Marek Suski: TVN przesadza z reakcją

Poseł w wywiadzie rozwija skrót TVN

Marek Suski (PiS) przedstawiciel wnioskodawców, którzy złożyli projekt ustawy zmian w przepisach dotyczących funkcjonowania rynku telewizyjnego i radiowego, w różnych wywiadach i wypowiedziach odniósł się do najważniejszych założeń dokumentu.

W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem dla „Rzeczpospolitej”, Marek Suski, poseł partii Prawa i Sprawiedliwość i jednocześnie przedstawiciel wnioskodawców projektu ustawy dotyczącego zmian w mediach, powiedział, że ustawa nie jest pisana przeciwko TVN. „Nie wiem na jakiej podstawie stawiana jest teza o likwidacji stacji. Nie ma w ustawie zakazu prowadzenia tych stacji, a długi okres vacatio legis to 30 dni do wejścia ustawy w życie po uchwaleniu plus przejściowy sześciu miesięcy. Do tego dochodzi czas procedowania w Sejmie, miesiąc procedowania w Senacie i u prezydenta. To daje około roku na zmiany własnościowe. Na razie jeszcze nie zaczęliśmy nad nią pracować, nie ma jeszcze nawet numeru druku. TVN przesadza z reakcją” – powiedział poseł. Na pytanie, czy TVN może przestawać nadawać naziemnie, Suski odpowiada, że to wybór firmy, czy będą chcieli [TVN-przyp.red.] nadawać czy nie. Podkreślił także, że ustawa zapobiegnie wejściu na nasz rynek takich firm jak choćby Russia Today. Polityk PiS nie wykluczył ani nie potwierdził czy spółki skarbu państwa mogłyby kupić TVN.

Z kolei na antenie Polsat News, polityk powiedział, że „rzeczywiście może źle się dzieje, jeśli politycy mają wpływ na to, co dzieje się w telewizji„. „Na TVN wpływ ma przemożna Platforma, nawet padały słowa, że to jest „Tusk Wazelina Network”. To rzeczywiście odpowiada sytuacji” – podkreślił Suski. Jednocześnie polityk określił stację TVN jako „mało wiarygodną”.

Poseł w weekend odwiedził także Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” podczas którego wezwał uczestników do zorganizowania manifestacji poparcia dla projektu ustawy. Co istotne, zdaniem polityka takie manifestacje powinny odbyć się pod siedzibą TVN, a także pod biurami posłów, którzy nie chcą poprzeć projektu ustawy. „To może rzeczywiście nam tutaj pomóc. Jeśli się uda tę ustawę przeprowadzić i jakaś część tych udziałów zostanie być może wykupiona też przez polskich biznesmenów, i będziemy mieli jakiś tam wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji, to na pewno nie będzie tak jak z Polską Press, że można to było odkupić. Ale rzeczywiście kolejne kroki w tym kierunku będą robione” – powiedział Marek Suski.