„Załóż kask czy ochraniacze”

Przed Marszem Niepodległości policja ostrzega dziennikarzy

Obsługa marszu niepodległości nie jest bezpieczna dla dziennikarzy

Komenda Główna Policji wydała 10-punktową instrukcję dla dziennikarzy w związku z zagrożeniami, jakie na nich czekają w czasie obchodów Święta Niepodległości. A tam m.in. o kaskach, ochraniaczach „w sytuacji kryzysowej”.

Obok zaleceń, by wyposażyć się w kamizelkę odblaskową i mieć przy sobie w widocznym miejscu legitymację prasową, jest w instrukcji punkt o zakładaniu przez dziennikarzy kasku oraz unikania noszenia łańcuszków lub dokumentów na szyi, gdyż „w przypadku zaatakowania mogą posłużyć do duszenia”.

Policja pisze, że wydaje instrukcję „w związku ze zbliżającymi się obchodami Święta Niepodległości i koniecznością zabezpieczenia przez policjantów wielu towarzyszących mu wydarzeń, mając na względzie bezpieczeństwo dziennikarzy i fotoreporterów podczas relacjonowania ich przebiegu”.

Poradnik ma 10 punktów:

  1. Pamiętaj o swoim własnym bezpieczeństwie – dobre ujęcie nie jest warte Twojego zdrowia i życia.
  2. Wyposaż się w kamizelkę odblaskową z napisem PRESS/PRASA.
  3. Umieść legitymację prasową w takim miejscu, aby była widoczna i łatwa do okazania.
  4. Ustaw się na skraju tłumu i staraj się nie wchodzić w sam środek akcji – jeżeli znajdziesz się pośrodku dwóch stron natychmiast wycofaj się.
  5. Monitoruj i analizuj sytuację także poza kadrem aparatu/kamery; gdy widzisz, że wzrasta agresja wycofaj się w bezpieczne miejsce.
  6. Zaparkuj swój pojazd w bezpiecznym, oddalonym od miejsca wydarzenia miejscu.
  7. Unikaj noszenia dokumentów na szyi na smyczy lub łańcuszku – w przypadku zaatakowania mogą posłużyć do duszenia. Za to w sytuacji kryzysowej załóż kask czy ochraniacze.
  8. Uważaj i słuchaj komunikatów nadawanych przez policję – jeżeli usłyszysz, że zostaną użyte środki przymusu bezpośredniego odsuń się na bezpieczną odległość.
  9. Pamiętaj, że policjanci wyposażeni w kaski i środki ochrony mają ograniczone pole widzenia.
  10. Nie utrudniaj policjantom wykonywania obowiązków służbowych i nie naruszaj przepisów prawa.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku na marszu fotoreporter „Tygodnika Solidarność” Tomasz Gutry został postrzelony przez policję gumową kulą w twarz i kolano. Według Gutrego strzały miały paść z odległości około 5 metrów.

Tutaj przeczytacie o sytuacji dziennikarzy na marszu w ubiegłym roku

Zaatakowano także innych dziennikarzy. Adam Tuchliński, fotoreporter „Newsweek Polska”, dostał pałką policyjną w tył głowy oraz został zepchnięty ze schodów. Fotoreporter Jakub Kamiński z agencji East News został uderzony przez policjanta. Zaatakowano też Renatę Kim z „Newsweeka” i dziennikarza Krytyki Politycznej Przemysława Stefaniaka, który został potraktowany gazem pieprzowym i pobity pałkami.

W 1999 roku Robert Sobkowicz, fotoreporter „Naszego Dziennika”, stracił oko po tym, gdy policjant strzelił do niego z broni gładkolufowej. Do zdarzenia doszło w Warszawie w czasie manifestacji związkowców z radomskiego Łucznika. Postępowanie trwało osiem lat, a Sobkowicz o odszkodowanie walczył aż 13 lat.

Towarzystwo Dziennikarskie w ubiegłym tygodniu zaapelowało do komendanta głównego Policji Jarosława Szymczyka o zapewnienie dziennikarzom ochrony w trakcie relacjonowania tegorocznych marszów organizowanych 11 listopada. „Policjanci nie rozumieją misji społecznego stróża, jaką pełnią media w czasie protestów i zgromadzeń. Wielu dziennikarzy informuje, że napis »Prasa« wyzwala u funkcjonariuszy Policji agresywne zachowania” – podkreślono.