Dziennikarz został postrzelony we wtorek 6 lipca w Amsterdamie, wkrótce po opuszczeniu studia telewizyjnego RTL Boulevard, gdzie udzielał wcześniej wywiadu. O atak podejrzanych było dwóch mężczyzn, w tym Polak — Kamil E. Trzy dni po zdarzeniu obaj stanęli przed sędzią śledczym w Amsterdamie.
Stacja telewizyjna NPO 1 podała, że do de Vriesa oddano pięć strzałów. Dziennikarz został zaatakowany niedaleko studia telewizji RTL Boulevard w pobliżu popularnego placu Leidseplain w stolicy Holandii.