Jarosław Jakimowicz w TVP Info o posądzeniu o gwałt: nie zniszczycie mi życia, wsparcie od widzów jest przeolbrzymie

Jarosław Jakimowicz

Aktor Jarosław Jakimowicz w sobotnim wydaniu „W kontrze” w TVP Info odniósł się do sugestii, jakoby zgwałcił uczestniczkę Miss Generation. – Udowodnię w sądzie moją niewinność, bo prawda jest jedna i jestem niewinnym człowiekiem. Nie zniszczycie mi życia – stwierdził ze wzruszeniem. Ponadto podziękował widzom i władzom TVP Info za wsparcie.

Sprawę posądzenia go o gwałt we wpisie facebookowym Piotra Krysiaka Jarosław Jakimowicz skomentował na początku sobotniego „W kontrze” w TVP Info. – Chciałbym z szacunku do państwa, do Magdy, do chłopaków, którzy tu pracują, makeupu i tych wszystkich, których tu spotykam w studiu, zwrócić się do państwa. Moi pracodawcy zgodzili się na to, żebym mógł taką wypowiedź zrobić. Nie wiem, czy to będzie dobrze, czy źle, ale postanowiłem się także w ten sposób komunikować – wyjaśnił.

Zauważył, że został posądzony przez gwałt nie przez prokuraturę, policję, sąd czy poszkodowaną osobę, że we wpisie internetowym. – Media oczywiście bardzo szybko podchwyciły ten temat. Media bardzo szybko wskazały winnego, tym winnym według tych mediów jestem ja, i niszczą jakąś część mojego życia – ocenił aktor.

Podkreślił, że jest niewinny. Zaznaczył, że podjął działania prawne wobec Piotra Krysiaka oraz zwrócił się do prokuratury o jak najszybsze przesłuchanie go.

– Zniszczyliście jakąś część mojego życia, zniszczyliście część życia mojej rodziny, moich dzieci, moich przyjaciół – powiedział Jakimowicz o publikacjach mediów w tej sprawie – Ale ja udowodnię w sądzie moją niewinność, bo prawda jest jedna i jestem niewinnym człowiekiem. Nie zniszczycie mi życia – zapowiedział aktor.

Jakimowicz z trudem opanowywał emocje. Współprowadząca Magdalena Ogórek zwróciła mu uwagę, że w ostatnich dniach dostał też dużo wsparcia.

– Wsparcie jest od was, widzów, jest przeolbrzymie – potwierdził aktor. – Dziękuję moim pracodawcom za to, że mogę tutaj siedzieć. Dziękuję panu dyrektorowi (Jarosławowi Olechowskiemu , dyrektorowi TAI – przyp.), ze to że mi wierzy. Dziękuję mojej rodzinie, dziękuję znajomym, którzy piszą setki, dziesiątki wiadomości, pocieszając – wyliczył.

Dodał, że takie wiadomości dostaje też od wieloletnich znajomych, którzy nie akceptują jego obecnych poglądów i obecności w TVP.

Jakimowicz początkowo anonimowym „gwiazdorem publicystyki TVP Info”

W zeszły poniedziałek dziennikarz śledczy Piotr Krysiak opisał zarzuty anonimowej kobiety z Wielkiej Brytanii wobec „gwiazdora publicystyki TVP Info”. Kobieta twierdzi, że na początku lutego ub.r., kiedy brała udział w warsztatach przed konkursem Miss Generation zorganizowanych w hotelu pod Łukowem, mężczyzna zgwałcił ją. Zgłosiła to na policję, złożyła zeznania i nagranie ze sprawcą.

Następnego dnia Onet podał, że domniemanym sprawcą ma być Jarosław Jakimowicz. W mediach społecznościowych przypomniano zdjęcia, które zrobiono aktorowi podczas zeszłorocznego konkursu Miss Generation.

Jakimowicz szybko wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył tym informacjom. – Opisywane zdarzenia przez pana Piotra Krysiaka, a przekazane mu przez anonimową osobę w jego publikacji mijają się z prawdą. Podkreślam z całą stanowczością, że przedstawiona przez niego wersja wydarzeń w Hotelu Parisel Palac w Klimkach ewidentnie jest przekłamaniem, atakiem na moją osobę i ma na celu wyeliminowanie mnie z życia publicznego, w tym ze współpracy z Telewizją Polską, na co nadzieję wyraził sam autor kończąc swój post – stwierdził.

Rzeczniczka prowadzącej postępowanie w sprawie gwałtu Prokuratury Okręgowej w Lublinie nie ujawniła, kto jest w kręgu podejrzanych ani co zeznała poszkodowana. W śledztwie nie postawiono jeszcze zarzutów. Obecnie postępowanie jest zawieszone, ponieważ prokurator czeka na materiały z Wielkiej Brytanii.

Szef TAI: postępowanie wyjaśniające nie wykazało nieprawidłowości

Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, w wydanym we wtorek oświadczeniu stwierdził, że „łączenie Telewizji Polskiej z opisaną w internecie historią rzekomego gwałtu jest całkowicie nieuprawnione”.

– Opisane w internecie zdarzenie miało mieć miejsce w lutym 2020 roku. Od tamtej porty – tj. w przeciągu blisko roku – żadne instytucje państwowe, takie jak policja czy prokuratura, nie wystąpiły do Telewizji Polskiej z pytaniami lub wnioskami w ww. sprawie – dodał.

Szef TAI poinformował że dyrekcja TAI „przeprowadziła postępowanie wyjaśniające dotyczące internetowych informacji na temat jednego ze współpracowników TVP Info”, w efekcie „nie stwierdzono nieprawidłowości w funkcjonowaniu redakcji publicystyki TVP”.

W czwartek Olechowski zaznaczył, że „żaden z pracowników oraz współpracowników Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, zaangażowanych w produkcję programów z udziałem pana Jarosława Jakimowicza, nie zgłosił zastrzeżeń do zachowania Jakimowicza”. Przypomniał, że Piotr Krysiak wiele lat temu dostał sądowy zakaz rozpowszechniania informacji z jego książki o Edycie Górniak, a w uzasadnieniu sąd stwierdził, że te informacje są nieprawdziwe.

W konsekwencji według Olechowskiego nie ma podstaw do zawieszenia przez Telewizję Polską współpracy z Jarosławem Jakimowiczem. – Jednak sprawę uważam za otwartą. Jeżeli np. w toku prokuratorskiego postępowania pojawią się nowe informacje, będę podejmował decyzje adekwatne do sytuacji – zastrzegł szef TAI.

Jakimowicz wytacza proces cywilny i karny

Z kolei Jarosław Jakimowicz w czwartek skierował wobec Piotra Krysiaka pozew cywilny i prywatny akt oskarżenia. Na drodze cywilnej domaga się publikacji przeprosin, a w trybie karnym oskarża dziennikarza z art. 212 Kodeksu karnego o publiczne zniesławienie.

– Będę walczył o swoje dobre imię i to jest kluczowe w tej sprawie. W tych dniach czuję mnóstwo wsparcia ze wszystkich stron, z naciskiem na wsparcie od najbliższych, dzięki czemu z dnia na dzień funkcjonuję z coraz większą nadzieją w tej niełatwej dla mnie sytuacji – powiedział Jakimowicz portalowi Wirtualnemedia.pl.

Jakimowicz od połowy 2019 pojawia się regularnie w TVP Info jako komentator w porannym programie Michała Rachonia „Jedziemy!”. Natomiast od sierpnia ub.r. razem z Magdaleną Ogórek prowadzi program „W kontrze”, który od września emitowany w soboty i niedziele.

Według danych Nielsen Audience Measurement w grudniu ub.r. średnia widownia minutowa TVP Info wynosiła 250 956 osób, a udział w rynku oglądalności – 3,6 proc.