„Środe wakacji. powoli nadchodzi sierpień. Tym razem nie o wakacjach, ani o pogodzie. Le o sierpniu, polskim sierpniu” – tak zaczyna się wstępniak Jędrzeja Lipskiego, opublikowany w „Dzienniku Zachodnim” z 30 lipca na drugiej stronie gazety. Tylko w pierwszym akapicie jest 11 błędów. W całym artykule, liczącym sześć akapitów, znaleźliśmy ich 39 – literówki, błędy interpunkcyjne, niepoprawne użycie dużych i małych liter. Litery są przestawione nawet w nazwisku autora.
„Presserwisowi” nie udało się uzyskać od redakcji „DZ” odpowiedzi, co było przyczyną publikacji tekstu w takiej formie.
W połowie czerwca Lipski objął stanowisko zastępcy redaktora naczelnego „DZ”. „Jako dziennikarz z bardzo dużym doświadczeniem kontynuuję misję mojego poprzednika. Czuwam nad gazetą w formie papierowej, nad wydaniami codziennymi i weekendowymi” – mówił wtedy. Jednak szybko pojawiły się sygnały, że w redakcji zapanował chaos. „Nowe kierownictwo nie ma pojęcia o procesie wydawniczym i sposobie funkcjonowania redakcji. Było zaskoczone trybem pracy, liczbą zadań do wykonania, proporcji między pracą nad dziennikiem papierowym a pracą w internecie” – mówił Onetowi jeden z pracowników gazety. Jędrzej Lipski zdążył jednak zakwestionować m.in. artykuł o torbie Ikei w tęczowych barwach ze względu na „aktualność artykułu oraz jego merytoryczną zawartość”.
Jędrzej Lipski jako dziennikarz pracował w „Dzienniku Zachodnim” i „Trybunie Śląskiej”. Zastępcą redaktora naczelnego został po zmianach kadrowych związanych ze zmianą właściciela Polska Press. W kwietniu stanowisko redaktora naczelnego stracił Marek Twaróg, w maju odszedł jego zastępca Janusz Szymonik.
Średnia sprzedaż „DZ” wyniosła w maju 13 289 egz.