Prywatne Klubradio nie odzyskało częstotliwości

Węgierski regulator odrzucił w czwartek wniosek prywatnego Klubradia o odzyskanie używanej wcześniej przez tę rozgłośnię częstotliwości. Konkurs na tę częstotliwość zamknięto, nie wyłaniając zwycięzcy. Od decyzji tej można się odwołać.

Rada Mediów Narodowego Urzędu ds. Mediów i Komunikacji (NMHH) przeanalizowała ofertę konkursową Klubradia, które było jedynym oferentem, i stwierdziła, że w kilku punktach nie odpowiada ona wyznaczonym warunkom.

Uznano, że „przedstawiony plan programu nie odpowiadał podstawowym warunkom nadawania, zawierał sprzeczności, których nie sposób rozstrzygnąć na podstawie dotychczasowych decyzji sądu, oraz obiektywne błędy”. Jak dodała Rada, firma będąca w niepewnej sytuacji gospodarczej nie jest odpowiednim podmiotem do wyłącznego wykorzystywania częstotliwości.

Z tego powodu Rada doszła do wniosku, że nie jest zapewnione „zgodne z prawem i efektywne wykorzystywanie frekwencji do celów publicznych”.

Klubradio musiało zakończyć emisję na dotychczasowej częstotliwości 14 lutego o północy i od tego czasu nadaje w internecie. Odmawiając rozgłośni dalszego używania tej częstotliwości, Rada powołała się m.in. na błędy administracyjne ze strony Klubradia, zaś NMHH zarzucił rozgłośni „wielokrotne złamanie prawa”.

Klubradio uznało decyzję Redy Mediów za niewspółmierną do niedociągnięć i zarzuciło jej motywy polityczne.

15 lutego Komisja Europejska wysłała pismo do władz Węgier w sprawie sytuacji Klubradia. Jak powiedział rzecznik KE Christian Wigand, „jest ono zmuszane do zaprzestania działalności radiowej na podstawie wysoce wątpliwych podstaw prawnych”.

Klubradio to stacja krytyczna wobec polityki rządu Viktora Orbana i często występują tam politycy opozycji.