Prokuratura umorzyła śledztwo ws. zacierania śladów po wypadku, w którym zginęła dziennikarka Chodziez.naszemiasto.pl Anna Karbowniczak. Jak mówi naczelny „Głosu Wielkopolskiego” Wojciech Wybranowski, śledczy uznali, że do wypadku doszło z powodu jej nieuwagi. Po apelu kierownictwa redakcji i wielkopolskiego Naszemiasto.pl Prokuratura Krajowa ma dokonać analizy postępowania.
Dziennikarka serwisu Chodziez.naszemiasto.pl Anna Karbowniczak zginęła we wrześniu ub. r. po potrąceniu przez kierowcę, który zbiegł z miejsca zdarzenia. Kilka dni później policja zatrzymała 25-letniego właściciela auta, który dostał zarzut śmiertelnego potrącenia, oraz dwójkę pasażerów, którzy byli podejrzewani o zacieranie śladów.
Jak pisze „Głos Wielkopolski”, niedawno prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie zacierania śladów. „Działania prokuratury, w świetle zgromadzonej przez nas wiedzy na ten temat, uważamy za niedopuszczalne, urągające poczuciu sprawiedliwości i nie mające uzasadnienia w faktach znanych, opisywanych przez naszych dziennikarzy i kolegów z innych redakcji” – czytamy we wspólnym oświadczeniu kierownictwa tytułu i Wielkopolskie.naszemiasto.pl.
„Decyzja śledczych, którą uznajemy za skandaliczną, powoduje, że w tej sprawie pojawia się jeszcze więcej wątpliwości”
„Głos” podkreśla, że dziennikarka wcześniej otrzymywała pogróżki związane z jej pracą. Autorzy oświadczenia apelują do Prokuratury Krajowej i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o „lustrację całego postępowania i objęcie go nadzorem”. „Tak naprawdę decyzja śledczych, którą uznajemy za skandaliczną, powoduje, że w tej sprawie pojawia się jeszcze więcej wątpliwości” – podkreślają.
W oświadczeniu pada też zapowiedź powołania zespołu śledczego, składającego się z prawników i dziennikarzy, który „w sprawie Anny Karbowniczak obiektywnie przeanalizuje dostępne materiały, zweryfikuje źródła i postara się odpowiedzieć na pytania, o których przedstawiciele organów ścigania postanowili zapomnieć”.
Apel podpisali redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego” Wojciech Wybranowski i jego zastępcy: Leszek Waligóra i Marcin Wątrobiński (również szef Wielkopolskie.naszemiasto.pl) oraz Rafał Cieśla, szef działu Wydarzenia.
Prokuratura Krajowa ma przeanalizować śledztwo
– Prokuratura przyjęła, że to nieuwaga dziennikarki miała spowodować wypadek. A skoro tak, z czym my się oczywiście nie zgadzamy, to może stawiać podejrzanym jedynie zarzuty nieudzielenia pomocy, nie może natomiast stawiać zarzutów zacierania śladów. To totalny absurd – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Wybranowski.
Jak dodaje Wybranowski, obecnie trwają rozmowy z potencjalnymi członkami zespołu śledczego. – To będzie dwoje dziennikarzy śledczych, jeden od spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego, prawnik i biegły sądowy – mówi naczelny dziennika.
Jeszcze w środę Prokuratura Krajowa poinformowała, że „przeprowadzona zostanie kompleksowa analiza śledztwa dot. śmierci dziennikarki Anny Karbowniczak oraz prawidłowości wydanych w nim decyzji końcowych”. Na polecenie Zastępcy Prokuratora Generalnego Krzysztofa Sieraka w Departamencie Postępowania Przygotowawczego @PK_GOV_PL przeprowadzona zostanie kompleksowa analiza śledztwa dot. śmierci dziennikarki Anny Karbowniczak oraz prawidłowości wydanych w nim decyzji końcowych.