Prezes spółki Centrum Nowych Technologii, Jacek Taźbirek, skierował prywatny akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi Hajdarowiczowi. – Do opisu moich działań użył sformułowań, które godzą w moje dobre imię – informuje portal Wirtualnemedia.pl Taźbirek. To już kolejny akt oskarżenia skierowany przeciwko Hajdarowiczowi: wczoraj pisaliśmy o krokach prawnych podjętych m.in. przez Zbigniewa Jakubasa.
23 grudnia Grzegorz Hajdarowicz (właściciel większości akcji w KCI – wydawcy m.in. „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”) udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”, w którym mówił o zajętych kontach i majątki KCI. Chodziło o 5,4 mln zł, której to kwoty domaga się spółka Centrum Nowych Technologii, kontrolowana przez Zbigniewa Jakubasa. Zdaniem Hajdarowicza – pieniądze już zostały zapłacone, komornik zaś domaga się ich teraz bezprawnie. To co dzieje się wokół KCI – według biznesmena – należy łączyć z niedawnymi informacjami o staraniach czynionych przez Orlen, celem przejęcia wydawcy „Rzeczpospolitej”. – 12 grudnia w Onecie pokazuje się materiał, że Orlen chce przejąć Gremi Media. 14 grudnia mamy ten dziwny wyrok. Przypomnę: nakazujący KCI zapłacić drugi raz te same pieniądze. 17 grudnia spółka kontrolowana przez Zbigniewa Jakubasa zajmuje konta i akcje Gremi Media. Nasuwa się pytanie: czy Zbigniew Jakubas działa na zlecenie Orlenu? – pytał na łamach „Rzeczpospolitej” Grzegorz Hajdarowicz.
Jakubas i Imiołek pozywają Hajdarowicza
Właściciel KCI miał też uwagi pod adresem pod adresem mecenasa Marcina Imiołka, reprezentującego CNT przed sądem. – Załatwił, okłamując sąd w Krakowie, nakaz zapłaty przez spółkę drugi raz tej samej, niebagatelnej kwoty 5 milionów 400 tys. złotych. KCI wytoczyło w tej sprawie powództwo przed sądem w Katowicach, domagając się jej zwrotu. Niemniej nie powstrzymało go to od zatajenia tego faktu przed sądem, wprowadzenia sądu w błąd i domagania się powtórnej zapłaty tej samej kwoty – mówił Grzegorz Hajdarowicz.
Wczoraj napisaliśmy, że zarówno Zbigniew Jakubas, jak i Marcin Imiołek złożyli pozwy o zniesławienie przeciwko Hajdarowiczowi. – Oświadczam, że ani ja ani żadna spółka z mojej grupy nie była i nie jest zainteresowana nabyciem „Rzeczpospolitej”. Tym bardziej nie działałem i nie działam w porozumieniu z kimkolwiek w sugerowanej przez Pana Hajdarowicza sprawie – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Zbigniew Jakubas.
KCI: Cele CNT zostawiamy Państwa ocenie
Zarząd KCI poinformował nas we wtorek, że nie zamierza ustosunkowywać się do słów Zbigniewa Jakubasa: – Próba ponownego obciążenia Spółki kwotą, która już raz została zapłacona na rzecz CNT, spotkała się z naszą zdecydowaną reakcją i odpowiedzią. Zostały skierowane do Sądu i Prokuratury stosowne dokumenty. Interpretację powodów i celów jakie miała CNT zostawiamy Państwa ocenie – czytamy w przesłanym nam komunikacie.
Jak się dowiedzieliśmy – pozew o ochronę dóbr osobistych po tekście w „Rzeczpospolitej” złożył też prezes spółki CNT, Jacek Taźbirek. – Nie potrafię zdiagnozować przyczyn, dla których p. Grzegorz Hajdarowicz, udzielając wywiadu swojej własnej gazecie, do opisu moich zgodnych z prawem działań użył sformułowań, którymi nie tylko jestem oburzony, ale które godzą w moje dobre imię. Efektem tej publikacji jest skierowanie przeze mnie prywatnego aktu oskarżenia przeciwko p. Grzegorzowi Hajdarowiczowi – informuje portal Wirtualnemedia.pl.
KCI ma akcje stanowiące 76,59 proc. kapitału i 82,44 proc. głosów na walnym zgromadzeniu Gremi Media. W trzecim kwartale br. zanotował 24,27 mln zł przychodów sprzedażowych i 2,64 mln zł zysku, wobec 28,47 mln zł wpływów i 4,72 mln zł zysku rok wcześniej. Firma jest notowana na rynku głównym warszawskiej giełdy.
W trzecim kwartale br. grupa kapitałowa Gremi Media zanotowała spadek przychodów o 10,4 proc. do 23,17 mln zł i zysku netto z 3,32 do 3,03 mln zł. Od listopada 2018 roku jest notowana na rynku bocznym warszawskiej giełdy, obecna wycena spółki to 293,8 mln zł.