Towarzystwo Dziennikarskie uruchomiło Fundusz Solidarności z dziennikarzami Polska Press

Szefem komisji Jerzy Modlinger

Tytuły Grupy Polska Press

Ponad 40 tys. zł – taką kwota dysponuje trzyosobowa komisja przy Towarzystwie Dziennikarskim, która już przyjmuje wnioski o zapomogi od byłych dziennikarzy Polska Press. Pomocą objęci mają być ci, którzy stracili pracę po kupnie wydawnictwa przez Polska Press. – Czekamy na wnioski, będziemy je rozpatrywali na bieżąco – mówi nam wiceprezes Towarzystwa, Jan Ordyński.

O tym, że fundusz pomocowy ruszy, pisaliśmy już na początku maja. Ma on obejmować pomocą socjalną – w formie jednorazowych zapomóg – tych dziennikarzy, którzy stracili pracę w Polska Press i znajdują się w trudnej sytuacji. Pomysł powołania takiego funduszu przedstawił na antenie Radia Tok FM Jacek Żakowski pod koniec kwietnia. Zadeklarował wówczas, że jest w stanie oddawać 10 proc. swojej pensji w „Polityce” na rzecz pomocy ludziom zwalnianym z redakcji należących do polska Press.

Szefem komisji – Jerzy Modlinger

Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl – Fundusz Solidarności już działa, sprawami technicznymi i pozostałymi zajmuje się trzyosobowa komisja, którą kieruje Jerzy Modlinger. Opracowano już i przyjęto regulamin, pozwalający na udzielanie wsparcia dziennikarzom.

– Teraz przed nami najtrudniejsza część pracy, czyli wyszukiwanie „w terenie” osób, które „łapią się” na nasze zapomogi – mówi nam Jan Ordyński. Bezrobotnych dziennikarzy wyszukują członkowie Towarzystwa Dziennikarskiego w całym kraju, ale zarząd nakłania też potrzebujących, by zgłaszali się na mailowy adres TD. – Czekamy na wnioski, poparte uzasadnieniem. Będziemy je rozpatrywać jak najszybciej się da – kończy Ordyński.

Zapomogi 2-3 tys. zł

W tej chwili na koncie Funduszu jest ponad 40 tys. zł, wpłaconych przez ludzi, którzy odpowiedzieli na apel Towarzystwa.

– Na nasze konto wciąż spływają kolejne środki, więc ta kwota rośnie. Zapomogi będą jednorazowe, wypłacać je będziemy w wysokości 2-3 tysięcy zł. Wszystko zależy od sytuacji osób zwracających się po pomoc, ale też od ich liczby i stanu konta Funduszu – komentuje Jan Ordyński. Pomoc może być też udzielana w innej formie, np. wsparcia prawnego lub opłacenia dziennikarzom takiego wsparcia.

TD monitoruje sprawę przejęcia Polska Press

Towarzystwo Dziennikarskie już w grudniu ub. roku zabierało głos w sprawie kupna Polska Press przez PKN Orlen. W specjalnym apelu napisali do dziennikarzy przejmowanych tytułów: – Macie zostać kolejnym głosem Nowogrodzkiej, a ci, którzy się nie podporządkują, będą musieli odejść. Waszymi szefami zostaną sprawdzeni propagandyści z lokalnych mediów „publicznych”. Wyznaczą Wam cele i przeciwników. Nie możemy od nikogo z Was wymagać heroizmu, ale pamiętajcie: możecie stawiać opór. Wasze teksty pozostaną. Życzymy Wam żebyście nie musieli później wstydzić się ich.

Natomiast już pod koniec ub. roku Towarzystwo złożyło do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pismo z wnioskiem o dopuszczenie organizacji społecznej do udziału w postępowaniu na prawach strony w kwestii przejęcia Polska Press.

Seria roszad w redakcjach Polska Press

1 czerwca redaktorem naczelnym „Gazety Wrocławskiej” (Polska Press Grupa) została Alicja Giedroyć-Skiba. Poprzedni naczelny, Arkadiusz Franas rozstał się z wydawnictwem za porozumieniem stron.

W „Głosie Wielkopolskim” nowym naczelnym jest Wojciech Wybranowski w miejsce Adama Pawłowskiego. Z kolei redaktorem naczelnym „Gazety Lubuskiej” został Janusz Życzkowski, dotychczasowy wicenaczelny Polskiego Radia Zachód. Zastąpił na stanowisku Szymona Kozicę, który zostaje w redakcji szefem działu Sport.

W „Dzienniku „Zachodnim” z kolei Marka Twaroga zastąpił Grzegorz Gajda, poprzednio związany z TVP3 Katowice i Radiem EM. Twaróg pożegnał się na łamach z czytelnikami.

W „Dzienniku Polskim” i „Gazecie Krakowskiej” Wojciech Mucha zastąpił Jerzego Sułowskiego, zaś w styczniu br. w dzienniku „Polska Metropolia Warszawska” Pawła Siennickiego zastąpił Wojciech Rogacin. Rogacin przestał też szefować „Naszej Historii”, w maju z funkcji pierwszego zastępcy redaktora naczelnego miesięcznika zrezygnował Witold Głowacki.

Na początku maja z „Dziennika Zachodniego” po 33 latach pracy zdecydował się odejść Janusz Szymonik przez wiele lat zastępca redaktora naczelnego. Natomiast w połowie miesiąca po 14 latach pracy z dziennika odeszła Justyna Przybytek-Pawlik.

Ze stanowiska odwołany został także Tomasz Pietraszak, dotychczasowy redaktor naczelny „Gazety Pomorskiej”, „Expresu Bydgoskiego” i „Nowości Dziennika Toruńskiego”. Jego miejsce z początkiem czerwca zajął Marcin Habel z TVP3 Bydgoszcz.