TVP o utracie transmisji ze skoków narciarskich: Discovery złamało dane słowo, to próba wpisania sportu w spór polityczny

Były prezes TVP, Jacek Kurski

Telewizja Polska twierdzi, że Discovery zdecydowało się nie udzielać jej sublicencji do transmisji większości turniejów Pucharu Świata w skokach narciarskich mimo wielomiesięcznych negocjacji. – Trudno nie wiązać tej decyzji z próbą wpisania sportu w spór polityczny wokół stacji TVN i używania skoków narciarskich jako swoistego zakładnika w tym sporze – komentuje publiczny nadawca.

W czwartek po południu Discovery ogłosiło, że przedłużyło do końca sezonu 2025/26 umowę dotyczącą transmisji m.in. z Pucharu Świata w skokach i innych dyscyplinach narciarskich. Nadawca nie udzielił sublicencji Telewizji Polskiej do pokazywania zawodów w kanale otwartym.

Umowa przedłużona przez Discovery Sports i pośredniczącą w sprzedaży praw firmę Infront obejmuje transmisje Pucharu Świata kobiet i mężczyzn w skokach narciarskich, narciarstwie alpejskim, biegach narciarskich, kombinacji norweskiej, snowboardzie, narciarstwie dowolnym, a także mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym i alpejskim oraz zawodów ISU w łyżwiarstwie oraz biathlonowego World Team Challenge i letniego Grand Prix w skokach narciarskich.

Zgodnie ustawą o radiofonii i telewizji turnieje Pucharu Świata i mistrzostw świata w skokach narciarski i narciarstwie klasycznym z udziałem polskich zawodników są ważnymi społecznie wydarzeniami sportowymi i muszą być pokazywane w darmowym kanale.

W ostatnich sezonach można je było oglądać w otwartych kanałach Telewizji Polskiej, na mocy sublicencji od Discovery. Poprzednia umowa obowiązywała od sezonu 2016/17, wygasła wiosną br. z końcem minionego sezonu.

Od nadchodzącego sezonu to się zmieni. W komunikacie Discovery zapowiedziało, że zagraniczne turnieje Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie można oglądać w głównym TVN.

– Już 19 listopada na ekrany widzów wrócą skoki narciarskie! Kwalifikacje do konkursów w Niżnym Tagile pokaże Eurosport 1 i Player, a sobotnie i niedzielne zawody będą transmitowane również na ogólnodostępnej antenie TVN – opisano w komunikacie Discovery. – To tam miliony Polaków obejrzą wszystkie konkursy Pucharu Świata oprócz rywalizacji w Wiśle i Zakopanem, którą widzowie będą mogli śledzić w Eurosporcie i Playerze. Na przełomie grudnia i stycznia rozegrany zostanie prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Sezon skoków zakończy się w marcu lotami w Planicy – dodano.

TVP zarzuca Discovery złamanie danego słowa

Telewizja Polska w komunikacie wydanym po godz. 18 podkreśliła, że „to sytuacja bez precedensu”, ponieważ TVP „transmituje skoki narciarskie od kilkudziesięciu lat, budując popularność dyscypliny, rozpoznawalność zawodników i zwiększając ekspozycję sponsorów”. –

Trudno nie wiązać tej decyzji z próbą wpisania sportu w spór polityczny wokół stacji TVN i używania skoków narciarskich jako swoistego zakładnika w tym sporze. Telewizja Polska otrzymała sygnały, że sytuację tę z niepokojem przyjęli również nasi partnerzy z Polskiego Związku Narciarskiego – napisano w oświadczeniu.

Zaznaczono, że Discovery podjęło taką decyzję „mimo wielomiesięcznych negocjacji”, „pozbawiając nadawcę publicznego większości konkursów w jednej z najważniejszych dyscyplin sportowych, a społecznie – do wydarzenia jednoczącego miliony Polaków”.

Przypomniano, że w imieniu organizacji FIS prawa do transmisji sprzedaje w Europie firma Infront. – Telewizja Polska starała się pozyskać prawa na polski rynek bezpośrednio od Infrontu, ale nie otrzymała możliwości wystąpienia w rynkowym i uczciwym przetargu. Grupa Discovery bowiem pozyskała prawa na całą Europę (ponad 40 rynków krajowych) nie dopuszczając TVP do negocjacji, jednocześnie zapewniając, że udzieli publicznemu nadawcy sublicencji – stwierdził publiczny nadawca.

– Discovery posiada prawa do skoków od 2015 roku i dotychczas udzielała zgodnie z honorowym zapewnieniem sublicencji Telewizji Polskiej. Teraz, w akcie politycznej rozgrywki, łamie dane słowo i próbuje zdestruować społeczny fenomen, jakim jest wspólnotowe przeżywanie emocji związanych ze skokami narciarskimi u nadawcy publicznego – oceniła TVP.

TVP apeluje do Discovery o wyłączenie sportu ze sporu politycznego

– Dbając o polski sport oraz interes społeczny apelujemy do grupy Discovery o wyłączenie sportu z trwającego sporu politycznego i podjęcie negocjacji w dobrej wierze, aby nie niszczyć tego, co Telewizja Polska przez wiele ostatnich lat budowała i pozwolić dalej milionom Polaków na przeżywanie wspólnych sportowych emocji – podkreślił publiczny nadawca.

– Liczymy na opamiętanie, powrót zdrowego rozsądku, odrzucenie intencji politycznych i współpracę tak jak w przypadku najbliższych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie – dodał.

Od najbliższego sezonu Telewizja Polska nadal będzie pokazywać tylko turnieje w skokach narciarskich w Wiśle i Zakopanem, ponieważ prawa do tych transmisji w otwartych kanałach pozyskała od Polskiego Związku Narciarskiego (na początku 2019 roku umowę przedłużono do 2026 roku). Natomiast Discovery będzie transmitować te zawody w Eurosporcie.

W kanałach TVP prawie wszystkie zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich pokazywano nieprzerwanie przez 20 lat, od sukcesów Adama Małysza w sezonie 2020/21. Wcześniej regularnie transmitowano turniej Czterech Skoczni.

Według danych Nielsen Audience Measurement w minionym sezonie, od listopada ub.r. do marca br., turnieje Pucharu Świata w skokach narciarskich oglądało średnio 3,16 mln osób w TVP1, 622 tys. w TVP Sport i 976 tys. w Eurosporcie 1.