Rzecznik Praw Obywatelskich widzi wiele zagrożeń w zakupie Polska Press przez Orlen

Adam Bodnar

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar ocenił zakup przez PKN Orlen prywatnego koncernu medialnego Polska Press stwierdzając, że ta transakcja „rodzi wiele zagrożeń”. – Trudno się spodziewać, aby media kontrolowane przez państwo prawidłowo wykonywały swą kontrolną funkcję – napisał do prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego.

Adam Bodnar postanowił zgłosić swoje uwagi do transakcji do prezesa UOKiK w związku z faktem, że to urząd musi wydać zgodę na przejęcie Polska Press przez PKN Orlen, inaczej transakcja nie dojdzie do skutku. RPO uzasadnił, że swój list skierował „w celu zapewnienia w tym postępowaniu skutecznej ochrony zasad uczciwej i wolnej od nacisków politycznych konkurencji na rynku prasowym”.

– Obywatele – jako konsumenci na rynku prasowym – mają bowiem prawo do rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej, a także wolności prasy (art. 14 Konstytucji) oraz wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji) – napisał Bodnar.

Dodał, że odbiorcy informacji prasy lokalnej i lokalnych witryn internetowych odpowiadają definicji konsumenta, zatem „pod ochroną prawa pozostaje ich oczekiwanie, że prasa, zgodnie z Konstytucją, będzie korzystała z wolności wypowiedzi i będzie urzeczywistniała ich prawo do rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej”. – Obowiązkiem organów państwa jest stwarzanie prasie warunków niezbędnych do wykonywania jej funkcji i zadań, w tym umożliwienie działalności redakcjom dzienników i czasopism zróżnicowanych pod względem programu, zakresu tematycznego i prezentowanych postaw – zwraca uwagę RPO.

Adam Bodnar zagrożenie widzi także w fakcie przejęcia m.in. sześciu drukarni, co da koncernowi możliwość nie tylko wydawania, ale też drukowania prasy. – Oznacza to, że spółka będzie miała wpływ na druk także konkurencyjnych, lokalnych tytułów prasowych. Wymaga to dodatkowego zbadania, jak przełoży się to na niezakłóconą konkurencję na lokalnych rynkach prasowych – zaznaczył w swoim piśmie RPO.

Jego zdaniem dzięki nowej inwestycji PKN Orlen będzie miał znaczący wpływ na dystrybucję prasy w Polsce. – Tym bardziej, że jest ona sprzedawana także na jej stacjach benzynowych. Poprzez taką sieć kolportażu spółka będzie dystrybuowała zarówno własną prasę, jak też prasę swoich konkurentów na lokalnym rynku prasowym. Już samo w sobie nasuwa to wątpliwości z punktu widzenia zasad konkurencji na rynku wydawniczym – wskazuje Adam Bodnar.

Według niego obowiązki informacyjne państwa wobec społeczeństwa realizuje na rynku prasowym Polska Agencja Prasowa. – Zgodnie z ustawą o PAP, uzyskuje i przekazuje ona rzetelne, obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. Umożliwia także organom państwa prezentowanie stanowisk w ważnych sprawach państwowych – uważa RPO. – Powstaje uzasadnione pytanie, czy i w jakim zakresie państwo – poprzez kontrolowane przez siebie podmioty gospodarcze, w tym spółki Skarbu Państwa – może wykonywać inne podstawowe funkcje prasy, skoro ustawa o PAP już realizuje prawo obywateli do rzetelnego informowania – stwierdza RPO.

„Próba powrotu do niechlubnych tradycji”

W piśmie do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasza Chróstnego – Rzecznik Praw Obywatelskich zaznaczył, że – według niego – koncentracja w jednym koncernie druku prasy, jej wydawania i kolportażu to „próba powrotu do niechlubnych tradycji RSW +Prasa-Książka-Ruch+ z PRL”.

– W tym kontekście trzeba wskazać, że podjęty przez spółkę zależną od państwa proces koncentracji w ramach jednego koncernu funkcji druku prasy, jej wydawania oraz kolportażu stanowi próbę powrotu do niechlubnych tradycji wydawniczych przerwanych ustawą z 22 marca 1990 r. o likwidacji Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej +Prasa-Książka-Ruch+” – zaznaczył.

Adam Bodnar swój list zakończył prośbą o zajęcie stanowiska przez prezesa UOKiK i odniesienie się do wskazanych przez niego zastrzeżeń.

Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w środę rano w programie „Money. To się liczy” zwrócił uwagę, że Orlen jest już właścicielem spółki Ruch kolportującej prasę. – Mamy przede wszystkim powiązania wertykalne między dystrybucją prasy a wydawaniem prasy. Musimy zbadać, jaki jest udział i zweryfikować, czy tego typu koncentracja nie będzie szkodliwa z punktu widzenia konkurencji – opisał. Zapewnił, że dyskusje polityków wokół kupna Polska Press przez firmę Skarbu Państwa nie wpływają na działania UOKiK-u.

– Nie skupiamy się na emocjach, nie bierzemy pod uwagę otoczki politycznej, tylko i wyłącznie wpływ gospodarczy. To ten element jest podstawą wydania decyzji – podkreślił Chróstny. Według nieoficjalnych informacji Orlen za Polska Press zapłaci ok. 120 mln zł.

Dlaczego koncern paliwowy przejmuje to wydawnictwo? – Dostęp do 17,4 milionów użytkowników portali zarządzanych przez Polska Press, skutecznie wzmocni sprzedaż całej Grupy Orlen, zoptymalizuje koszty marketingowe i umożliwi dalszą rozbudowę narzędzi big data. Podejmujemy działania, które wpisują się w nową strategię PKN Orlen do 2030 r. i będą efektywnie wspierać dynamiczny rozwój sieci detalicznej – uzasadnił Daniel Obajtek.

Polska Press ma ponad 170 tytułów prasowych

W portfolio prasowym Polska Press Grupy jest ponad 20 dzienników regionalnych („Dziennik Bałtycki”, „Dziennik Łódzki”, „Dziennik Zachodni”, „Gazeta Krakowska”, Głos Wielkopolski”, „Kurier Lubelski”, „Polska Metropolia Warszawska”, „Express Ilustrowany”, „Gazeta Krakowska”, „Dziennik Polski”, „Gazeta Lubuska”, „Gazeta Pomorska”, „Kurier Poranny”, „Gazeta Współczesna”, „Nowa Trybuna Opolska”, „Echo Dnia”, „Gazeta Codzienna Nowiny”, „Głos Dziennik Pomorza”, „Express Bydgoski” i „Nowości Toruńskie”), a także prawie 150 tygodników lokalnych (m.in. „Nasza Historia”, „Moto Salon”, „Moto Salon Classic”, „Strefa Biznesu”, „Strefa Agro”) oraz bezpłatna gazeta „Naszemiasto.pl”.

Firma wydaje też ok. 500 serwisów internetowych, głównie Naszemiasto.pl i portale poszczególnych tytułów prasowych. Na początku br. sprzedała serwis ogłoszeniowy Gratka.pl do Ringier Axel Springer Media (wydającego w Polsce m.in. Onet, „Fakt”, „Newsweek” i „Forbesa”).

Jak analizowaliśmy szczegółowo w lipcu, grupa kapitałowa Polska Press w ub.r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam – o 4,9 proc., a liczba pracowników – o 107 do 2 126.

Pod koniec listopada zgodnie z planem ogłoszonym w połowie br. Orlen objął 65 proc. akcji Ruchu, przez ostatnie ponad dwa lata prowadzącego restrukturyzację. Wcześniej kupił od niego i oddał do sprzedaży komisowej zapasy produktów tytoniowych, a ostatnio pożyczył pieniądze na spłatę wierzycieli w ramach dwóch przyspieszonych postępowań układowych.

Resztę akcji Ruchu mają inne państwowe spółki: 29 proc. należy do PZU i PZU Życie, a 6 proc. do Alior Banku, wieloletniego kredytodawcy i jednego z największych wierzycieli Ruchu.

Organizacje dziennikarskie krytycznie o inwestycjach Orlenu w media

Kupno Polska Press przez Orlen krytycznie skomentowało kilka stowarzyszeń dziennikarzy i branży prasowej. – Nie możemy od was wymagać heroizmu, ale pamiętajcie: możecie stawiać opór – napisało Towarzystwo Dziennikarskie w apelu skierowanym do dziennikarzy grupy Polska Press. Zapewniło też, że będzie monitorować wszystkie ewentualne zwolnienia z pracy, jeśli takowe miałby przeprowadzić nowy właściciel.

Zarząd Stowarzyszenia Prasy Lokalnej jest zdania, że kupno Polska Press przez Orlen może rodzić nieprawidłowości podobne do tych, jakie uwidaczniają się w miejscach wydawania lokalnej prasy przez samorządy. W piątek komentarz na temat transakcji zamieścił szef wydawanej przez Polska Press „Nowej Trybuny Opolskiej”, Krzysztof Zyzik. – Nigdy nie mieliśmy politycznych panów, nie chcemy widzieć, jak to jest – napisał.

Działające przy Polska Press związki zawodowe w oświadczeniu przyznały, że zmiana właściciela budzi niepokój pracowników, ale mają nadzieję, że Orlen zadba o ich interesy i wolność słowa. Krytycznie oceniły to, co z mediami zrobił niemiecki właściciel firmy – Verlagsgruppe Passau. Z kolei Stowarzyszenie Gazet lokalnych zaapelowało: „Władza niech trzyma się z dala od mediów”.

Za to zarząd główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w uchwale wyraził nadzieję w związku z kupnem Polska Press przez Orlen. – Widzimy w tym szansę na przełamanie dominacji wydawnictw zagranicznych na rynku regionalnej prasy drukowanej i regionalnych portali w Polsce – stwierdziły władze SDP, apelując do Orlenu o „stworzenie przejrzystych mechanizmów gwarantujących respektowanie zasady wolności słowa, pluralizmu poglądów i niezależności dziennikarskiej.