Skórzyński obsłuży reportersko Puchar Świata w skokach narciarskich

„Będzie inaczej niż w TVP”

Krzysztof Skórzyński

Były reporter „Faktów” TVN Krzysztof Skórzyński znajdzie się w obsłudze reporterskiej Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl w tym zespole znajdą się też Paweł Łukasik z TVN24 i Kacper Merk z Eurosportu.

Dziennikarz pożegnał się z „Faktami” TVN i stracił program „Sprawdzam” w TVN24 po tym jak wyciekła jego korespondencja z szefem kancelarii premiera Michałem Dworczykiem. Najpierw w mediach społecznościowych pojawił się e-mail ministra przesłany do reportera. Prosił w nim o poradę dotyczącą odpowiedzi na pytania dziennikarki oko.press. Skórzyński w oświadczeniu zapewniał wówczas, że nigdy nie doradzał jakiemukolwiek politykowi.

Kilka dni później opublikowano jednak e-mail, w którym doradza Dworczykowi jak informować o szczepieniach przeciwko koronawirusowi. Stacja zawiesiła Skórzyńskiego, a po niemal miesiącu poinformowała, że dziennikarz zostaje odsunięty od tematyki politycznej i zajmie się innymi projektami TVN Grupy Discovery. Zapadła decyzja, że dołączy do zespołu obsługującego Puchar Świata w skokach narciarskich. TVN Grupa Discovery zdecydowała bowiem, że nie udzieli sublicencji Telewizji Polskiej i transmisje będzie można oglądać na głównej antenie TVN.

„Chcemy dotrzeć do innych widzów niż TVP”

Zespół zajmujący się przygotowaniem transmisji Pucharu Świata w skokach narciarskich spotyka się niemal codziennie. Do ostatniej chwili są podejmowane decyzje dotyczące relacji i tego za co poszczególni dziennikarze będą odpowiadać. – Chodzi o to, żeby robić to inaczej niż TVP. Chcemy dotrzeć do innych, nowych, młodszych widzów. Mają pomóc w tym dynamiczne relacje reporterskie i materiały. Nie chcemy, żeby obsługa zawodów ograniczyła się do „gadających głów” w studiu, które będą oceniać parabolę lotu Kamila Stocha – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl dziennikarz Eurosportu, który pragnie zachować anonimowość.

Reporterzy obsługujący Puchar Świata będą towarzyszyć skoczkom podczas wszystkich zawodów. Rywalizacja rozpocznie się 20 listopada w Niżnym Tagile. – Będą bardzo trudne warunki. W Rosji są bowiem bardzo drastyczne restrykcje związane z koronawirusem. Wyjście poza strefę skoków może zakończyć się utratą akredytacji. Trudno będzie więc przygotować materiały czy relacje. Podobnie było podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio – zdradza dziennikarz Eurosportu. Kolejne zawody odbędą się w w Finlandii, Polsce, Niemczech, Szwajcarii, Austrii, Japonii, Norwegii i Słowenii. Prawo do transmisji ze zmagań w Wiśle i Zakopanym zachowała TVP.

Skórzyński wróci do tematyki politycznej?

Zmagania o Puchar Świata zakończą się 27 marca w słoweńskiej Planicy. Nie wiadomo jak TVN Grupa Discovery później zagospodaruje Skórzyńskiego. Dziennikarz od wrześniowego oświadczenia milczy. – Kusił go Polsat. Do TVP nie chce iść wbrew temu co pisze wielu internautów. „Skóra” liczy, że za jakiś czas będzie mógł ponownie zajmować się tematyką polityczną. Może do wiosny ucichnie zamieszanie wokół e-maili ministra Dworczyka – ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl dziennikarz TVN24, który chce pozostać anonimowy.

W Sejmie każdy wieloletni reporter jest z wybranymi politykami różnych opcji „na ty”. Zdarza się, że posłowie dzwonią do dziennikarzy z prośbą o poradę. – Dziennikarz może niegrzecznie odmówić albo wyrazić opinię w jakiejś mało kontrowersyjnej sprawie i potem mieć newsy od tego polityka. Sprawa z e-mailami Dworczyka i Skórzyńskiego tak właśnie wyglądała. Nie doradzał ministrowi w sprawie strategii politycznej PiS. Mleko się rozlało, bo chodziło o dziennikarza TVN i polityka obozu rządzącego. Znam przypadki znacznie bliższych relacji. Niewiele brakowało i pewien premier z innej opcji zbudowałby zespół doradców wizerunkowych z czołowych dziennikarzy politycznych stacji komercyjnych. Mieli odpowiadać m.in. za wizerunek polskiego rządu na świecie. Wtedy jednak sprawa nie wyszła na światło dziennie. Nie było ostracyzmu niektórych osób ze środowiska dziennikarskiego – mówi wieloletni dziennikarz polityczny.

Skoki narciarskie przez kilka lat w głównym TVN

W pierwszej połowie października Discovery ogłosiło, że przedłużyło do końca sezonu 2025/26 umowę dotyczącą transmisji m.in. z Pucharu Świata w skokach i innych dyscyplinach narciarskich. Nadawca nie udzielił sublicencji Telewizji Polskiej do pokazywania zawodów w kanale otwartym, będzie transmitował konkursy w głównym TVN, Eurosporcie 1 oraz w Playerze.

Umowa przedłużona przez Discovery Sports i pośredniczącą w sprzedaży praw firmę Infront obejmuje transmisje Pucharu Świata kobiet i mężczyzn w skokach narciarskich, narciarstwie alpejskim, biegach narciarskich, kombinacji norweskiej, snowboardzie, narciarstwie dowolnym, a także mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym i alpejskim oraz zawodów ISU w łyżwiarstwie oraz biathlonowego World Team Challenge i letniego Grand Prix w skokach narciarskich. TVN Grupa Discovery w różnych kanałach będzie nadawać również szereg programów specjalnych poświęconych skokom, m.in. w TVN i TTV.

Studio w TVN przy transmisjach z Pucharu Świata w skokach narciarskich będą prowadzili Sebastian Szczęsny, który przechodzi z Telewizji Polskiej, oraz Damian Michałowski, związany z Radiem ZET i „Dzień dobry TVN”.

Widownia skoków narciarskich i programu Skórzyńskiego

Według danych Nielsen Audience Measurement w minionym sezonie, od listopada ub.r. do marca br., turnieje Pucharu Świata w skokach narciarskich oglądało średnio 3,16 mln osób w TVP1, 622 tys. w TVP Sport i 976 tys. w Eurosporcie 1.

Średnia widownia programu „Sprawdzam” Skórzyńskiego w okresie od 25 września 2020 roku do 17 września 2021 roku wyniosła 547 tys. osób, co przełożyło się na 4,08 proc. udziału TVN24 wśród wszystkich widzów, 2,18 proc. w grupie komercyjnej 16-49 i 2,32 proc. w grupie 16-59 – wynika z udostępnionej portalowi Wirtualnemedia.pl analizy One House opracowanej na podstawie danych Nielsen Audience Measurement.