W wywiadzie opublikowanym na pierwszej stronie internetowego wydania „Financial Times” Premier Mateusz Morawiecki zarzucił Unii Europejskiej stawianie Polsce żądań za pomocą pistoletu przystawionego do skroni i wezwał Komisję Europejską, by wycofała się z gróźb wstrzymania wypłat funduszy dla naszego kraju.
Używając wojennej retoryki wplecionej w kilka cytatów przytoczonych przez gazetę, Morawiecki powiedział poważanemu w Brukseli dziennikowi, że Polska użyje wszelkiej broni, jaką dysponuje, jeśli Komisja Europejska zdecyduje się na zablokowanie funduszy unijnych dla naszego kraju w związku z eskalacją konfliktu wokół niezależności sądownictwa.
„Co się stanie jeśli Komisja Europejska zacznie trzecią wojnę światową? Jeśli oni zaczną trzecią wojnę światową, my będziemy bronić naszych praw używając każdej broni, jaką mamy do dyspozycji” – powiedział Morawiecki pytany, czy Polska mogłaby zablokować decyzje dotyczące kluczowego dla UE pakietu rozwiązań klimatycznych.
W sporze z Brukselą o praworządność i niezależność sądów w Polsce na szali jest nie tylko 36 mld euro w ramach unijnego Funduszu Odbudowy, które na razie nie zostały Polsce wypłacone, ale też wykorzystanie przez UE tak zwanego mechanizmu prawodrządności, który mógłby zablokować znacznie większe środki z kolejnego, wieloletniego budżetu unijnego.
Mówiąc o „dyktacie” Unii, w której po niedawnym wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego, podważającym zasadę prymatu prawa unijnego nad krajowym, wielu polityków zaczęło otwarcie wzywać do wstrzymania wypłat dla Polski, Morawiecki zadeklarował gotowość do rozwiązania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i przygotowanie odpowiednich przepisów w tej sprawie do końca roku.
Premier uważa, że te zmiany pozwolą na wypłacenie Polsce środków z Funduszu Odbudowy i dodaje, że wstrzymywanie ich wypłaty jest łamaniem prawa. Ponownie odwołując się do wojennej w tej sprawie retoryki deklaruje: – „Nie poddamy się, nie zrezygnujemy z suwerenności mimo tego nacisku”. Jego zdaniem Polska poradzi sobie finansowo, pożyczając pieniądze na rynkach międzynarodowych, a ryzyko polexitu nie istnieje bo 88 proc. Polaków chce pozostania w Unii, a połowa z nich to wyborcy Prawa i Sprawiedliwości.