W serwisie Poufna Rozmowa pojawiły się screeny kolejnych domniemanych maili prezesa Polskiej Agencji Prasowej Wojciecha Surmacza pozyskanych ze skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Dotyczą m.in. wywiadu z premierem w zagranicznej gazecie i pozyskania informacji o wycofaniu się kandydatki na Rzecznika Praw Dziecka. Redakcja Poufnej Rozmowy zapowiedziała, że mimo zawiadomienia złożonego przez Surmacza w prokuraturze będzie „nadal ujawniać tajemnice polskiej polityki”.
Screeny maili mających pochodzić ze skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, w których przewija się Wojciech Surmacz, prezes Polskiej Agencji Prasowej, są publikowane w serwisie PoufnaRozmowa.com od tygodnia.
Surmacz nie zamierza odnosić się do treści ze screenów. – Z uwagi na fakt, że mamy do czynienia z anonimowym źródłem, udostępniającym zmanipulowane informacje, których pochodzenie wynika z przestępstwa, powstrzymuję się od jakichkolwiek komentarzy i udzielania odpowiedzi – przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl we wtorek.
Z kolei w środę po południu poinformował, że zawiadomił o sprawie organa ścigania. – Dzisiaj w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście złożyłem wniosek o ściganie wraz zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez anonimowego sprawcę, polegającego m.in. na kierowaniu gróźb karalnych, wywoływania poczucia zagrożenia, podżegania do nienawiści i agresji wobec mnie oraz Polskiej Agencji Prasowej – opisał.
– Bardzo dziękuję platformie Facebook (FB) za to, że anonimowy portal dezinformacyjny, który wywołuje w Polsce takie emocje, został uznany za naruszający zasady społeczności, dzięki czemu użytkownikom FB zablokowano dostęp do tego portalu z poziomu urządzeń stacjonarnych – zaznaczył Surmacz.
Poufna Rozmowa reaguje śmiechem
W piątek na PoufnaRozmowa.com pojawił się wpis odnoszący do zawiadomienia złożonego w prokuraturze przez Wojciecha Surmacza.
– W związku z wnioskiem Wojciecha Surmacza o ściganie wraz z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa redakcja portalu POUFNAROZMOWA.COM jest zmuszona….się długo śmiać – napisano.
– Informujemy również naszych czytelników, że będziemy nadal ujawniać tajemnice polskiej polityki. Postaramy się, aby oszuści i przestępcy bali się, tracili sen, odwiedzali psychologa itp. Czekamy na kolejne #MailePrawdy… – zapowiedziano.
Morawiecki miał prosić szefa PAP o pomoc przy komunikacji nt. epidemii
W czwartek wieczorem i piątek na PoufnaRozmowa.com zamieszczono kolejne screeny maili, w których przewija się nazwisko prezesa PAP.
W wiadomości z 13 marca ub.r. Wojciech Surmacz miał przekazać premierowi, a także kilku jego współpracownikom, m.in. Michałowi Dworczykowi, Tomaszowi Matyni i Izabeli Antos z Centrum Informacyjnego Rządu oraz Mariuszowi Chłopikowi, nieformalnemu doradcy premiera, listę swoich spostrzeżeń związanych z informacjami o wybuch epidemii.
– Kilka refleksji wyprzedzająco, może się przydać – zaznaczono w mailu. – Zagrożenie niepotrzebnymi konferencjami. O tym już pisałem, warto wysłać jasny przekaz, że ograniczycie do minimum. Na razie tego ,niestety nie widać. Ograniczenie do streamingów, komunikatów. Pytania drogą mailową/telefoniczną ale tutaj musi być zapewniona sprawna obsługa (CIR) – czytamy w jednym z punktów.
Surmacz miał też wskazać, jak Polska Agencja Prasowa może wspomóc rządowy portal gov.pl w walce z fake newsami o epidemii. – Tu rola PAP, nie dajemy fejków, 90% naszych klientów to media mainstreamowe. Na czas epidemii możemy udostępnić „za free” tym, którzy nie płacą (m.in. Wirtualna Polska, Rzeczpospolita) specjalnym serwis z najważniejszymi informacjami dot. koronawirusa – napisał.
– Wojtek – to są na pewno dobre rady ale my takich rad mamy bardzo dużo, natomiast problem mamy z ich Operacjonalizacja. A więc np. w przypadku tych pierwszych to jakbyś mógł wziąć byka za rogi i przepychać się przez poszczególne meandry administracji to ja autoryzuje to i proszę ciebie tych tematów – czytamy w domniemanej odpowiedzi Mateusza Morawieckiego. – Jasne. Działam – miał odpisać Wojciech Surmacz.
Surmacz o „strategii pozycjonowania PMM w mediach zagranicznych”
Miesiąc później Surmacz miał relacjonować Mateuszowi Morawieckiemu, że jego wywiad w hiszpańskim dzienniku „El Mundo”, dzięki omówieniom w innych mediach, miał ponad 530 mln odbiorców.
– Kolejna bardzo dobra robota Sebastiana Kęćka. I bardzo ważny wniosek: strategia pozycjonowania PMM (premiera Mateusza Morawieckiego – przyp.) w mediach zagranicznych nie tylko z okazji wielkich wydarzeń tylko regularnie 1-2 razy w miesiącu świetnie buduje wizerunek Polski i polskiego rządu – czytamy w screenie. – Brawo dla Sebastiana – miał odpisać szef rządu.
Sebastian Kęciek jest w kancelarii premiera szefem departamentu koordynacji projektów międzynarodowych.
Według kolejnego screenu Kęciek w grudniu ub.r. miał informować współpracowników Mateusza Morawieckiego, że wywiad z nim ukaże się we „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Mariusz Chłopik miał pytać o skan z tym wywiadem, a Kęciek napisać: „No dałem to Surmaczowi aby zrobił depeszę i po angielsku – tak aby to się rozeszło maksymalnie”.
Nagranie rozmowy nt. rezygnacji kandydatki Rzecznika Praw Dziecka
W piątek na PoufnaRozmowa.com screen maila, który Wojciech Surmacz miał wysłać do Michała Dworczyka wieczorem 12 sierpnia 2018 roku.
W mailu czytamy: „Niestety jest nie tylko nazwisko ale i numer telefonu”, a poniżej zamieszczono wątek z mailem zatytułowanym „grodecki”. Do maili dołączono nagranie półtoraminutowej rozmowy, w której jeden mężczyzna informował drugiego, że Anna Sabina Zalewska złożyła do marszałka Sejmu rezygnację z kandydowania na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka. Ustalili, że tę informację poda zaraz PAP, powołując się na źródła w PiS.
Według „Gazety Wyborczej” rozmówcami byli Michał Dworczyk i dziennikarz PAP Tomasz Grodecki (jesienią 2017 roku został wicenaczelnym redakcji). został wysłany przez Wojciecha Surmacza, ponieważ Grodecki omyłkowo przesłał je wcześniej, wraz z numerem telefonu Dworczyka, kilkudziesięciu osobom.
W screenie wcześniejszych maili w wątku są nazwiska dziennikarzy PAP Sonii Oftonowskiej i Piotra Kotomskiego (który we wrześniu przeszedł do Polska Press na stanowisko redaktora naczelnego Polskatimes.pl).
Inne maile z Surmaczem dot. serwisu po angielsku i afery GetBack
W zeszły poniedziałek PoufnaRozmowa.com ujawniła screen maili, w których Wojciech Surmacz miał zgodzić się na propozycję premiera Mateusza Morawieckiego, żeby pilnie zamieścić wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą oparty na wcześniejszym komunikacie dotyczącym Funduszu Medycznego. Surmacz nie komentuje przecieków.
Z kolejnych zamieszczonych screenów wynika, że w lutym 2018 roku ówczesny prezes banku PKO BP, Zbigniew Jagiełło, wysłał maila do Michała Dworczyka, zalecając mu „pilne wezwanie” prezesa Polskiej Agencji Prasowej Wojciecha Surmacza oraz ówczesnego członka zarządu PAP, Tomasza Przybka – by nakłaniać ich do uruchomienia anglojęzycznej wersji serwisu PAP. Przybek, obecnie prezes Polska Press, w zarządzie PAP był od stycznia do października 2018 roku.
W środę późnym wieczorem i w czwartek serwis Poufna Rozmowa publikował kolejne maile z Wojciechem Surmaczem i Polską Agencją Prasową w roli głównej.
W jednym w serii maili z maja 2018 r. premier Mateusz Morawiecki wraz z Michałem Dworczykiem i prezesem Polskiego Funduszu Rozwoju Pawłem Borysem szykują strategię odpowiedzi na publikacje „Gazety Wyborczej” dotyczące afery GetBack. „Paweł, przekaż Michałowi (Dworczykowi) wypowiedź /// informację, które mógłby wypowiedzieć dla Polskiej Agencji Prasowej albo innych medió1) w sprawie GetBack. I zadzwoń do Michała, żeby był dobrze zbriefowany” – czytamy w mailu mającym pochodzić od premiera.
„Z Surmaczem rozmawiałem, jest w pełni zbriefowany i szykuje polemikę do artykułu GW” – odpowiada Paweł Borys. A kilka minut później pisze do szefa rządu jeszcze jednego maila w tej sprawie: „Rozmawiałem z Surmaczem teraz. Jest na stand by. Dziennikarz może zadać de facto jedno pytanie jakie jest stanowisko Kancelarii do propozycji PO ws GetBack i Michał może mu dać przygotowany przekaz” „Zgrabniej by się to słuchało i czytało jeśli będzie przecięte trzema innymi pytaniami lub choćby dwoma” – instruuje premier w – rzekomo autentycznym – mailu.
W kolejnej ujawnionej serii, z czerwca 2019 roku, prezes PAP informował szefa rządu o zasięgu publikacji na temat opracowania PiS dotyczącego płacy minimalnej.
– Audytorium (grupa, do której dotarła ta informacja) wzrosło do 1,2 mln Polaków, ale wzrosła też liczba publikacji ze 140 do 200. Ten przyrost to głównie publikacje pozytywne – stwierdził Wojciech Surmacz. – Gorzej jest na TT – tam panuje niesamowity hejt. Ponad 90 proc. to informacje negatywne. Trzeba tam wzmocnić pozytywny przekaz – zaznaczył.
Wojciech Surmacz na czele PAP od 2018 roku
Wojciech Surmacz jest prezesem PAP od 4 stycznia 2018 roku, wcześniej – od maja 2017 r. – był wicedyrektorem radiowej Trójki, a przedtem przez pół roku szefem redakcji gospodarczej Polskiego Radia.
Od maja 2014 roku do sierpnia 2016 roku był redaktorem naczelnym „Gazety Bankowej” i wGospodarce.pl, gdzie zastąpił go Maciej Wośko. Wcześniej Surmacz pracował jako dziennikarz w miesięczniku „Forbes” (w latach 2011-2014), tygodniku „Newsweek Polska” (2007-2011) i dzienniku „Puls Biznesu” (w latach 1998-2007).
Afera mailowa w odsłonach
Maile dotyczące Polskiej Agencji Prasowej i jej prezesa to kolejna odsłona tzw. afery mailowej. W serwisie Poufna Rozmowa publikowane są maile, mające pochodzić z prywatnej skrzynki ministra Michała Dworczyka. Rząd nigdy nie potwierdził ich prawdziwości, obarczając winą za te przecieki „rosyjską propagandę”.
Pod koniec września ujawniono screeny maili, w których premier Mateusz Morawiecki miał aktywnie uczestniczyć w przygotowywaniu odpowiedzi dla dziennikarzy TVN, którzy w 2019 roku dopytywali o jego loty w statusie HEAD. Szef rządu radzi „ważyć każde słowo” i proponuje, by tak formułować odpowiedź dla dziennikarzy, by „było widać, że to jakaś ogólna, mistyczna, ezoteryczna procedura”.
Także we wrześniu ujawniono korespondencję, z której wynika, że w październiku 2018 roku Mateusz Morawiecki przygotował front medialnej obrony, gdy stowarzyszenie Miasto Jest Nasze zarzuciło, iż jego doradca Maciej Kaliński reprezentował też interesy reprywatyzacyjne w Warszawie. „Kto dzwoni w tej sprawie do TVP, kto do normalniejszych portali typu Interia?” – pyta w upublicznionym mailu premier.