Takich imprez jak organizowany przez TVP „Sylwester Marzeń” nie powinno się robić; Nie po to się zamyka stoki, hotele, nie po to dzieci nie mogą jechać na ferie, żeby potem to marnować – mówi w rozmowie z Magdaleną Rigamonti prof. Andrzej Horban, doradca premiera ds. COVID-19, krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych
Wywiad z doradcą premiera opublikowano w czwartkowym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej”. W rozmowie Magdalena Rigamonti zwróciła uwagę, że „Sylwester Marzeń” organizowany przez prezesa TVP Jacka Kurskiego w Ostródzie to zbiegowisko artystów, a wszyscy potem będą nocować w hotelach, choć te przecież miały być zamknięte. Prof. Andrzej Horban odpowiedział: „Takich imprez nie powinno się robić, nawet na świeżym powietrzu. Trzeba jeszcze ze trzy miesiące wytrzymać”.
Pytany czy zwróci się w tej sprawie do Jacka Kurskiego, powiedział, że nie może wszystkim zarządzać. „Każdy ma swój rozum i rozsądek. Nie wiem, co wyczynia TVP, ale wiem, że wszystkie zbiorowiska powinny być po prostu zakazane. Nie po to się zamyka stoki, nie po to się zamyka hotele, nie po to dzieci nie mogą jechać na ferie, żeby potem to marnować” – powiedział prof. Horban. „Jeśli znowu wejdziemy we wzrost poziomu zakażeń, to mamy powtórkę z rozrywki, powtórkę tego, co już niedawno przechodziliśmy w październiku, w listopadzie, czyli 20 tys. ludzi znowu w szpitalach. I znowu pełen lockdown, jak w marcu i kwietniu, uruchomianie szpitali rezerwowych ze wszystkimi tego konsekwencjami” – dodał.
Rząd na dzień przed koncertem sylwestrowym Telewizji Polskiej w Ostródzie kolejny raz zmienił rozporządzenie w sprawie korzystania z usług hotelowych. Doprecyzowano w nim, że z zakazu wyłączone są jednostki publicznej radiofonii i telewizji, a nie tylko nadawcy koncesjonowani. – To kpina ze stanowienia prawa – oburza się Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych i były prezes Telewizji Polskiej.