Agnieszka Kamińska od roku na stanowisku prezes Polskiego Radia: „Trójka symbolem obecnej sytuacji nadawcy”

Wpływy z reklam poszły w górę o 38 proc.

Agnieszka Kamińska

„Ubocznym zyskiem” roku pracy prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej jest powstanie dwóch nowych rozgłośni na bazie dziennikarzy odchodzących (lub wyrzucanych) z Trójki, a także podcastu „Raport o stanie świata” Dariusza Rosiaka. Jednak to, co za jej prezesury zaszło w Trójce, nie zasługuje na pozytywną ocenę. Tak uważają dziennikarze, medioznawcy, radiowcy i członkowie Rady Mediów Narodowych, poproszeni o podsumowanie 12 miesięcy pracy prezes Kamińskiej.

Prezes Agnieszka Kamińska szefuje publicznemu nadawcy dokładnie od 22 stycznia 2020 roku (data powołania). Wówczas też Rada Mediów Narodowych uznała, że najlepiej będzie, gdy „w najbliższym czasie” zarząd Polskiego radia będzie jednoosobowy: taki stan rzeczy trwa do dzisiaj. Kamińska zastąpiła odwołanego Andrzeja Rogoyskiego.

W czwartym kwartale 2020 roku Trójka jedynie 2,4 proc. udziału w rynku słuchalności, to najniższy wynik stacji w historii badania Radio Track. Po raz pierwszy wyprzedziło ją Radio Tok FM. Udział liderującego RMF FM zwiększył się do 29,2 proc., spore wzrosty zanotowały też Antyradio, VOX FM i Radio Złote Przeboje.

Zmalał również wynik radiowej Jedynki, ale tylko z 5,3 do 5 proc. Niższy udział (4,9 proc.) stacja zanotowała w drugim kwartale ub.r.

Polskie Radio 24 miało 0,6 proc. udziału w rynku słuchalności, a Dwójka – 0,4 proc.

Prof. Kreft: RNŚ i Radio 357 – „zyskami ubocznymi”

Medioznawca z Politechniki Gdańskiej, prof. Jan Kreft, w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl zaznacza, że ocena pierwszego roku pracy Agnieszki Kamińskiej jest „znakomitą okazją do manifestacji ideologicznej i przyjęcia postawy jedynego sprawiedliwego”. – Ale przecież jest to też okazja do powiedzenia czegoś więcej – mówi prof. Kreft. – W mediach publicznych i komercyjnych trwa kolejna wymiana ciosów i etyczne wzmożenie i tylko już nie wiadomo, czy to media są lustrzanym odbiciem wojny w realu, czy – sądząc po jakości dyskursu – jest odwrotnie. A może wszystko zlało się w jeden wielki klincz z którego nie wiadomo jak wybrnąć? Tak, jak bowiem zmitologizowano przeszłość na przykład Trójki, tak zmitologizowano też ideał mediów publicznych, wolnych od politycznych wpływów.

Nasz rozmówca podkreśla: – Jeśli nadrzędnym, nieoficjalnym celem pani prezes było pozbawienie głosu wcześniejszej ekipy na falach Trójki, to jej się to udało – skutek rynkowy, styl i ludzkie losy są powszechnie znane. Nic dziwnego, że trwają więc prace nad reformami mediów publicznych, a po drugiej stronie frontu konsolidacja wpływu medialnego (media publiczne plus „media Orlenu” z przyległościami). Ale jest i inny efekt – z perspektywy dalszych losów mediów publicznych, ciekawszy. Zygmunt Bauman zapożyczył swego czasu termin „straty uboczne”, ja zaproponuję „zyski uboczne” dla części słuchaczy. Oto, zapewne niezamierzonym, efektem tych rządów są narodziny Radia Nowy Świat i, ciekawszego, Radia 357 oraz – moim zdaniem najlepszego kanału – „Raportu o Stanie Świata” Dariusza Roszaka, który może być dla wszystkich stron tego sporu trudnym do osiągnięcia wzorem radia publicznego w crowdfundingowym wydaniu. To arcyciekawa propozycja dla tych, którym wojny ideologiczne nie po drodze i dbają o własne ciśnienie – kończy nasz rozmówca.

Sito: Heroiczna walka o zmianę wyników słuchalności

Paweł Sito, dziennikarz radiowy i telewizyjny, w przeszłości związany mocno z Polskim Radiem, potem m.in. z Radiem Wolna Europa i Ministerstwem Edukacji Narodowej (jako rzecznik prasowy) mówi, półżartem: – „To nie ludzie, to wilki” – tak powiedzieć można o wszystkich, którzy zarzucają pani prezes Kamińskiej, że nic nie zrobiła dla tej instytucji, lub że chodzi pasku partii władzy. Po pierwsze: każdy prezes wiedział, że musi być tubą rządzącego ugrupowania. Żeby nie robić tu listy reprezentariuszy wymienię akceptujące taki stan rzeczy przez lata partie: SLD, PSL, PO i PiS, czyli de facto wszystkie. Teraz (mówiąc sarkastycznie) mamy prawdziwą niezależność publicznego nadawcy od władz rządzącej partii, i to się chwali. Dla pani prezes kierownictwo rządzącej partii nie było gwarantem zatrudnienia ani nie jest najwyższą siłą, która wpływałaby na linię kierowanej przez nią instytucji. Cenię to i szanuje. Kimś takim personalnie jest dla niej natomiast pan Krzysztof Czabański. I naprawdę trzeba złej woli, by mówić, że jej działania nie są w stu procentach nakładające się na to, co robi, mówi i myśli szef Rady Mediów Narodowych.

Drugą wartą zauważenia jest „heroiczna walka Agnieszki Kamińskiej o zmianę wyników słuchalności anten” – mówi Paweł Sito. – Nie ma może jakiegoś poruszenia w Programie Drugim (może to plan na 2021 rok?), ale zmiany w przypadkach Jedynki i Trójki wyglądają naprawdę imponująco. Ludzie mówią: radiem sukcesu jeśli chodzi o słuchalność jest RMF, a – przepraszam, że zapytam: jaka jest różnica w słuchalności krakowskiej stacji w ostatnich latach? 2 procent? Nie żartujmy, to, w co (w przypadku Jedynki i Trójki) całą siebie włożyła pani prezes to są wyniki pękate, okazałe i rosnące z roku na rok 3, 4, 5, 6 procent – a może i jeszcze więcej. Staram się odgadnąć filozofię obecnego kierownictwa Polskiego Radia: naprawdę nie tak ważne jest, czy audytorium rośnie czy spada – ważne jest, czy to tendencja ciurkająca, czy z impetem. I odmawianie pani prezes w tej sprawie wysiłków i skuteczności to ignorancja, kto wie czy nie podszyta mizoginią.

Paweł Sito swój ironiczny komentarz uzupełnia jeszcze o jeden element: – Jest też jeszcze jeden sukces i wkład w unowocześnianie radia, jako jednego z podstawowych mediów świata. Pani prezes zabroniła radiowcom wypowiadać się publicznie. Co prawda przypomina to nieco czasy słusznie minione, gdy władze zakazywały wielu pisarzom pisać, ale naprawdę nie do śmiechu jest sporej części pracowników TVP z tzw. parciem na szkło. Przerażenie powoduje obawa, ze prezes Kurski nie chcąc być w tyle –także zabroni im pokazywania się.

Kwiatkowski: Trójka symbolem upadku

Członek Rady Mediów Narodowych, Robert Kwiatkowski, poproszony przez nas o ocenę pierwszego roku pracy Agnieszki Kamińskiej mówi na wstępie: – Media dawniej zwane publicznymi budzą dziś w społeczeństwie tyle emocji, że ciężko o obiektywizm. Ale spróbujmy.

Kwiatkowski zwraca uwagę na kondycję finansową Polskiego Radia: – Ona jest dziś podobnie dobra, jak rok wcześniej. Ale to za sprawą zasilania przez rząd, a nie z powodu zwiększenia wpływów reklamowych. Słuchalność spada – ludzie nie chcą słuchać audycji tworzonych przez współpracowników pani prezes. Opinia o Polskim Radio badana przez CBOS (a więc instytucję para rządową) jest coraz gorsza. Dobrego zdania jest 38 proc. respondentów, co oznacza spadek o 11 proc. w ciągu jednego roku!

Nasz rozmówca podkreśla, że jeszcze w 2016 roku Polskie Radio cieszyło się sympatią 69 procent ankietowanych. – Symbolem upadku jest to, co pozostało po Trójce, której słuchalność błąka się w okolicach błędu statystycznego. Słuchacze tych rządów nie wytrzymali i odeszli; pracownicy czekają na emeryturę lub zmianę u steru. Ciekawe, co nadejdzie szybciej? – kończy Kwiatkowski.

Braun: Prezes na trwale w historii PR

Inny członek RMN, Juliusz Braun, podkreśla: prezes Agnieszka Kamińska zapisała się na trwale w historii Polskiego Radia. – Udało się jej bowiem praktycznie zlikwidować Program Trzeci w jego dotychczasowym kształcie, doprowadzić do odejścia dziennikarzy i większości słuchaczy. Trójka była bardzo nielubiana przez obecną władzę, więc zapewne jej zniszczenie jest dla pani prezes powodem do zadowolenia. Trzeba pamiętać, że zniszczenie marki bardzo cenionej na rynku radiowym ma także wymiar finansowy. Obniżyło przychody spółki i to też trzeba zapisać w bilansie rocznych rządów Agnieszki Kamińskiej.

Nasz rozmówca akcentuje, że są jeszcze w Polskim Radiu obszary cenione przez słuchaczy, ważne dla kultury. – One przetrwały, bo nie budzą takich politycznych emocji. Nie będę w tym miejscu wymieniał nazw ani nazwisk, bo chciałbym by trwały nadal – kończy Juliusz Braun.

„Ocena jest negatywna”

Roman Imielski, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” mówi jasno: – Działalność prezes Kamińskiej oceniam bardzo negatywnie. Polskie Radio powiela ścieżki wydeptane wcześniej przez TVP Jacka Kurskiego i choć poziom propagandy jest nieco mniejszy, to jednak już dawno przekroczył grubą czerwoną linię. Szczególnie widać to w PR 24, zamienionym w odpowiednik TVP Info. A wpędzenie kultowej Trójki do radiowego grobu – stacji, która była ewenementem na skalę europejską, jeśli chodzi o jakość i grupę słuchaczy – będzie zapisane jako największy grzech prezes Kamińskiej. Z przykrością muszę stwierdzić, że skrót PR to dziś nie „Polskie Radio”, ale „Partyjne Radio”.

Podobnego zdania jest redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, prezes Izby Wydawców Prasy, Bogusław Chrabota. – Po roku pracy dyscyplina w Polskim Radiu jest iście wojskowa. Zakaz wypowiedzi jak za Enwera Hodży w Albanii. No i destrukcja Trójki, albo jak mówią w PR – „rozmontowanie układu”. Niektórych to cieszy, mnie nie, bo słuchałem. Teraz już nie słucham. Bardziej mnie interesują plany rozwoju publicznego radia, ale o tym nie mam pojęcia, bo nic nie wiadomo. Po roku bilans pani prezes wypada raczej negatywnie.

Kilka tygodni temu skontaktowaliśmy się z prezes Agnieszką Kamińską, przedstawiliśmy pytania i zagadnienia, poprosiliśmy o podsumowanie roku pracy. Zamiast odpowiedzi otrzymaliśmy zaproszenie na wywiad, który jednak (po przełożeniu terminu przez szefową zarządu Polskiego Radia i niewyznaczeniu kolejnego) do dzisiaj nie doszedł do skutku.

Kim jest prezes Kamińska?

Agnieszka Kamińska w latach 2008-2016 była związana z Telewizją Polską, gdzie m.in. była redaktor prowadzącą w TVP Historia. Wcześniej pracowała m.in. jako reporterka i reportażystka w Polskim Radiu. Pisała też artykuły do pism naukowych i popularnych („Polska The Times”, „Rzeczpospolita”, „Focus Historia”, „21.wiek”), jest recenzentem naukowym w „Kwartalniku Nauk o Mediach” oraz ekspertem i członkiem jury Ogólnopolskiej Olimpiady Medialnej organizowanej przez Fundację Nowe Media. Ukończyła seminarium producenckie Akademii Telewizyjnej TVP i PWSFTiT oraz podyplomowe studia ze specjalizacją Zarządzanie w Szkole Głównej Handlowej.

W styczniu 2019 roku została szefową Programu Pierwszego Polskiego Radia (wcześniej, od marca 2018 roku była wicedyrektorem PR24), zastępując Michała Mońko. W grudniu 2019 roku objęło stanowisko wiceprezes Polskiego Radia (decyzją Rady Mediów Narodowych). W styczniu 2020 roku powołano ją na stanowisko prezesa tej instytucji.

W 2019 r. Polskie Radio zanotowało spadek przychodów o 6,07 proc. do 336,53 mln zł. Nadawca miał 219,32 mln zł z abonamentu rtv i rekompensaty abonamentowej (5,8 proc. mniej niż rok wcześniej), a jego Agencja Reklamy osiągnęła 62,72 mln zł wpływów (po spadku o 7,4 proc.).

Firma zanotowała 10,44 mln zł straty netto w porównaniu do 15,3 mln zysku netto w 2018 roku. Kadra kierownicza wyższego szczebla zarabiała średnio miesięcznie 15,9 tys. zł brutto, a dziennikarze – 10,3 tys. zł brutto. W planie finansowym na br. Polskie Radio zapisało symboliczny zysk – 80 zł.

Trójka w najnowszym badaniu Radio Track ma już jedynie 2,4 proc. udziału w rynku słuchalności. Najniższy wynik w historii, wyprzedziło ją radio Tok FM. Prezes Agnieszka Kamińska odnosząc się do tych wyników zakwestionowała rzetelność badań radiowych podkreślając, że spółkę Komitet Badań Radiowych kontrolują prywatni nadawcy, a w badaniach są przeszacowane duże miasta.