Naczelni i kluczowi menedżerowie „Wyborczej” w komunikacie skierowanym do redakcji dziękują za „niesamowite wsparcie (…) w czasie największego w historii kryzysu w relacjach »Wyborczej« z zarządem spółki Agora”. Jak informują w mailu, do którego dotarł portal Wirtualnemedia.pl, rozmawiają obecnie właścicielami Agory, m.in. spółką Agora-Holding sp. z o.o. (ma 35,36 proc. głosów na zgromadzeniu Agory) oraz partnerami biznesowymi, reklamowymi i społecznymi, którzy są „zaniepokojeni” i „zastanawiają się nad dalszą (…) współpracą, ale też nad niezależnością »Wyborczej«”.
Kierownictwo dziennika twierdzi, że zbudowano wokół niego „całkowicie fałszywy obraz”. Jak precyzują, fałszywe są informacje, że „Wyborcza” nie chce połączenia, nie rozumie internetu oraz że ma słabe wyniki i „ciągnie Agorę w dół”.
Sekretariat naczelnych zaznacza, że połączenie Gazeta.pl i „Wyborczej” jest koniecznością, ale dodaje, że „próba wprowadzenia fundamentalnych zmian w funkcjonowaniu” odbyła się „znienacka” i za ich plecami, „bez jakiejkolwiek konsultacji z zespołem czy redaktorami naczelnymi”. Kierownictwo dodaje, że od dawna chciało połączenia i rozwoju „najbardziej obiecującego modelu subskrypcyjnego”.
Naczelni piszą też, że nie bronią papieru, bo nim zajmują się „niejako »przy okazji«”, korzystając z tego, co jest tworzone do internetu i „do minimum redukując zespół przygotowujący wydanie drukowane”. „To od nas konkurenci w Polsce kopiują rozwiązania i próbują inwestować w cyfrowe subskrypcje, choć jeszcze kilka lat temu pukali się w czoło” – podkreślają naczelni „Wyborczej”. Zaznaczają jednocześnie, że błędem jest umniejszanie wartości papierowego wydania gazety, jest on „wciąż źródłem znaczących przychodów”.
Kierownictwo dziennika dodaje, że roczne przychody segmentu prasa „są dziś prawie dwukrotnie większe niż portalu Gazeta.pl”. I podkreśla, że wobec dominacji Google’a i Facebooku na rynku reklamy nie sprawdzi się model oparty na odsłonach i zasięgach, ale to prenumeratorzy są „gwarantem bezpieczeństwa i niezależności »Wyborczej«”.
Naczelni dodają, że wciąż oczekują „konstruktywnej odpowiedzi Zarządu” na ich propozycje i przypominają, że warunkiem koniecznym do rozmów jest „całkowity reset” i rozpoczęcie dyskusji nad połączeniem od nowa.
Konflikt naczelnych „Wyborczej” z zarządem Agory
Zarząd Agory w środę poinformował, że zamierza połączyć segment prasowy spółki (obejmujący głównie „Gazetę Wyborczą” i Wyborcza.pl) i pion Gazeta.pl w jeden obszar biznesowy „realizujący wspólny cel wzrostu subskrypcji cyfrowych oraz wpływów reklamowych ze wszystkich powierzchni serwisów internetowych Agory S.A.”. Firma zaczyna przegląd opcji strategicznych dotyczących działalności internetowej. W mailu do pracowników zarząd tłumaczy ruch „konfliktem modeli biznesowych” i „wewnętrzną konkurencją”.
Przeciwko planowanemu połączeniu i zwolnieniu wydawcy „Wyborczej” Jerzego Wójcika zaprotestowali naczelni tytułu i część dziennikarzy. Pod listem dziennikarzy podpisało się już ponad 230 osób.
Naczelni „Wyborczej” uważają, że to Wójcik powinien odpowiadać za połączenie segmentu prasowego spółki z portalem Gazeta.pl. Jak dodają, proces powinien opierać się na rozszerzeniu i rozwinięciu modelu subskrypcji cyfrowej. Nie zgadzają się też na kierowanie serwisem Wyborcza.pl przez szefów Gazeta.pl.
Adam Michnik wraz z wicenaczelnymi „Gazety Wyborczej” w ubiegłym tygodniu skierował do zarządu propozycję resetu relacji, aby „dyskusję o połączeniu (…) rozpocząć od początku, bez zbędnego pośpiechu i w duchu wzajemnego zaufania”.
W pierwszym kwartale br. przychody sprzedażowe grupy Agora zmalały rok do roku o 49,6 proc. do 146 mln zł, a strata netto pogłębiła się z 47,1 do 59,4 mln zł.