Znacznie silniejsza publicystyka i informacja niż w 2015 roku, mocna rozrywka a także dobrze rozwinięta oferta kulturalna i sportowa – tak podsumował swoje pięciolecie prezesury w Telewizji Polskiej Jacek Kurski podczas sobotniego briefingu. – Model telewizji – bankomatu przekształciliśmy w nowoczesną strukturę, nie ugrzęźliśmy w „woroniczowym niedasiźmie” – mówił Kurski.
Niezapowiedziany briefing wyemitował TVP1 w sobotę o godz. 18.15, a prowadził go Tomasz Kammel. Jacek Kurski najpierw dość ostro podsumował to, co zastał, gdy w 2016 roku obejmował fotel prezesa publicznej telewizji.
– Pięć lat temu o Telewizji Polskiej mówiło się, że spada jej oglądalność, że brakuje jej pieniędzy, że jest zacofana technologicznie, a kluczowe formaty nadawane były w formacie SD. TVP traciła prawa do wielkiego sportu, czego przejawem był fakt transmisji meczów reprezentacji narodowej w piłce nożnej czy siatkówce w komercyjnych stacjach. Mówiono, że przegrała kolejnego sylwestra, a jedyne, co się w TVP ogląda jest dostarczane przez producentów zewnętrznych – mówił, podkreślając, że funkcjonujący wówczas model produkcji „był chory”.
– TVP pełniła rolę bankomatu i słupa ogłoszeniowego, a prawa do formatów i zyski należały do producenta, który tuczył się i budował kosztem telewizji – ocenił.
Kurski: weszliśmy z kopyta na ścieżkę rozwoju
Kurski podkreślił, że pięcioletnie wdrażanie nowych pomysłów wymagało „odbudowy przestarzałego zaplecza technicznego i dokonania dużych inwestycji”. Zwrócił też uwagę, że udało się przywrócić na publiczne anteny „wielki sport” a także „podnieść” emisję kanałów standardu SD do HD.
– To także wymagało nakładów finansowych – powiedział. Przypomniał, że w 2016 roku TVP wyemitowała obligacje, a w 2018 sięgnęła po pożyczkę – 800 mln. zł. – Były to z pozoru ruchy szalone, ale były to posunięcia racjonalne – podsumował Jacek Kurski. 800-milionową pożyczkę ze Skarbu Państwa TVP uzyskała w sierpniu 2017 roku.
– Wiedziałem, że albo z kopyta wejdziemy na ścieżkę trwałego rozwoju, albo ugrzęźniemy w syndromie „woroniczowego niedasizmu” – że „nic się nie da” – skomentował Kurski.
Wzrost nakładów na produkcję
Prezes TVP zaznaczył, że w ciągu ostatnich pięciu lat „znacznie wzrosła efektywność spółki i wydajność pracy mierzona wartością produkcji i realizowanych inwestycji”. Wyliczał nakłady: w 2015 roku program wydawano 1 mld złotych, w 2020 wydano 2,15 mld. Produkcja wewnętrzna w 2015 roku pochłonęła 650 mln – w 2020 roku 1,08 mld zł, główne kanały tematyczne to był nakład 61 mln w 2015 i 135 mln zł w 2020 roku.
Oddziały terenowe dostały (w różnej formie) pięć lat temu 234 mln zł, zaś w roku ubiegłym było to 366 mln zł.
Sukcesy: TVP Wilno, Sylwestry Marzeń, nowe studio „Wiadomości”
Na poczet sukcesów w czasie swojej prezesury Jacek Kurski zaliczył też upgrade czterech kanałów, a także nowe, w pełni nowoczesne studio TVP Info i „Wiadomości”, oraz nowy newsroom Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Nowe studio „Wiadomości” ruszyło w maju 2019 roku, newsroom TAI – wiosną 2020 roku. Kurski pochwalił się też m.in. digitalizacją zbiorów TVP i uruchomieniem kanału TVP Wilno (ostatecznie wystartował on w marcu 2019 roku). Po stronie „plusów” swojej prezesury wymienił także Sylwestry Marzeń.
Jacek Kurski mocno podkreślił udział w tym, jak wygląda dziś TVP, Mateusza Matyszkowicza (najpierw szefa TVP Kultura, a od kwietnia 2019 roku członka zarządu).
„Fantastyczna praca Olechowskiego, Gajewskiego i Kuczkowskiego”
Sporo miejsca Kurski poświęcił też informacji i TAI-owi. – Informacja i publicystyka to domena mediów publicznych. Naród, który nie ma swojej narracji, silnej i rzetelnej informacji jest skazany na porażkę. Bardzo się cieszę, że ostatnie trzy lata w polskiej publicystyce należą do absolutnie najlepszych, co jest zasługą trzech dyrektorów: Jarosława Olechowskiego, Pawła Gajewskiego i Krystiana Kuczkowskiego – mówił szef publicznego nadawcy.
Podkreślił, że w ciągu ostatnich pięciu lat TVP Info odnotowało ponad 50-procentowy wzrost oglądalności. – Serdecznie wam koledzy dziękuję, to była fantastyczna praca – podsumował. Olechowski na stałe dyrektorem TAI został w sierpniu 2018 roku, w styczniu tego samego roku objął te obowiązki po rezygnacji Klaudiusza Pobudzina. W całym 2020 roku kanał TVP Info notował 4,83 proc. oglądalności, co oznaczało wzrost o 32,39 proc. rok do roku. Ten rekordowy wynik zapewnił stacji awans z 7. na 6. miejsce w rankingu oglądalności wszystkich kanałów telewizyjnych.
TVP chce mocniej wejść w internet
W czasie briefingu Jacek Kurski pokrótce nakreślił też, co ma dziać się w Telewizji Polskiej w najbliższym czasie. – Strategia na przyszłość jest prosta: utrzymać to co idzie dobrze, zaproponować nowe rozwiązania – powiedział. Jako plany wymienił też wejście z ofertą telewizji do internetu i przyciągnięcie młodych ludzi. Będą też nowe kanały tematyczne (TVP Kobieta, TVP Muzyka, TVP Rozrywka). Wiadomo już, że kanał TVP Kobieta o tematyce lifestylowo-rozrywkowej i skierowany do pań wystartować ma 8 marca br, rocznie koszt nadawania ma wynieść ok. 17,8 mln zł.
Jeszcze w 2021 roku publiczny nadawca wprowadzi też na rynek nowoczesny dekoder cyfrowy z treściami multimedialnymi, umożliwiający dostęp do cyfrowej biblioteki archiwaliów. Nowe siedziby dostaną dwa lokalne oddziały TVP: w Kielcach i Gorzowie Wielkopolskim, przebudowa czeka siedziby czterech kolejnych; w Olsztynie, Gdańsku, Łodzi i Rzeszowie. Wybudowane też będzie nowe studio TVP Info (terminu jeszcze nie podano).
TVP z kolejną rekompensatą abonamentową
W 2019 r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. Na koniec roku nadawca miał 2 790 etatowych pracowników zarabiających średnio 9 572 zł. Wynagrodzenie zarządu wyniosło 2,18 mln zł, prawie trzy razy więcej niż rok wcześniej – na nagrody dla pracowników zostanie przeznaczone 18 mln zł.
W drugiej połowie kwietnia br. zgodnie z nowelizacją ustawy abonamentowej, która weszła w życie w marcu, minister finansów przekazał Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu obligacje skarbowe o wartości 1,95 mld zł. 5 maja zostały one zasymilowane z inną serią obligacji, tak żeby minister finansów mógł je wykupić. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że w ramach tegorocznej rekompensaty TVP dostała 1,71 mld zł, Polskie Radio – 119,2 mln zł, a regionalne ośrodki radiowe – 119,3 mln zł.
Głównie dzięki tej rekompensacie w pierwszej połowie br. Telewizja Polska zanotowała 936,5 mln zł zysku netto. Przychody spółki wyniosły 2,27 mld zł, z czego 1,8 mld zł pochodziło z abonamentu i rekompensaty abonamentowej, natomiast wpływy z reklamy spadły rok do roku o 21 proc.
W czwartek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2021 rok. Zapisano w niej, że Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymają z budżetu państwa do 1,95 mld zł rekompensaty za utracone wpływy z abonamentu rtv.