Kurza zastąpi minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg. – Mój kraj jest dla mnie ważniejszy niż ja sam – powiedział Kurz w sobotnim oświadczeniu telewizyjnym i dodał: – To, czego teraz potrzebujemy, to stabilność.
Jak podaje dw.com, Kurz i jego współpracownicy są oskarżani o wykorzystywanie środków publicznych z ministerstwa finansów do „finansowania częściowo zmanipulowanych sondaży, które służyły wyłącznie partyjnym interesom politycznym”. Materiały te „ukazywały się we wskazanych i opłaconych przez ministerstwo finansów mediach”. Proceder miał miejsce w latach 2016-2018.
Kurz już drugi raz podaje się do dymisji w związku z niejasnościami związanymi pośrednio z rynkiem mediów. W maju 2019 r. wypłynęło w „Sueddeutsche Zeitung” i „Der Spiegel” nagranie z ukrytej kamery ze spotkania, które miało miejsce w luksusowej willi na Ibizie. Przed wyborami w 2017 r. przewodniczący FPÖ (Wolnościowej Partii Austrii) Heinz Strache – koalicjant Kurza i minister służby cywilnej i sportu w jego rządzie – rozmawiał z rzekomą krewną rosyjskiego oligarchy i dziennikarką Alyoną Makarovą. Zaproponowała politykowi wsparcie w wyborach w zamian za atrakcyjne kontrakty rządowe. Rozmowa dotyczyła m.in. zakupu „Kronen Zeitung”, największej gazety codziennej w Austrii, która w kraju liczącym sobie 8 milionów mieszkańców codziennie trafia do 2 milionów czytelników.
Jak pisał wtedy „Sueddeutsche Zeitung”, Strache mówił krewnej oligarchy, że „Kronen Zeitung” jest „dominującą siłą na rynku gazet” i przekonywał ją, że zakup gazety jest niezłym pomysłem. „A gdyby była w stanie przejąć kontrolę również nad nadawcą telewizyjnym, sprawowałaby kontrolę nad wszystkim” – dodawał. Mówił, też, że po zakupie „Kronen Zeitung” jedynym konkurentem będzie publiczny nadawca ORF, ale „jeśli staniemy się częścią rządu, możemy sobie wyobrazić prywatyzację nadawcy” i „całkowitą restrukturyzację ORF”. „Chcemy zbudować system medialny na wzór tego, który ma Orban” – podsumowywał ten kompromitujący wątek Strache.
Kariera polityczna ministra się wtedy skończyła, a kanclerz Kurz pierwszy raz podał się do dymisji. Do zbadania „Ibizagate” powołano parlamentarną komisję. W toku jej pracy okazało się, że niejasności i spraw o możliwym podłożu korupcyjnym było w rządzie ÖVP – FPÖ więcej. Kurz wrócił na stanowisko kanclerza po zwycięstwie w wyborach we wrześniu 2019 roku.
Wczoraj po południu Sebastian Kurz zapewnił na Twitterze, że „z całej siły będzie się bronił przed zarzutami”. Dodał, że jego rząd będzie trwać: „Opowiadamy się za dalszą współpracą rządową z Zielonymi”.