Wśród nowych członków zarządu głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich jest Agnieszka Borowska, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Sprawiedliwości, co skrytykowali niektórzy dziennikarze. – Nie było kontrowersji, wybory odbyły się w oparciu o kryterium legalności, którym jest statut SDP i regulamin” – zapewnia Borowska. – W razie konfliktu interesów, wyłączę się z podejmowania decyzji – deklaruje.
W jego skład weszli: Hubert Bekrycht, Agnieszka Borowska, Maria Giedz, Witold Gadowski, Joanna Hajdasz, Andrzej Klimczak, Sonia Kwaśny, Wanda Nadobnik, Mariusz Pilis, Wojciech Pokora, Grzegorz Radzicki i Aleksandra Tabaczyńska.
Agnieszka Borowska w zarządzie SDP zgodnie ze statutem
Najwięcej kontrowersji wzbudziło w poniedziałek wybranie do zarządu Agnieszki Borowskiej – byłej dziennikarki telewizyjnej, a obecnie rzeczniczki prasowej Ministerstwa Sprawiedliwości.
Dziennikarze w mediach społecznościowych pytali, jak to możliwe, że osobna niepracująca obecnie w dziennikarstwie została wybrana w skład władz SDP. – To program „Idź na całość”? – pyta na Twitterze dziennikarka polityczna „Faktu”, Beata Czuma. – Nie wierzę, powiedzcie, że to przypadkowa zbieżność nazwisk – napisała z kolei dziennikarka „DGP”, Barbara Kasprzycka.
Czy Agnieszka Borowska mogła zostać członkinią zarządu SDP? Jest to zgodnie ze statutem organizacji, w którym zapisano, że kandydować może każdy członek Stowarzyszenia, wystarczy, że zbierze pisemne poparcie co najmniej 10 delegatów.
Borowska – dziennikarka z 25-letnim stażem – jest członkinią SDP od dawna. Zgodnie ze statutem do organizacji należeć może być „osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych i nie pozbawiona praw publicznych oraz przyjmująca statutowe cele Stowarzyszenia, legitymująca się wieloletnią i udokumentowaną działalnością publicystyczną, mimo że praca dziennikarska nie jest dla niej zasadniczym źródłem utrzymania”.
„Moja przynależność ma charakter społeczny”
Na ten aspekt zwraca też uwagę sama Agnieszka Borowska w przysłanym nam oświadczeniu, w którym pisze: „Przez 25 lat wykonywałam pracę dziennikarki telewizyjnej, radiowej i prasowej tropiącej afery, przeciwstawiającej się nadużyciom i bezkompromisowo broniącej pokrzywdzonych. Moje członkostwo w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich cenię wysoko a przynależność do niego jest naturalną konsekwencją mojej drogi zawodowej. Mój dorobek zawodowy był jednym z kryteriów przyjęcia.”
Dalej powołuje się na zapisy statutowe: „Kandydaci do 12-sto osobowego zarządu musieli przejść serię głosowań i wybrano osoby z największym poparciem delegatów zjazdu krajowego. Nie było też żadnych kontrowersji przy wyborze, a wybory odbyły się w oparciu o kryterium legalności, którym jest statut SDP i regulamin”.
Rzeczniczka zapewnia: „Moja przynależność do stowarzyszenia ma charakter wyłącznie społeczny i taki pozostanie”. Pisze też, że liczy na to, iż będzie „inicjatorką klubu sztuki, w którym będziemy mogli spotykać się z artystami i rozmawiać o tematach szlachetnych, pięknie, dobru i wybitnych Polakach. Wierzę, że będzie to bardzo ożywcze dla całego środowiska w czasach nagonek i oszczerstw” (pełna treść oświadczeni – poniżej).
Konflikt interesów? „Wyłączę się z decyzji”
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Borowska ponownie podkreśla, że działalność Stowarzyszenia jest „ściśle regulowana statutem SDP, a członkowie weryfikowani w procesie przyjmowania do organizacji”.
Czy nie obawia się, pracując w zarządzie SDP i będąc rzecznikiem ministerstwa, możliwego konfliktu interesów? – Jesteśmy z tak zdolnego i aktywnego zawodowo środowiska, że konflikty interesów mogą się pojawić zawsze w naszej pracy zawodowej czy społecznej. Jestem zwolenniczką wprowadzenia przejrzystych procedur compliance, które pomagają ich unikać. Jeśli stałabym przed takim konfliktem, wyłączyłabym się z decyzji – zapewnia Agnieszka Borowska.
– To proste i przejrzyste rozwiązanie. Dzisiejszy zawód dziennikarza bardzo ewoluował i mamy na rynku dziennikarzy – przedsiębiorców, dziennikarzy, którzy prowadzą content marketing czy agencje reklamowe, dziennikarzy – samorządowców i dziennikarzy podejmujących pracę rzeczników, a także dziennikarzy – emerytów – wylicza.
– W stowarzyszeniu przyjęte jest kryterium dorobku zawodowego i wzajemnego szacunku znajdującego też potwierdzenie w rekomendacjach dla nowych członków. Stowarzyszenie czeka na młodych i ich inicjatywy, chcę zachęcić nowe pokolenie do aktywnego działania i w to będę między innymi angażować się w zarządzie głównym SDP – zapowiada rzeczniczka resortu sprawiedliwości.
Kim jest Agnieszka Borowska
Obecna rzeczniczka MS to dziennikarka z 25-letnim stażem. Między 1992 a 1993 rokiem pracowała w Radiu Wawa jako producentka serwisów i DJ-ka, w roku 1994 związała się z TVP. W Telewizji Polskiej pracowała do roku 2015, najpierw w TVP2 jako reporterka „Panoramy”, następnie na różnych stanowiskach (reporter, kierownik, redaktor, prowadząca) przy takich programach jak „Kronika kryminalna Jedynki”, „Raport policyjny”, „Patrol Trójki” czy „Raport kryminalny”.
W 2015 roku rozpoczęła kilkumiesięczną pracę w Telewizji Republika, gdzie była gospodarzem weekendowych wydań programu informacyjnego „Dzisiaj” oraz szefem projektów specjalnych. Potem współtworzyła poranny program rozgłośni katolickich „Siódma Dziewiąta”.
Po zakończeniu kariery dziennikarskiej pracowała jako PR manager, zaś od 2019 była rzecznikiem prasowym Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. W lutym 2020 roku została rzeczniczką prasową Ministerstwa Sprawiedliwości.
Oświadczenie Agnieszki Borowskiej
Przez 25 lat wykonywałam pracę dziennikarki telewizyjnej, radiowej i prasowej tropiącej afery, przeciwstawiającej się nadużyciom i bezkompromisowo broniącej pokrzywdzonych. Otrzymałam za to dwie nominacje do prestiżowej nagrody Grand Press i szereg nagród dziennikarskich Moje członkostwo w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich cenię wysoko a przynależność do niego jest naturalną konsekwencją mojej drogi zawodowej. Mój dorobek zawodowy był jednym z kryteriów przyjęcia.
Wszystkim, którzy głosowali na mnie chciałabym bardzo podziękować i zapewnić o swojej apolityczności. Obrady były długie, a system głosowania bardzo wymagający. Kandydaci do 12-sto osobowego zarządu musieli przejść serię głosowań i wybrano osoby z największym poparciem delegatów zjazdu krajowego. Nie było też żadnych kontrowersji przy wyborze a wybory odbyły się w oparciu o kryterium legalności, którym jest statut SDP i regulamin.
Wielu członków SDP jest już dzisiaj w innych rolach zawodowych niż reporter, ja zdecydowałam się pracować w służby cywilnej, która jest apolityczna z założenia. Moja przynależność do stowarzyszenia ma charakter wyłącznie społeczny i taki pozostanie. Zawsze byłam bardzo aktywna społecznie, mam na swoim koncie projekty edukacji medialnej dla młodzieży i osób wymagających społecznego wsparcia. Bardzo liczę na to, że będę inicjatorką klubu sztuki, w którym będziemy mogli spotykać się z artystami i rozmawiać o tematach szlachetnych, pięknie, dobru i wybitnych Polakach. Wierzę, że będzie to bardzo ożywcze dla całego środowiska w czasach nagonek i oszczerstw.
Agnieszka Borowska