikarka kwituje: – Przypuszczam, że w tym wszystkim chodzi tylko o to, żeby odsunąć mnie od negocjacji w sporze zbiorowym. Prowadzimy z zarządem dwa spory zbiorowe, w dosyć niemiłej atmosferze generalnego horroru. Pan prezes jest zamknięty w swoim gabinecie i daje do zrozumienia, że tak czy inaczej wszystkich nas się pozbędzie. Nie ukrywam, że jako osoba wyznaczona do reprezentowania załogi, czułam, jak narasta w prezesie mocna frustracja. I że być może będzie chciał zrobić jakąś prowokację, żeby mnie usunąć.
Warzecha pracuje w Radiu Łódź 40 lat, jest jedną z założycielek NSZZ „Solidarność” w tej rozgłośni. Do tego związku należy także od czterech dekad, jest jedną z osób objętych ochroną związkową przy zwolnieniach. Nieoficjalnie wiemy, że związkowcy nie wyrażają zgody na jej zwolnienie. – To wszystko nie może się dobrze skończyć. Atmosfera w spółce jest fatalna, sam pan prezes to potwierdza. Koledzy zastanawiają się teraz nad formułą strajku, jakiegoś generalnego protestu – kwituje dziennikarka.
Radio Łódź do dziś nie odpowiedziało na naszego maila z prośbą o ustosunkowanie się do zajścia, którym zajmuje się prokuratura.
Interweniuje poseł i HFPC
W sprawie Małgorzaty Warzechy interwencję podjął poseł KO Krzysztof Piątkowski. Wystąpił do prokuratury Łódź-Śródmieście z wnioskiem o informację odnośnie prowadzonego tam postępowania przygotowawczego (chodzi o sprawę ingerencji w komputer służbowy Warzechy). – Wystąpię także z oficjalną prośbą do przewodniczącego sejmowej Komisji Kultury, która na mój wniosek obradowała latem w sprawie sytuacji w rozgłośni, o poinformowanie jej członków o ostatnich wydarzeniach w spółce Radio-Łódź – informuje nas parlamentarzysta.
Zajściem w siedzibie spółki i udostępnieniem przez prezesa komputera Małgorzaty Warzechy osobom postronnym zainteresowała się także – w kontekście wolności mediów i ochrony tajemnicy dziennikarskiej – Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Trwa spór zbiorowy z zarządem
W połowie października br. członkowie dwóch przyzakładowych związków zawodowych z Radia Łódź weszli w spór zbiorowy z zarządem rozgłośni. Żądają m.in. powstrzymania zapowiadanych zwolnień i przestrzegania regulaminu wynagrodzeń. Grożą strajkiem, ale na to prezes radia zapowiada, że wystąpi o sądowny zakaz strajku, a protestujący nie dostaną wynagrodzeń i zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Póki co jednak negocjacje zostały zamrożone.
W pisemnej odpowiedzi prezes Arkadiusz Paluszkiewicz odrzucił wszystkie żądania pracowników, wskazując, że nie mieszczą się one w zakresie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych (dotyczą indywidualnych spraw pracowników). Podkreślił także, że każdemu z pracowników, który ma uwagi do polityki płacowej lub uważa, że dotyka go dyskryminacja, przysługuje prawo wystąpienia do sądu pracy. Małgorzata Warzecha negocjuje z zarządem w imieniu związkowców.
Zmiany w Radiu Łódź
Z początkiem października ze stanowiskiem konsultanta programowego i szkoleniowca załogi w Radiu Łódź pożegnał się – po wygaśnięciu miesięcznej umowy – konsultant programowy, Piotr Sikora. Odszedł też Krzysztof Zimoch. Z kolei pod koniec września szefostwo Radia Łódź odwołało szefa i wicekierownika redakcji informacji, internetu i projektów audiowizualnych – ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Ze stanowisk odeszli Tomasz Lasota i Adam Owczarek. Od 20 września redakcją kieruje Artur Wolski.
W sierpniu nową redaktor naczelną stacji została Lidia Lasota, która związana była przez wiele lat z redakcją programów katolickich TVP, występowała także w programie „Motel Polska”, w którym komentowała programy jako jeden ze „zwykłych widzów”.
Arkadiusz Paluszkiewicz jest prezesem Radia Łódź od kwietnia br. Zastąpił na stanowisku odwołanego Dariusza Szewczyka. Paluszkiewicz w przeszłości był m.in. dyrektorem Izby Skarbowej w Łodzi, natomiast nie pracował w mediach. Jako swoje dodatkowe umiejętności na przesłuchaniu przez Radę Mediów narodowych wskazał „prowadzenie konferencji z udziałem przedstawicieli mediów oraz wystąpienia medialne na spotkaniach”.