W zamieszczonej na swojej stronie analizie Watchdog Polska przypomina, że od lat lokalni dziennikarze cierpią na tym, że zależność od władz osłabia konkurencyjne i niezależne media prywatne. Samorządowe gazety samym swoim istnieniem często utrudniają dostęp do reklamodawców komercyjnym redakcjom, a także przedstawiają samorząd lokalny z przychylnej perspektywy. – Trudno w tych wydawnictwach natrafić na dziennikarskie śledztwa czy krytykę prasową. Media te nie pełnią funkcji kontrolnej wobec władzy ani nie zapewniają obywatelom prawa do informacji – czytamy w analizie.
„Konstytucja wyklucza media podporządkowane rządowi”
Watchdog powołuje się na stanowisko konstytucjonalistów, którzy podkreślają, iż zasada wolności środków społecznego przekazu zawarta w Konstytucji RP wyklucza istnienie jakichkolwiek mediów prawnie podporządkowanych rządowi i przez niego kontrolowanych. – Podporządkowanie prasy spółkom zależnym od władzy pozwala rządzącym wywierać naciski i manipulować informacją – uważają członkowie Watchdog. Innym problemem jest rynek reklamy: wydawcy samorządowi często stanowią nieuczciwą konkurencję dla mediów komercyjnych, sięgając po środki publiczne, a czasem nawet utrzymując się z wpływów od reklamodawców. Utrudnia to działanie podmiotom wyłącznie komercyjnym.
„Skarb Państwa hojny dla tytułów przychylnych władzy”
W latach 2015-2019 spółki Skarbu Państwa (łącznie 123 firmy) wydały na reklamę 4,283 mld zł brutto – podaje Watchdog Polska.
– To duże środki, które pozwolą utrzymywać i promować tytuły przychylne władzy, a odcinać źródło tym bardziej krytycznym. Członkowie organizacji stawiają także pytanie: czy inwestując w ryzykowny sektor mediów (prasa papierowa) Orlen dobrze gospodaruje publicznymi pieniędzmi? – Kto przeprowadził wycenę Polska Press? Czy zakup wpisuje się w cele niedawno opublikowanej strategii rozwoju Orlenu do 2030 roku? O te rzeczy będziemy pytać w najbliższym czasie – zapewniają na koniec analizy jej autorzy.
Obajtek: W Polska Press są nie tylko media, ale również drukarnie
W niedzielę na antenie Polskiego Radia do sprawy przejęcia Polska Press przez Orlen odniósł się prezes paliwowego giganta, Daniel Obajtek. Podkreślił, że decyzja o zakupie zapadła po konsultacjach z gronem analityków i ekspertów. Obajtek dodał, że zakup grupy Polska Press ma na celu między innymi budowę synergii Orlenu w nowych obszarach biznesowych.
– W Polska Press są tylko media, ale również drukarnie – mówił prezes Orlenu. – Posiadamy przecież Grupę Energa, która drukuje około trzech milionów faktur, bo ma około trzech milionów odbiorców. My również jako Orlen bardzo dużo drukujemy i korzystamy z drukarni” – dodał.
Daniel Obajtek powiedział, że zakup Polska Press pozwoli na wzmocnienie pozycji Orlenu na rynku krajowym i międzynarodowym. Podkreślił, że dzięki transakcji państwowy koncern zyska nowe narzędzia docierania do klientów.
– Orlen to nie tylko biznes, ale też bezpieczeństwo narodowe – powiedział Daniel Obajtek. – To jest największa spółka nie tylko w Polsce, ale też w tej części Europy. Musi się bardzo mocno rozwijać i podążać za nowymi trendami. Z Orlenu korzystają wszyscy. W sposób pośredni czy bezpośredni. Orlen musi mieć narzędzia komunikacyjne.- mówił. Watchdog Polska to utworzone w 2003 roku stowarzyszenie, kontrolujące obywatelsko m.in. dostęp do informacji publicznej i zajmujące się udzielaniem pomocy prawnej na ten temat. We wrześniu br. organizacja wygrała proces z Polskim Radiem przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Publiczny nadawca – w myśl wyroku – miał przekazać Watchdog informacje o nagrodach i premiach dla pracowników wypłacanych w 2017 i 2018 roku.
Orlen przejmuje Ruch i Polska Press
W zeszły poniedziałek PKN Orlen ogłosił przejęcie wydawnictwa Polska Press od niemieckiego koncernu Verlagsgruppe Passau. Według nieoficjalnych informacji zapłaci za wydawnictwo ok. 120 mln zł. Na razie zawarto przedwstępną umowę, transakcja musi zostać zaakceptowana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Dlaczego Orlen przejmuje Polska Press? – Dostęp do 17,4 milionów użytkowników portali zarządzanych przez Polska Press, skutecznie wzmocni sprzedaż całej Grupy Orlen, zoptymalizuje koszty marketingowe i umożliwi dalszą rozbudowę narzędzi big data. Podejmujemy działania, które wpisują się w nową strategię PKN Orlen do 2030 r. i będą efektywnie wspierać dynamiczny rozwój sieci detalicznej – uzasadnił Daniel Obajtek.
Zapowiedział, że koncern paliwowy zamierza formalnie przejąć Polska Press Grupę do końca stycznia. – Oczywiście na razie ta umowa jest umową warunkową i warunkiem jej finalizacji jest zgoda UOKiK-u. Sądzę, że formalnie powinniśmy przejąć Polska Press do końca stycznia – dodał Daniel Obajtek.
W portfolio prasowym Polska Press Grupy jest ponad 20 dzienników regionalnych („Dziennik Bałtycki”, „Dziennik Łódzki”, „Dziennik Zachodni”, „Gazeta Krakowska”, Głos Wielkopolski”, „Kurier Lubelski”, „Polska Metropolia Warszawska”, „Express Ilustrowany”, „Gazeta Krakowska”, „Dziennik Polski”, „Gazeta Lubuska”, „Gazeta Pomorska”, „Kurier Poranny”, „Gazeta Współczesna”, „Nowa Trybuna Opolska”, „Echo Dnia”, „Gazeta Codzienna Nowiny”, „Głos Dziennik Pomorza”, „Express Bydgoski” i „Nowości Toruńskie”), a także prawie 150 tygodników lokalnych (m.in. „Nasza Historia”, „Moto Salon”, „Moto Salon Classic”, „Strefa Biznesu”, „Strefa Agro”) oraz bezpłatna gazeta „Naszemiasto.pl”.
Firma wydaje też ok. 500 serwisów internetowych, głównie Naszemiasto.pl i portale poszczególnych tytułów prasowych. Na początku br. sprzedała serwis ogłoszeniowy Gratka.pl do Ringier Axel Springer Media (wydającego w Polsce m.in. Onet, „Fakt”, „Newsweek” i „Forbesa”).
Jak analizowaliśmy szczegółowo w lipcu, grupa kapitałowa Polska Press w ub.r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam – o 4,9 proc., a liczba pracowników – o 107 do 2 126. Pod koniec listopada zgodnie z planem ogłoszonym w połowie br. Orlen objął 65 proc. akcji Ruchu, przez ostatnie ponad dwa lata prowadzącego restrukturyzację. Wcześniej kupił od niego i oddał do sprzedaży komisowej zapasy produktów tytoniowych, a ostatnio pożyczył pieniądze na spłatę wierzycieli w ramach dwóch przyspieszonych postępowań układowych.
Resztę akcji Ruchu mają inne państwowe spółki: 29 proc. należy do PZU i PZU Życie, a 6 proc. do Alior Banku, wieloletniego kredytodawcy i jednego z największych wierzycieli Ruchu.