„GPC” nagłaśnia apel do TVP, by z koncertów świątecznych wykluczyć artystów popierających Strajk Kobiet

„Gazeta Polska Codziennie” (Forum) informuje o popartym przez tysiące osób apelu do władz Telewizji Polskiej, żeby z bożonarodzeniowych koncertów nadawcy wykluczyć artystów, którzy wsparli Strajk Kobiet. Kilka lat temu z powodów politycznych z TVP zniknęli Julia Kijowska, Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skiba.

– Tysiące Polaków podpisały już apel do władz TVP, aby z planowanych koncertów świątecznych wykluczyła artystów, którzy wsparli awanturnicze protesty organizowane przez rewolucjonistki ze Strajku Kobiet – pisze w środę „Gazeta Polska Codziennie” na pierwszej stronie.

Towarzyszy temu napis: „Święta bez pioruna” (czerwona błyskawica to symbol Strajku Kobiet).

Apel do Kurskiego o wykluczenie artystów

Dziennik podkreśla, że „skandaliczne wydarzenia, których organizacji dopuścili się lewicowi aktywiści” i „rewolucjonistki ze Strajku Kobiet” – awantury i prowokacje na ulicach oraz w miejscach kultu religijnego – sprawiły, „że grupa społeczników” z Centrum Życia i Rodziny wystosowała apel do władz Telewizji Polskiej, w którym domagają się wycofania ze świątecznej ramówki emisji koncertów kolęd i pastorałek, które wykonują artyści popierający postulaty Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

„Na profilach w mediach społecznościowych i korzystając z mediów tradycyjnych, wyrażali oni w różny sposób poparcie dla ruchu, którego hasłem jest prymitywny bluzg, a do metod działania zaliczają się zakłócanie mszy świętych, dewastowanie miejsc kultu religijnego, pomników, a nawet grobów” – napisano w piśmie do prezesa TVP Jacka Kurskiego, które przytaczają dziennikarze.

Według „GPC” w apelu stwierdzono również, że „nie można nie odczuwać niesmaku, patrząc, jak artyści bezceremonialnie kontestujący chrześcijańską spuściznę są następnie publicznymi pieniędzmi wynagradzani za jej odtwarzanie”.

Intencje zawarte w apelu skomentował dziennikarzom „GPC” bard Strefy Wolnego Słowa Paweł Piekarczyk: „Ci ludzie bardzo wyraźnie opowiedzieli się po jednej ze stron, wsparli środowisko proaborcyjne. Kolędowanie z ich udziałem byłoby profanacją świąt Bożego Narodzenia.

Według danych ZDKP w październiku br. średnie rozpowszechnianie razem „Gazety Polskiej Codziennie” wynosiło 10 831 egz., o 19,8 proc. mniej niż rok wcześniej.

Z TVP zniknęli Kijowska, Cejrowski i Skiba

W lutym 2017 roku prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski poinformował, że aktorka Julia Wyszyńska, która w kontrowersyjnym przedstawieniu teatralnym „Klątwa” odgrywała m.in. seks oralny z figurą papieża Jana Pawła II, nie będzie już występowała w serialu „Na dobre i na złe” w TVP2. Niektórzy dziennikarze zwrócili uwagę, że Kijowska pod koniec 2016 roku sama odeszła z serialu.

– Ta pani sama podjęła decyzję o zerwaniu współpracy z TVP dokonując aktu zbezczeszczenie postaci świętego Jana Pawła II. Takich rzeczy nie można akceptować – uzasadnił Kurski.

W listopadzie 2016 roku „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” w TVP Info przestał prowadzić muzyk i satyryk Krzysztof Skiba, po tym jak nagrał klip krytykujący ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.

Z kolei pod koniec 2018 roku z „Minęła 20” zniknęły cotygodniowe rozmowy z Wojciechem Cejrowskim. TVP tłumaczyła, że Cejrowski na swoim kanale youtube’owym opublikował wycięty z programu fragment rozmowy, jak podpalił małą flagę Unii Europejskiej. Natomiast publicysta twierdził, że prawdziwym powodem było mocne skrytykowanie przez niego Jarosława Kaczyńskiego za niezaostrzenie przepisów o aborcji.

Początkowo wywiady z Wojciechem Cejrowskim zawieszono na ponad miesiąc, ostatecznie nie wróciły już do programu.

Kolejna rekompensata abonamentowa dla TVP

Wiosną br. przyznano publicznej telewizji i radiu 1,95 mld zł (w formie obligacji skarbowych, które Ministerstwo Finansów przekazało spółkom, a potem odkupiło) w ramach nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. O podziale tych środków zdecydowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. TVP otrzymała 1,71 mld zł, Polskie Radio – 119,2 mln zł, a regionalne rozgłośnie publiczne – 119,3 mln zł.

Łącznie przez ostatnie cztery lata największą sumę pomocy publicznej – 4,8 mld zł – otrzymała właśnie Telewizja Polska – wynika z danych Fundacji ePaństwo.Na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej przyznano 960 mln zł Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu. Z tej kwoty TVP dostała 860 mln zł. Wiosną 2019 roku rekompensata wyniosła 1,26 mld zł, z czego 1,12 mld zł trafiło do TVP, a w marcu br. przyznano publicznej telewizji i radiu 1,95 mld zł.

Dzięki przyznanym rekompensatom TVP w ostatnich latach zanotowała zysk. W 2019 roku firma osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. 57 proc. wpływów stanowiły środki abonamentowe wynoszące 1,459 mld zł, z czego 331,4 mln zł to opłaty abonamentowe, a 1,127 mld zł – zeszłoroczna rekompensata.

Liczba etatowych pracowników Telewizji Polskiej w ub.r. zwiększyła się o 95 do 2 825. Na wynagrodzenia firma przeznaczyła 513,27 mln zł, o 10,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Z zeszłorocznego zysku pracownikom zostanie wypłacone do podziału 17,8 mln zł brutto.

Z kolei w pierwszej połowie br. Telewizja Polska zanotowała aż 936,5 mln zł zysku netto, głównie dzięki 1,8 mld zł z abonamentu i rekompensaty abonamentowej. Natomiast przychody reklamowe nadawcy zmalały rok do roku o 21 proc.

W projekcie ustawy budżetowej, który rząd opublikował jesienią, zapisano, że także w 2021 roku TVP i Polskie Radio otrzymają do 1,95 mld zł rekompensaty abonamentowej. Poseł PiS Henryk Kowalczyk na posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych zaproponował poprawkę stanowiącą, że w tej procedurze tak jak w poprzednich latach ma uczestniczyć Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.