Władze Klubów „Gazety Polskiej” i Komitetu Smoleńsko-Katyńskiego zaapelowały do prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego, żeby najpóźniej 10 kwietnia wyemitowano w TVP filmowy raport podkomisji sejmowej badającej katastrofę smoleńską. – Taka jest Racja Stanu Rzeczypospolitej Polskiej – podkreślają.
Apel kierownictwa Klubów „Gazety Polskiej” i Komitetu Smoleńsko-Katyńskiego dotyczy materiału filmowego, który kierowana przez Antoniego Macierewicza podkomisji sejmowej ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej opublikowała 30 lipca ub.r. –
Filmowy Raport, obok ogłoszonego w poprzednich latach Raportu Technicznego, jest jedynym państwowym dokumentem dotyczącym przyczyn i okoliczności Katastrofy Smoleńskiej i jako taki powinien zostać przedstawiony przez Telewizję Publiczną wraz z komentarzem dotyczącym formalnego znaczenia tego Raportu. Taka jest Racja Stanu Rzeczypospolitej Polskiej – podkreślono w oświadczeniu.
Zaznaczono, że materiał filmowy powinien zostać pokazany przez publicznego nadawcę najpóźniej 10 kwietnia – w TVP1 oraz w angielskiej wersji językowej w TVP Polonia.
„Sprawa pierwszej wagi, zawarta w misji TVP”
W komunikacie wyliczono inicjatywy, które Kluby „Gazety Polskiej” i Komitet Smoleńsko-Katyński realizowały w celu upamiętnienia katastrofy smoleńskiej.
– List do Pana Prezesa jest naturalną konsekwencją naszych wieloletnich działań. Teraz, gdy wyniki badań Podkomisji są już dostępne w formie filmowej, jest sprawą pierwszej wagi by film przedstawiający stan prac i wyniki badań Podkomisji zaprezentowany podczas obrad Sejmowej Komisji Obrony Narodowej w lipcu 2020 roku znalazł się na antenie TVP – napisano.
– Uważamy, że wyświetlenie Filmu – Raportu jest zawarte w misji Telewizji Publicznej, która jest obecnie z sukcesem realizowana przez TVP – dodano.
Pod listem podpisali się prezes Klubów „Gazety Polskiej” Ryszard Kapuściński, koordynator jej zagranicznych klubów Paweł Piekarczyk, koordynujący kluby w USA i Kanadzie Maciej Rusiński oraz przewodniczący Komitetu Smoleńsko-Katyńskiego Tadeusz Antoniak.
TVP przesunęła film Ewy Stankiewicz o katastrofie smoleńskiej
W połowie stycznia TVP1 zapowiadała film dokumentalny Ewy Stankiewicz „Stan zagrożenia” na temat katastrofy smoleńskiej. Ostatecznie kilka godzin przed emisją z tego zrezygnowano, zamiast filmu pokazano mecz piłkarski o Superpuchar Włoch.
Centrum informacji Telewizji Polskiej wyjaśniło szybko, że do firmy „wpłynęły zastrzeżenia natury formalno-prawnej, stwarzające poważne wątpliwości co do ryzyka użycia w filmie materiałów prawnie chronionych”. Nadawca poinformował, że po przeprowadzeniu szczegółowych analiz prawnych zdecydowano się przełożyć emisję „Stanu zagrożenia” na 10 kwietnia.
– Oświadczenie wydano godzinę po czasie planowej emisji filmu. Film jest gotowy od 9 miesięcy, przeszedł analizy prawne, jest obwarowany umowami, został wstawiony w ramówkę i promowany zwiastunem TVP od tygodnia – skomentowała Ewa Stankiewicz. – Na krótko przed emisją zaczęto nagle szukać pretekstu do jej wstrzymania. Najpierw miały to być błędy językowe, a następnie prawne. Wyciągnięto korespondencję sprzed 8 miesięcy – z maja ubiegłego roku – próbę interwencji jednego z polityków, który usiłował zablokować – już wtedy- emisję filmu – opisała. – Żadne nowe zarzuty się nie pojawiły – zapewniła.
Według „Gazety Wyborczej”, emisja „Stanu zagrożenia” została wstrzymana po interwencji Antoniego Macierewicza, ponieważ w filmie w bardzo krytycznym tonie przedstawiono jego działania w sprawie katastrofy smoleńskiej, m.in. w ramach podkomisji sejmowej.
– Podkomisja (ani jej Przewodniczący) nigdy nie występowali przeciwko emisji tego filmu w TVP czy w jakimkolwiek innym medium – zapewniła w oświadczeniu podkomisja. Dodała, że w maju ub.r. zwróciła się do producenta filmu, żeby nie publikował „materiałów, będących jej własnością, których ujawnienia prawo lotnicze zakazuje, bez wiedzy sądu lub przewodniczącego”. Autorka i producent filmu nie skontaktowali się z podkomisją, żeby uzgodnić tę sprawę.
Z kolei Centrum Monitoringu Wolności Prasy, działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, zapewniło, że w pełni solidaryzuje się z Ewą Stankiewicz i zaapelowało do Telewizji Polskiej o jak najszybszą emisję „Stanu zagrożenia”.