Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście zajmie się sprawą Rafała Ziemkiewicza. Prawicowy publicysta i dziennikarz jest znany z wulgarnych komentarzy, które zamieszcza w mediach społecznościowych. Nie szczędzi również ostrych uwag w swoich tekstach i programach telewizyjnych.
Tym razem chodzi o tweety, które Ziemkiewicz zamieścił podczas protestów kobiet, a jakie sprzeciwiały się zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Uczestniczki manifestacji nazwał wulgarnym k*rewkami, a także zbydlęciałą i rozjuszoną dziczą.
Akt oskarżenia przeciwko dziennikarzowi dobrej zmiany złożył m.in. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
– Ośrodek złożył akt oskarżenia wraz z trzema uczestniczkami protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Julii Przyłębskiej z dnia 22 października 2020 roku. Oskarżamy mizogina w imieniu wszystkich kobiet walczących o swoje prawa. Nigdy nie będziesz szła sama! To nie pierwsze tak ordynarne zachowanie publicysty dobrej zmiany – pisze OMZRiK.
OMZRiK przypomina też inne wypowiedzi Ziemkiewicza:
- uczestniczkę protestu pod domem Kaczyńskiego nazywał „feminazistką”, „grubaską”, „zdeformowaną”. Sąd nakazał mu na własny koszt opublikować przeprosiny w Onecie
- w programie telewizji rządowej rechotał z Żydów mordowanych w komorach gazowych: „ale skarżyli się Niemcy, że to długo trwa, że trzeba dobijać niedogazowanych”
- usprawiedliwiał gwałt pisząc: „kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej niech rzuci pierwszy kamień”
- „a jak facet rano trzeźwieje obok kaszalota też ma prawo skarżyć ją o gwałt?” – dodawał niezrażony niesmakiem, jaki wzbudził swoją wypowiedzią
Wcześniej Global Project Against Hate and Extremism apelował do Twittera i Facebooka o usunięcie prawicowego dziennikarza z tych portali.