Roman Giertych pozwie TVP i Radio Maryja po ujawnieniu jego rozmów z twórcą Soku z Buraka

Roman Giertych

Portal TVP.info ujawnił rozmowy adwokata Romana Giertycha i Mariusza Kozaka-Zagozdy, współtwórcy fanpage’a facebookowego Sok z Buraka. Zarówno Giertych, jak i Kozak-Zagozda zapowiedzieli działania prawne, adwokat zamierza pozwać TVP i Radio Maryja. Pozew przeciwko Kozakowi-Zagoździe zapowiedziała także dziennikarka TVP, Magdalena Ogórek. Niektórzy dziennikarze zwrócili uwagę, że publikacja jest efektem inwigilowania adwokata.

Na TVP.info opublikowano wiadomości wysyłane sobie przez Romana Giertycha i Mariusza Kozaka-Zagozdy w latach 2017-2019. Ustalali, jak na fanpage’u Sok z Buraka i innych profilach wspierających opozycję promować jej inicjatywy, np. odprowadzenie Donalda Tuska latem 2017 roku z dworca kolejowego do prokuratury, gdzie został wezwany na przesłuchanie.

– Ludzi w sieci udało się mocno zaktywizować wokół Donalda. Bardzo duże poparcie. Wrzucałem materiały codziennie, kilkakrotnie. Na soku (Ponad 700 tys.), na Racjonalnej Polsce (ponad 200), Nie lubię PiS-u (ponad 400), Mam dość PiS (ponad 100), na Solidarnych z Donaldem Tuskiem (60 tys.), Solidarnych z Lechem Wałęsą, Memnews i kilku mniejszych stronach – wyliczał Kozak-Zagozda w kwietniu 2019 roku. – Mam już redaktora na kilkunastu dużych stronach. To ponad 2 miliony fanów. M.in.: Sok, Racjonalna Polska, Nie lubię PiS-u, Kartoflisko, Sortownia Buraków, Koryto+, Solidarni z Donaldem Tuskiem, Solidarni z Lechem Wałęsą itd. po weekendzie znów nacisnę Wojtka, aby łatwiej zwiększać Panu zasięgi w sieci – pisał do Giertycha.

– Dzisiaj mój apel do Z[bigniewa] Z[iobro] o wypuszczenie Gawłowskiego – poinformował Roman Giertych na początku maja 2018 roku (reprezentowany przez niego Stanisław Gawłowski od kwietnia do lipca 2018 roku był aresztowany). – Już podaję dalej. Dam Pana na największe opozycyjne strony. I zrobię potem memy – zapowiedział Kozak-Zagozda.

TVP.info nie podało, skąd pozyskało zapisy tych wiadomości.

Sok z Buraka , Kozak-Zagozda w warszawskim ratuszu

Ujawniona korespondencja w sobotę była jednym z głównych tematów w TVP Info oraz wieczornych programach informacyjnych TVP. Przypominano, że Sok z Buraka ostro krytykuje Zjednoczoną Prawicę i mediach publiczne, zamieszczano tam nieprawdziwe informacje. Z drugiej strony na profilu chwalona jest opozycja, przede wszystkim Platforma Obywatelska.

Sok z Buraka lubi obecnie na Facebooku ok. 1 mln internautów.

We wrześniu 2019 roku tygodnik „Sieci” ujawnił, że współtworzący Sok z Buraka Mariusz Kozak-Zagozda w 2018 roku został zatrudniony w Platformie Obywatelskiej, a wiosną 2019 roku – w wydziale promocji Urzędu m.st. Warszawy.

Zatrudnienie Kozaka-Zagozdy w stołecznym ratuszu potwierdził Kamil Dąbrowa, ówczesny rzecznik prasowy prezydenta Warszawy. – Niech mi ktoś pokaże jeden hejterski wpis tej osoby na ratuszowych stronach – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl.

Kozak-Zagozda: byliśmy klientami Giertycha

W oświadczeniu wydanym w sobotę przed południem Mariusz Kozak-Zagozda stwierdził, po wypadku samochodowym, w którym w 2018 roku zginęła jego teściowa, korzystał z usług kancelarii Romana Giertycha, – która przeprowadziła postępowanie i doprowadziła do zasądzenia ze strony PZU na korzyść mojej rodziny dość dużego odszkodowania. Kancelaria otrzymała za swoją pracę określone prawem wynagrodzenie. Wielokrotnie dziękowaliśmy Panu Mecenasowi za tę pomoc – opisał.

– Wmanipulowanie tych podziękowań w treści podawane przez TVP i stawianie nas oraz Pana Mecenasa Giertycha w świetle przyjmowania jakichś korzyści za wyssane z palca rzekome działania w mediach społecznościowych, uważam za niedopuszczalne. Tak jak nachodzenie i nękanie mojej rodziny w domu przez funkcjonariuszy TVP – ocenił Kozak-Zagozda. – Żyjemy w czasach, w których rządowe media potrafią wykorzystać nawet śmierć najbliższej nam osoby, do brudnego i kłamliwego ataku – dodał.

– W związku z tą sprawą podejmiemy adekwatne kroki prawne – zapowiedział.

Z oświadczeniem polemizował Samuel Pereira, szef TVP.info, zarzucając Kozakowi-Zagozdzie kłamstwo. – Sprawa odszkodowania dla jego mamy 1. nie pojawia się w publikacji 2. pojawiła się w rok po rozpoczęciu współpracy z mec. Giertychem ps. Zazwyczaj to chyba klient płaci adwokatowi, nie odwrotnie – wyliczył.

– Giertycha z Kozakiem-Zagozdą poznał w czerwcu 2017 r. poseł @ArkadiuszMyrcha. Śmierć teściowej, o której pisze była w lipcu 2018 r., czyli rok później. Kłamstwa i manipulacje zawarte w tym jednym wpisie MKZ to właśnie kwintesencja Sokuzburaka. Stay tuned – dodał Pereira.

Giertych pozwie TVP i Radio Maryja

Roman Giertych zarzucił służbom specjalnym, że wbrew prawu go inwigilowały. – Chciałem serdecznie podziękować panu Pereirze. Niby wiedziałem, że służby PiS nielegalnie podsłuchiwały mnie w czasie, gdy jako adwokat reprezentowałem szefa RE, ale wiedzieć, a otrzymać dowody, to zupełnie inna sprawa. Jak mówi staropolskie przysłowie: Pan Bóg diabłem orze – skomentował.

Zapowiedział działania prawne. – Pozew przeciwko TVP to oczywistość. Z nowości pozywam Prowincje Redemptorystów za powtarzanie i ubogacanie bzdur TVP w Radio Maryja – poinformował. – Jeszcze trochę takich fajnych tematów na procesy z TVP, to będę bogatszy niż Obajtek – żartował.

– Panie Samuelu zepsuła się nam lodówka, a żona twierdzi, że już miesiąc temu dzwoniła jak byłem w pracy i prosiła, abym zamówił naprawę. Ja nie pamiętam tego telefonu. Zerknie Pan na stenogram, kto ma rację? – kpił Giertych. – No nie wiesz @GiertychRoman, że ja zawsze mam rację? – spytała jego żona. – Od takich rzeczy macie chyba Sebastiana Jarguta. Pozdrawiam – odpowiedział szef TVP.info.

Ogórek także zapowiada pozew

Pozew przeciwko Mariuszowi Zagoździe zapowiedziała też dziennikarka TVP Info, Magdalena Ogórek. Ujawnienie rozmów Giertycha z Kozakiem-Zagozdą, skomentowała: – Właśnie się przyznałeś, właśnie pojawiły się taśmy na portalu tvp.info, i ten cytat, który dwa lata temu zmyśliłeś i twierdziłeś, że to są moje słowa… Ja po nim przez prawie miesiąc otrzymywałam życzenia śmierci. Sam przyznałeś w tych wypowiedziach, że te wypowiedzi trafiają do ponad 3,5 mln użytkowników, spotkamy się w sądzie.

Chodzi o sprawę z maja 2019 roku, gdy portal Sok z Buraka opublikował mem ze zdjęciem dziennikarki i wpisem: „Magdalena Ogórek współczuje księżom. Trauma księży w czasie seksu z dzieckiem jest większa, niż ofiary. Bardzo często nie mają wytrysku i jest to ból psychiczny”. Ogórek w komentarzu pod tym wpisem podkreśliła, że to fake news i oddaje sprawę do sądu. Ostatecznie wpis zniknął z fanpage’a, ale jego screeny krążą po sieci.

Dziennikarze: TVP.info dostało rozmowy Giertycha od służb

Według części dziennikarzy komentujących na Twitterze tę sprawę zapisy korespondencji Romana Giertycha i Mariusza Kozaka-Zagozdy musiały zostać pozyskana przez służby specjalne. – Roman Giertych – poza byciem politykiem – jest adwokatem reprezentującym wielu polityków. Fakt nagrania/spisania jego rozmów – niezależnie od tego co kto myśli o Giertychu – jest bulwersujący. Sprawa nagrywania adwokata powinna zostać wyjaśniona (co się oczywiście nie stanie) – stwierdził Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”.

– Dobra robota TVP Info. Chcieli pokazać, jaki zły jest @GiertychRoman, a przez przypadek dali dowód, że służby specjalne za rządów PiS inwigilują adwokata polityków opozycji. Duża rzecz! – skomentował Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”. – Zagadka na dziś: czy jeśli służby wykorzystują technikę operacyjną do podsłuchiwania przeciwników politycznych, a potem te nagrania wypuszczają w rządowych mediach, to oznacza, że bardzo przesunęliśmy się na wschód, czy już tam jesteśmy? – spytał Mateusz Baczyński z Onetu.

– Jeśli (a wszystko na to wskazuje) służby podsłuchują niemiłego rządzącym adwokata i podrzucają rządowej telewizji materiały operacyjne, to jest to wielopiętrowy skandal. Babranie się w ich treści – to hańba. Takie historie, w normalnych demokracjach, są powodem dymisji rządów – ocenił Konrad Piasecki z TVN24.

– Czy ja dobrze rozumiem, że adwokat, o którym powszechnie wiadomo, że prowadzi sprawy polityków opozycji i spawy, w których pada nazwisko Jarosława Kaczyńskiego jest podsłuchiwany przez służby, które potem udostępniają te – zresztą kompletnie nic nieznaczące – nagrania TVP? – zapytała Dominika Długosz z „Newsweek Polska”. – Pegaz(us) wylądował na budynku TVP Info – skomentował Jacek Harłukowicz z „Gazety Wyborczej”.

Niektórzy dziennikarze zastanawiali się, czemu zapis rozmów Giertycha i Kozaka-Zagozdy ujawniono właśnie teraz. – O, taśmy. Czyli nie wygrywamy z #epidemia chyba – stwierdził Artur Bartkiewicz z „Rzeczpospolitej”.

– Coraz cieńsze te taśmy na TVP Info. Coraz cieńsze. Ależ tam musi być panika i popłoch na górze, że odpalają takie nic w takiej chwili – skomentował Łukasz Rogojsz z Gazeta.pl. – Dlatego dałeś screena, a nie link, co by Twoi czytelnicy przypadkiem nie spróbowali sami posłuchać i ocenić – odpowiedział Samuel Pereira. – Prawdziwy dziennikarz śledczy ;). Nie będę promować czegoś, co uważam za polityczną wrzutkę w celu odwrócenia uwagi ludzi od faktycznych problemów kraju, Polaków i – co pewnie w tym przypadku najważniejsze – obecnej władzy – dodał Rogojsz.

Pereira: zamiast informować bez powodu szkalują posłańców

– Oj, wylało się na mnie wczoraj hejtu. Powód? Ujawniliśmy z @TulickiMarcin brudny proceder, który miał być ukryty. Przykre, że do tego dołączyli też niektórzy dziennikarze. Gdy myślę o wszystkich ofiarach Sokuzburaka, wiem, że nie ustąpię. Dziękuję serd. wszystkim wspierającym – stwierdził Samuel Pereira na Twitterze w niedzielę rano.

– Dziennikarzom, którzy sami się ocenzurowali w redakcjach, a tu powielali narrację Giertycha bez choćby minimalnej próby weryfikacji przyjętej przez niego linii obrony – gratuluję warsztatu. Oto wielkie momenty dziennikarstwa, gdy zamiast informować, bez powodu szkalują posłańców – skrytykował.

– ps. Pomyślcie wszyscy „postępowi” obrońcy Romana Giertycha, że nawet wasza ulubiona Platforma Obywatelska – mimo jego starań i tuskowego wsparcia – od kilku lat odmawia mu wzięcia na swoje listy. Zastanawialiście się: dlaczego? Może warto – dodał Pereira.

Portal TVP.info w lutym br. zanotował 6,97 mln użytkowników i 24,03 proc. zasięgu (według badania Mediapanel).

Natomiast według danych Nielsen Audience Measurement w lutym br. średnia widownia minutowa TVP Info wynosiła 250 670 widzów, a udział stacji w rynku oglądalności 3,68 proc. (po spadku o 13,2 proc. w skali roku).