Projekt posłów Prawa i Sprawiedliwości nazywany „Lex TVN” zabrania pośredniego i bezpośredniego sprawowania kontroli nad koncesjonowanymi w Polsce stacjami przez spółki spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. TVN jest kontrolowany przez spółkę Polish Television Holding z siedzibą w Amsterdamie, która należy z kolei do amerykańskiego Discovery. Gdyby ustawa PiS-u weszła w życie, koncern zza oceanu musiałby w ciągu 7 miesięcy sprzedać większościowy pakiet akcji w TVN. Opozycja i środowisko dziennikarskie obawiają się, że wtedy stacja trafi w ręce spółek skarbu państwa albo fundacji powołanych przez te spółki.
Lichocka nie wierzy w prezydenckie weto
W Święto Wojska Polskiego 15 sierpnia prezydent Andrzej Duda stwierdził, że będzie nadal stał na straży konstytucyjnych zasad, „w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych”. Zapewnił, że Polska będzie dotrzymywała wszelkich zobowiązań, m.in. umów gospodarczych i handlowych. Wielu komentatorów odebrało to jako zapowiedź zawetowania „Lex TVN”. Prezydent obawia się bowiem, że po przyjęciu ustawy ucierpią relacje ze Stanami Zjednoczonymi i utrudniona będzie reforma armii.
Współpracownicy prezydenta nie pozostawili złudzeń co do jego stanowiska. – Prezydent mówił o tym wprost, że w tym kształcie jest gotów zawetować ustawę o radiofonii i telewizji – powiedział w Radiu Zet szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot. – Prezydent ustawy przygotowanej w tej formie nie zaakceptuje – stwierdził też w TVN24 prezydencki minister Andrzej Dera.
Co na to politycy PiS? – Trudno mi sobie wyobrazić prezydenta Rzeczpospolitej, który wetuje ustawę uszczelniającą prawo obowiązujące od 2004 roku i stającego po stronie interesów wielkiej korporacji, która to prawo omija – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl posłanka PiS Joanna Lichocka.
Może głowa państwa obawia się o relacje ze Stanami Zjednoczonymi i skutki ich pogorszenia, na przykład dla Wojska Polskiego? – Dobrze byłoby nie ulegać takiej propagandzie tej korporacji – odpowiedziała Lichocka. Członkini Rady Mediów Narodowych zaznaczyła, że to jej prywatne zdanie, a o stanowisko partii najlepiej pytać „lidera” projektu Marka Suskiego.
Suski: Nie ingeruję w uprawnienia Prezydenta
Poseł Suski poinformował nas, że do późnych godzin wieczornych przebywa na uroczystościach upamiętniających rozbicie więzienia UB w Radomiu i w podpisywaniu umów z Ochotniczymi Strażami Pożarnymi w regionie. Sprawę dalszych losów „Lex TVN” i ewentualnego weta skomentował w wiadomości SMS. – Projekt wróci do Sejmu i mam nadzieję, że Sejm odrzuci weto Senatu. Nie ingeruję w uprawnienia Prezydenta. To decyzja Prezydenta – napisał do portalu Wirtualnemedia.pl sprawozdawca „Lex TVN”.
Nowelizacja ustawy medialnej nie jest pierwszą sytuacją, w której może dojść do różnicy zdań na linii Suski-prezydent Duda. 3 lata temu prezydent zawetował ustawę degradującą stopnie wojskowych z czasów PRL. – Pan prezydent oczywiście ma prawo wetować ustawy, ale mojego głosu już nie ma – stwierdził na początku 2018 roku Suski na antenie Superstacji. Po tej deklaracji wielu internautów tworzyło memy z żartami, że to właśnie Suski będzie kandydatem PiS na prezydenta w 2020 roku.
Senatorowie PiS nie byli jednomyślni
W czwartkowym głosowaniu Senatu w sprawie ustawy medialnej wzięło udział 93 senatorów. Za odrzuceniem projektu było 53, przeciwko 37, od głosu wstrzymało się 3 senatorów. Aż 6 senatorów PiS nie wzięło udziału w głosowaniu. Wybrani z poparciem tej partii: Józef Łyczak, Margareta Budnar i Tadeusz Kopeć wstrzymali się od głosu, a Jan Maria Jackowski zagłosował za odrzuceniem ustawy.
– Nie sądzę, aby ta ustawa w pełnej formule, a ona niewiele się zmieniła, przeszła pełną ścieżkę legislacyjną. Co znaczy pełna ścieżka legislacyjna? Sejm, Senat, podpis, brak podpisu albo skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta. Już dziś wiemy, że podpisu pana prezydenta pod tą ustawą nie będzie. Bez względu na to jaki będzie jej los w parlamencie – tłumaczył Jackowski. Polityk zwrócił uwagę, że po decyzji Senatu, Sejm nie będzie mógł wprowadzić do „Lex TVN” żadnych poprawek. To sprzeczne z oczekiwaniami prezydenta.
Parlamentarzysta zarzucił partii, z której poparciem został wybrany braku wystarczających konsultacji w sprawie zmiany ustawy o radiofonii i telewizji. – Nikt mnie nie pytał o zdanie w tej sprawie, a mediami zajmuje się ponad 40 lat. Mam jakąś wiedzę i doświadczenie w tej sprawie – mówił Jackowski, który przed działalnością polityczną był dziennikarzem. Senator nazwał projekt „martwym bytem legislacyjnym”. W kontekście problemu z pluralizmem mediów zaatakował też Telewizję Polską za zakończenie współpracy z Janem Pospieszalskim po zapraszaniu do programów „antyszczepionkowców”.
– Próby wywiedzenia z treści tej ustawy zamachu na wolność mediów nie wytrzymują krytyki. Próbowałem spytać panią sprawozdawcę, które przepisy są zamachnięciem się na wolność mediów. Nie otrzymałem odpowiedzi – powiedział senator Jerzy Czerwiński (PiS) odnosząc się do głosów senatorów KO i Lewicy. Senator przypomniał również dotychczasowe zmiany właścicielskie dotyczące telewizji TVN.
– Początkowo właścicielem TVN był koncern ITI. W marcu 2015 r. nastąpiła zmiana właściciela na Scripps. Nie oznaczało to żadnej zmiany programu. Tak właśnie jest, gdy następuje zmiana właścicielska. Scripps Network Interactive sprzedała udziały w TVN koncernowi Discovery i z punktu widzenia przeciętnego widza nie nastąpiły zmiany – dodał Czerwiński.
Senatorowie opozycji z symbolami w obronie TVN
Uczestniczący w posiedzeniu senatorowie Koalicji Obywatelskiej występowali z logiem TVN z literą „V” w kształcie znaku wiktorii. Senator Bogdan Klich (KO) ocenił, że „ustawa, przed którą dzisiaj stanęliśmy w Senacie, jest jawnym wypowiedzeniem wojny wolności słowa w Polsce”. – Jej się nie tylko nie da się poprawić, ale to akt wrogi w stosunku do wolności słowa w Polsce – dodał.
Ocenił, że „jest to podważenie dorobku Solidarności i naszych indywidualnych wysiłków, żeby Polska była inna. Mówię o latach 80., ale także o końcu lat 70.”. Wskazał, że „wolność słowa była tym magnesem, który przeciągał nas do opozycji, a także tym, co kazało nam odstawić na bok sprawy indywidualne i poświęcić się pracy publicznej”. W ocenie Klicha ustawa podważa także konstytucję. – Wyrzucenie do kosza tej ustawy będzie formą sprzeciwu wobec kolejnego aktu łamania konstytucji – podkreślił.
– Tej ustawy nie da się poprawić, ona jest tak źle napisana, że jedyną poprawną decyzją jest odrzucenie jej w całości – ocenił senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski. – Apeluję, byśmy wszyscy odrzucili ten projekt, niezależenie od tego, po której stronie tej sali kto zasiada. Naprawdę warto być przyzwoitym. Warto pokazać, że suweren jest najważniejszy – zaapelował do senatorów PiS.
Michał Kamiński (UED-PSL) stwierdził, że „od 2015 r. toczona jest hybrydowa wojna z naszą wolnością i obecnością Polski na Zachodzie, zarówno w wymiarze praktycznym tej obecności – naszego członkostwa w Unii Europejskiej i sojuszu północnoatlantyckim – ale także w wymiarze symbolicznym”.
– Chcemy zostać w Unii Europejskiej, będziemy dzisiaj głosować przeciwko tej ustawie. Jesteśmy przekonani, że tak jak do przeszłości odejdzie ta ustawa, próba zabrania nam wolnej telewizji, tak również do historii przejdzie już niedługo próba wypisania Polski z Zachodu i zapisania nas na powrót pod moskiewskie jarzmo – mówił.
TVN od 2015 roku w rękach kapitału z USA
Grupa TVN od sześciu lat jest w amerykańskich rękach. W połowie 2015 roku nadawcę kupił holding Scripps Networks Interactive, Z kolei na początku 2018 roku został przejęty przez koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.
Udział TVN24 w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2020 roku wyniósł 5,36 proc.