„Wiadomości”: gang sutenerów wsparty z tarczy finansowej

Szef PFR i premier: personalny paszkwil, złe intencje czytelne

Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju

We wtorek w głównym wydaniu „Wiadomości” opisano, że agencja towarzyska prowadzona przez gang sutenerów dostała prawie 200 tys. zł z tarczy finansowej dystrybuowanej przez Polski Fundusz Rozwoju. – Dzisiejszy personalny paszkwil w TVP „napawa smutkiem”. Przykre i żenujące, ale trzeba robić swoje – skomentował prezes PFR Paweł Borys. Materiał skrytykowali też Mateusz Morawiecki i Jarosław Gowin, a Andrzej Duda pochwalił działania PFR w czasie epidemii.

W materiale Macieja Sawickiego opisano, że rozbita kilka dni temu przez policję grupa przestępcza uzyskała 175 tys. zł częściowo bezzwrotnego kredytu na agencję towarzyską działającą w Łodzi. Pożyczkę przyznał Polski Fundusz Rozwoju w ramach tzw. tarczy finansowej. Zasugerowano, że PFR niedostatecznie kontroluje podmioty, które dostają środki.

W relacji kilkakrotnie pokazano prezesa PFR Pawła Borysa, przeplatano to z ujęciami agencji towarzyskich i zatrzymań gangsterów. Zaznaczono, że Borys za rządów PO-PSL przez lata pracował jako dyrektor w banku PKO.

Dziennikarze: “Wiadomości” dostały zlecenie na szefa PFR

Na materiał zwrócili niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze. – Absolutnie niesamowite. Szef PFR właśnie dowiedział się co to znaczy kiedy Wiadomości dostają na ciebie zlecenie – skomentowała Dominika Długosz z „Newsweek Polska”. – Wiadomości uderzają w Pawła Borysa i PFR. Chyba kolejny odcinek wojny w „zjednoczonej” prawicy – ocenił Grzegorz Sadowski z „My Company Polska”.

– NIE-BY-WA-ŁE! TVP, wychodząc od gangu sutenerów, przedstawia oskarżycielski materiał na szefa PFR Pawła Borys @PawelBorys sugerując, że pomaga takim gangsterom – stwierdził Roman Imielski z „Gazety Wyborczej”. – Ja nie wiem, co ja o tym myślę – napisał Hubert Biskupski z „Super Expressu”.

– Widzę, że Kura dostał zlecenie na @PawelBorys. Ciekawie tam musi być pod dywanem – skomentował Kamil Dziubka z Onetu. – Nawet jak na polityczny paszkwil, telewizyjny to poziom żenujący – ocenił Tomasz Wróblewski z Warsaw Enterprise Institute.

– Weźcie Wy się tam dogadajcie w Zjednoczonej Prawicy, albo powiedzcie sobie po męsku: „dosyć tego, idziemy osobno”. Bo takie wojenki podjazdowe, podgryzanie koalicjantów, personalne przytyki – w szczycie trzeciej fali pandemii – żałość – napisał Marcin Makowski z Wirtualnej Polski.

Paweł Borys: przykre i żenujące

Do relacji odniósł się także Paweł Borys. – Muszę przyznać, że dzisiejszy personalny paszkwil w TVP „napawa smutkiem”. Dziennikarz nawet nie odróżnia @PKOBP od @BankPekaoSA Mężczyzna wykonujący gest facepalm #TarczaFinansowaPFR chroni 3,5 mln miejsc pracy, a z KAS, służbami i CBŚP przeciwdziałamy nadużyciom. Przykre i żenujące, ale trzeba robić swoje – stwierdził.

– Ciekawsza jest odpowiedź na pytanie, kto nadał ten paszkwil. Dodam tylko, że podobno ma być ciąg dalszy bratobójczego zwalczania się – skomentował Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”. – Panie Jacku tylko, że ja nie angażuje się w takie bójki w barze na poziomie piaskownicy. Mamy poważną sytuacje związana w pandemią i zamierzam się nadal tylko tym zajmować. Ale przyznam, że sklejanie mnie z sutenerami i gangsterami jest po prostu bardzo słabe – odpowiedział Borys.

– Errata: tego materiału nie robił dziennikarz. I to przy okazji świetny przykład na to, dlaczego warto dbać o niezależne, również finansowo, media – zaznaczył Paweł Sołtys z Radia 357. – Najlepsze w tym ataku Wiadomości na Pawła Borysa jest to, że większość widzów kompletnie go nie kojarzy i nie wie, że to prawa ręka Morawieckiego. Wykorzystywanie prime time’u na tak „subtelne” wojny frakcyjne to jakaś aberracja – ocenił Tomasz Walczak z „Super Expressu”.

Poseł Solidarnej Polski: PFR wspiera kongres gdańskich liberałów

Na wpis Pawła Borysa odpowiedział Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski, od grudnia 2019 do lutego br. wiceminister aktywów państwowych. – Tak. @tvp się pomyliło. Pracował Pan przecież za czasów PO u prezesa PKO BP Zbigniewa Jagiełło. W materiale @WiadomosciTVP był pokazany zaś Jan Krzysztof Bielecki, który ze środowiskiem gdańskich liberałów organizuje @EFCongress wspierany za czasów dobrej zmiany przez @Grupa_PFR – stwierdził.

– Ok, czyli na teraz mamy najgorszy scenariusz, bo wygląda na to, że do wewnętrznej przepychanki politycznej prawicy zostały zaprzęgnięte i walka z pandemią, i największy polski bank – skomentował Hubert Orzechowski z „Gazety Wyborczej”.

Na wpis Kowalskiego odpowiedzieli niektórzy politycy Zjednoczonej Prawicy. – Panie Pośle, nie oglądałam materiału w TVP, ale chciałabym, żeby wymiar sprawiedliwości działał równie szybko i sprawnie, jak @Grupa_PFR w czasie pandemii – stwierdziła posłanka PiS Jadwiga Emilewicz, była minister rozwoju oraz minister przedsiębiorczości i technologii.

– Janusz, z całym szacunkiem – Ty wypominasz innym związki z PO? – spytał wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, przypominając, że Kowalski w latach 2005-2006 był członkiem Platformy Obywatelskiej, bez powodzenia startował w wyborach do Sejmu.

Paweł Borys w PKO BP pracował w latach 2010-2016, prezesem PFR został wiosną 2016 roku w efekcie otwartego postępowania kwalifikacyjnego. Jest uważany za jednego z najbliższych współpracowników premiera Mateusza Morawieckiego w obszarze gospodarczym.

PFR wytyka „Wiadomościom” nieprawdę

W środę rano Polski Fundusz Rozwoju wydał oświadczenie, w którym wyliczył nieprawdziwego jego zdaniem informacje podane w relacji „Wiadomości”.

PFR zapewnił, że wbrew sugestiom w materiale nie jest prawdą, że „nie podejmuje działań w celu weryfikacji wniosków o wypłatę subwencji finansowej zarówno przed jej dokonaniem oraz następczo”, a także że „nie dokłada należytej staranności celem zapobiegania wyłudzeniom środków z Tarczy Finansowej”.

Fundusz podkreślił, że „wdrożył wszelkie możliwie profesjonalne i przewidziane prawem procedury kontrolne wypłat subwencji finansowych z Tarczy Finansowej PFR, z uwzględnieniem celu i charakteru programu pomocowego przeciwdziałającego skutkom pandemii Covid-19”.

Według PFR materiał „Wiadomości” „jest skrajnie nierzetelny i zawiera nieprawdziwe oraz niepełne informacje, które mogą naruszać dobre imię PFR S.A., Prezesa Zarządu oraz pracowników Spółki”.

– W trosce o zapewnienie przekazywania rzetelnej informacji opinii publicznej, zwracamy się do Zarządu TVP S.A. oraz kierownictwa redakcji Wiadomości z apelem o podjęcie działań, których celem będzie zapobieganie przekazywania nieprawdziwych lub niepełnych informacji o działaniach PFR S.A., jego zarządu lub pracowników – stwierdzono w komunikacie.

Morawiecki: nieuczciwy atak, złe intencje zawsze są bardzo czytelne

W środę przed południem materiał „Wiadomości” skrytykował premier Mateusz Morawiecki. – Jestem zaskoczony nieuczciwym i pełnym absurdalnych insynuacji atakiem na Polski Fundusz Rozwoju i jego szefa Pawła Borysa oraz wdrożoną przez jego zespół Tarczę Finansową. Autorzy oczerniającego materiału przemilczeli fakt, że PFR ściśle współpracuje z Krajową Administracją Skarbową, CBA i innymi służbami w celu zapobiegania nadużyciom – stwierdził szef rządu na Facebooku.

– To smutny paradoks, że człowiek, który miał wielki wkład w błyskawiczne powstanie świetnie działających Tarcz, jest atakowany personalnie, bez żadnego uzasadnienia – dodał.

Według Morawieckiego tarcze finansowe „uratowały kilka milionów miejsc pracy i pomogły przetrwać tysiącom firm”. – I to jest prawdziwa wizytówka pracy Pawła Borysa – podkreślił.

– To lekcja dla nas wszystkich, abyśmy potrafili chwalić dobrą pracę innych i nie próbowali jej dezawuować dla własnych, częstego niezrozumiałych celów. Złe intencje zawsze są bardzo czytelne – zaznaczył premier.

– Pamiętam trudne decyzje dotyczące walki z epidemią i równoległe do nich decyzje o wsparciu firm. @Grupa_PFR przygotowała najskuteczniejsze narzędzia. PFR to już łącznie ponad 68 mld zł chroniące 3,5 mln miejsc pracy w 370 tysiącach firm. Gratulacje dla @PawelBorys i zespołu PFR! – stwierdził na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.

– Byłem poza rządem, gdy ruszała Tarcza PFR. Od początku jednak było jasne, że kluczowe dla uratowania tysięcy firm jest tempo działania i że wpisane w to jest ryzyko nadużyć. Te nadużycia miały być i są tępione przez służby. Atak Wiadomości na @PawelBorys to pseudodziennikarstwo – ocenił Jarosław Gowin, wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii.

– Nad obroną polskiej gospodarki, zwłaszcza firm i miejsc pracy, przed skutkami pandemii pracowano z udziałem przedstawicieli rządu i PFR, także w Pałacu Prezydenckim. Wszyscy dawali z siebie wszystko, żeby pomóc. Wysoko oceniam wkład PFR w walkę ze skutkami kryzysu – skomentował po południu na Twitterze prezydent Andrzej Duda.

„Wiadomości” krytykowały Morawieckiego

W połowie lipca ub.r., dzień po drugiej turze wyborów prezydenckich, w „Wiadomościach” wytknięto kancelarii premiera i niektórym firmom państwowym, że reklamy i ogłoszenia, m.in. dotyczące zasad bezpieczeństwa w czasie epidemii koronawirusa wykupywały w tytułach prasowych mocno krytykujących PiS i Andrzeja Dudę.

Według danych Nielsen Audience Measurement w lutym br. główne wydanie „Wiadomości” oglądało średnio 3,14 mln osób, z czego 2,51 mln w TVP1, a 625,2 tys. w TVP Info.