– Przepraszamy Pana Rafała Wojczala oraz Pana Wojciecha Wilczyńskiego za naruszenie ich autorskich praw osobistych poprzez bezprawne wykorzystanie fotografii wykonanych w irackim obozie dla uchodźców wewnętrznych w AL-Khazar oraz w Afganistanie podczas akcji pomocy humanitarnej – czytamy w komunikacie podpisanym przez Niezależne Wydawnictwo Polskie i Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego „Gazety Polskiej”.
– Przepraszamy za to, że na okładce Gazety Polskiej nr 30 z 26 lipca 2017 r. zostały one wykorzystane do fotomontażu z podpisem „Uchodźcy przynieśli śmiertelne choroby” w sposób całkowicie zniekształcający wymowę fotografii. Wyrażamy ubolewanie, że wypaczyliśmy intencje autorów, którzy chcieli nagłośnić tematykę katastrof humanitarnych, a nie wywołać w czytelniku uczucia ksenofobiczne i rasistowskie – dodano.
Taki komunikat zgodnie z prawomocnym orzeczeniem sądowym opublikowano na pierwszej stronie „Gazety Polskiej” w połowie lipca. Przy czym pomylono imię Rafała Wojczala.
Według fotografa to nienależyte wykonanie wyroku. – Sąd przy wydawaniu wyroku zrobił oczywistą omyłkę pisarską i sformułował treść przeprosin z moim błędnym imieniem. Tego samego dnia zgłosiliśmy prośbę o poprawę treści wyroku, co sąd uczynił i skutecznie poinformował stronę pozwaną i zarazem przegraną – stwierdził Wojczal na Facebooku.
Według niego pracownicy „Gazety Polskiej” „wykonując wyrok sądu drugiej instancji nie wczytali się w treść publikowanych przeprosin i nie zorientowali się, że publikują przeprosiny dotyczące jakiegoś wirtualnego Janusza Wojczala”. – Pomylili imię Rafała, więc wyrok nie został wykonany. W konsekwencji będą musieli poświęcić jeszcze jedną okładkę na ponowne przeprosiny – napisał na Facebooku Tomasz Ejtminowicz, pełnomocnik fotoreportera.
Wcześniej „Gazeta Polska” zmieniła treści przeprosin
Rafał Wojczal i Wojciech Wilczyński w czerwcu br. prawomocnie wygrali proces w sprawie wykorzystania ich zdjęć. Fotografia Rafała Wojczala z obozu dla uchodźców wewnętrznych w Iraku oraz zdjęcie Wojciecha Wilczyńskiego z misji humanitarnej w trakcie wojny w Afganistanie zostały wykorzystane w kolażu, który ukazał się w 2017 roku na okładce „Gazety Polskiej” z tytułem „Uchodźcy przynieśli śmiertelne choroby”. Obie fotografie były dostępne w Agencji Forum.
Zdaniem autorów fotografie pojawiły się w kontekście nawoływania do nienawiści względem uchodźców, a nie to było celem ich wykonania. Z kolei dziennikarze komentujący okładkę na Twitterze oskarżali tytuł o rasizm, a redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz odpowiadał im, że zachowują się „jak ciemnota w średniowieczu”.
Kilka miesięcy później „Gazeta Polska” zamieściła przeprosiny dla fotoreporterów. – To nas nie satysfakcjonuje, treść przeprosin została zmieniona bez uzgodnienia. Będziemy domagali się prawidłowych przeprosin – tłumaczył wówczas mec. Tomasz Ejtminowicz, reprezentujący w tej sprawie obu fotoreporterów. –
Dwa miesiące po naszym pisemnym wezwaniu opublikowali przeprosiny, z których… nic nie wynika. Z kompletnie przeredagowanej treści czytelnik nie jest w stanie nic zrozumieć. Naruszyli prawa okładką, a przepraszają w rogu strony nr 10 papierowego wydania. Wrzucili tekst na main topic www, a przeprosiny wstawiają na samym dole HP ‘tam gdzie wzrok nie sięga’, a na fanpage na FB, jak wiadomo po 15 minutach wiadomość spada coraz niżej walla – dodał.
Orzeczenie pierwszej instancji zapadło jesienią ub.r.: Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał wydawcy „Gazety Polskiej” zamieszczenie przeprosin dla Rafała Wojczala i Wojciecha Wilczyńskiego oraz wpłatę 20 tys. zł na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej. W drugiej instancji sąd orzekł, że wydawca „GP” ma też pokryć 3,2 tys. zł kosztów postępowania poniesionych przez pozywających.
W ub.r. Niezależne Wydawnictwo Polskie zanotowało spadek przychodów o 8,4 proc. do 16,43 mln zł, a jego wynik netto poszedł w dół z 305,8 tys. zł zysku do 373 tys. zł straty.
Według danych PBC w maju ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej” wynosiła 20 765 egz., o 10,9 proc. mniej niż rok wcześniej.