Działający przy Polska Press związkowcy w oświadczeniu przyznają, że zmiana właściciela budzi niepokój pracowników, ale mają nadzieję, że Orlen zadba o ich interesy i wolność słowa. Krytycznie oceniają to, co z mediami zrobił niemiecki właściciel firmy – Verlagsgruppe Passau. Stowarzyszenie Gazet lokalnych z kolei apeluje: – Władza niech trzyma się z dala od mediów.
Komisja Międzyzakładowa Związków Zawodowych przy Polska Press w oświadczeniu stanowczo protestuje, by przy okazji sprzedaży gazet, tygodników i portali Orlenowi mówić o „końcu mediów lokalnych w Polsce”. – Komisja Międzyzwiązkowa wyraża podzielany także przez wielu pracowników niepokój, związany ze zmianą właściciela Polska Press – podkreślono w oświadczeniu.
„Szum medialny nie służy nikomu”
Przedstawiciele pracowników nad swoim oświadczeniem pracowali do środowego popołudnia. Czytamy w nim m.in., że po ogłoszeniu transakcji, „w naturalny sposób” pojawiają się teraz wątpliwości, czy zakup największego wydawcy gazet lokalnych jest decyzją motywowaną biznesowo czy politycznie. A także czy transakcja nie pociągnie za sobą nacisków politycznych wobec pracowników. – Nadmierny szum medialny dotyczący tej transakcji nikomu jednak nie służy – czytamy.
Członkowie międzyzakładowej komisji związkowej podkreślili, że liczą, iż nowy właściciel zadba o pracowników w zakresie warunków pracy i płacy oraz stabilności zatrudnienia. – Komisja liczy także, że dbałość o wolność słowa, przestrzeganie prawa prasowego i etyki dziennikarskiej będą stosowane w zarządzaniu wydawnictwem i wraz z poszanowaniem wieloletniej historii poszczególnych tytułów będą stanowiły trwały element budowania prestiżu przejętych gazet, czasopism i portali.
Krytyce poddano za to lata, w których lokalne i regionalne media wydawane były przez grupę Polska Press. – Przyjęta strategia rozwoju wydawnictw skutkowała stopniową i trwałą utratą coraz większej części lokalnego charakteru tego segmentu prasy. Do 2008 roku, struktura wydawnictwa Polska Press zostawiała sporą niezależność oddziałom w miastach wojewódzkich. Od tamtego momentu ich działalność została ściśle powiązana ze strategią centrali w Warszawie. Spowodowało to duże zmiany w lokalnych gazetach. To wówczas rozpoczął się proces systematycznego zmniejszania treści lokalnych na rzecz publikacji centralnych. Wielu czytelników od tamtego czasu odsunęło się od lokalnych tytułów z bogatą tradycją czytelniczą – czytamy w stanowisku.
Autorzy stanowiska podkreślają też, że z czasem w strategii zarządzania pojawił się mocny trend wyścigu o liczbę odsłon, stanowiący kolejny element ograniczający ilość klasycznych lokalnych materiałów dziennikarskich. – Komisja Międzyzwiązkowa w rozmowach z zarządem spółki wielokrotnie wyrażała wątpliwości, co do słuszności tej strategii rozwoju. Dzisiaj można już chyba uznać, że ten projekt okazały się zły, lokalne tytuły straciły bowiem dużą część swoich wiernych czytelników – dodano.
SGL: Władza z dala od mediów
Swoją opinię o transakcji przejęcia tytułów Polska Press wyrazili też członkowie Stowarzyszenia Gazet Lokalnych. W oświadczeniu czytamy, że informacja o niej została przejęta z wielkim niepokojem. – Rolą dziennikarzy jest m.in. kontrola rządzących, dlatego tak ważne jest, aby władza trzymała się z daleka od mediów. Niezależne dziennikarstwo to fundament demokracji.
Lokalni wydawcy zaprotestowali też przeciwko angażowaniu publicznych pieniędzy w tworzenie lub kupowanie mediów. – Wiemy doskonale, jak wygląda prasa, którą tworzy władza samorządowa. Gazety wójtów i burmistrzów przygotowywane często przez podległych im urzędników to strony pełne peanów wobec przełożonych. Brak krytyki, sukces goni sukces.
Jako konkurenci na lokalnym rynku mediów Polska Press członkowie Stowarzyszenia jednak martwimy się o przyszłość tych gazet i ich pracowników. – Czy będą mogli wypełniać swoją dziennikarską misję? Demaskować patologie władzy? Wypełniać te zadania, które sprawiają, że niezależne dziennikarstwo to jeden z najpiękniejszych zawodów świata, ciągle obdarzony społecznym zaufaniem. Nie zepsujmy tego – kończy się specjalne oświadczenie.
W poniedziałek PKN Orlen poinformował, że kupuje wydawnictwo prasowo-internetowe Polska Press od niemieckiej Verlagsgruppe Passau za kwotę blisko 120 mln zł. – Dostęp do 17,4 milionów użytkowników portali zarządzanych przez Polska Press skutecznie wzmocni sprzedaż całej Grupy Orlen, zoptymalizuje koszty marketingowe i umożliwi dalszą rozbudowę narzędzi big data – komentował Daniel Obajtek, prezes Orlenu. Verlagsgruppe Passau zaznacza, że decyduje się na sprzedaż ze względów strategicznych.
Paweł Nowacki, ekspert rynku mediów, o przejęciu Polska Press przez paliwowego giganta mówił nam, ze to oznacza bardzo dużą zmianę, także jeśli chodzi o skuteczność narracji prorządowej, która będzie docierać do lokalnych odbiorców.
– Doceniałbym przede wszystkim nie przejęcie tytułów printowych, ale zasięgu internetowego Polska Press. Tak naprawdę Orlen zyskuje dostęp do ponad 2/3 polskiego internetu, do 17,5 mln internautów. To jest bardzo duża siłą i wszystko zależy od tego, jak zostanie wykorzystana. Czy to się zepnie biznesowo? Wszystko zależy, jacy menadżerowie przyjdą. Nie wykluczam, że może to być biznesowy sukces, nikt nie zakłada z góry, że będą to utopione pieniądze.
Polska Press Grupa ma 170 tytułów i 500 serwisów internetowych
W portfolio prasowym Polska Press Grupy jest ponad 20 dzienników regionalnych („Dziennik Bałtycki”, „Dziennik Łódzki”, „Dziennik Zachodni”, „Gazeta Krakowska”, Głos Wielkopolski”, „Kurier Lubelski”, „Polska Metropolia Warszawska”, „Express Ilustrowany”, „Gazeta Krakowska”, „Dziennik Polski”, „Gazeta Lubuska”, „Gazeta Pomorska”, „Kurier Poranny”, „Gazeta Współczesna”, „Nowa Trybuna Opolska”, „Echo Dnia”, „Gazeta Codzienna Nowiny”, „Głos Dziennik Pomorza”, „Express Bydgoski” i „Nowości Toruńskie”), a także prawie 150 tygodników lokalnych (m.in. „Nasza Historia”, „Moto Salon”, „Moto Salon Classic”, „Strefa Biznesu”, „Strefa Agro”) oraz bezpłatna gazeta „Naszemiasto.pl”.
Firma wydaje też ok. 500 serwisów internetowych, głównie Naszemiasto.pl i portale poszczególnych tytułów prasowych. Na początku br. sprzedała serwis ogłoszeniowy Gratka.pl do Ringier Axel Springer Media (wydającego w Polsce m.in. Onet, „Fakt”, „Newsweek” i „Forbesa”).
Jak analizowaliśmy szczegółowo w lipcu, grupa kapitałowa Polska Press w ub.r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam – o 4,9 proc., a liczba pracowników – o 107 do 2 126.
Dla Orlenu kupno Polska Press to kolejna inwestycja w sektor prasowy. Pod koniec listopada zgodnie z planem ogłoszonym w połowie br. koncern objął 65 proc. akcji Ruchu, przez ostatnie ponad dwa lata prowadzącego restrukturyzację. Wcześniej kupił od niego i oddał do sprzedaży komisowej zapasy produktów tytoniowych, a ostatnio pożyczył pieniądze na spłatę wierzycieli w ramach dwóch przyspieszonych postępowań układowych. Resztę akcji Ruchu mają inne państwowe spółki: 29 proc. należy do PZU i PZU Życie, a 6 proc. do Alior Banku, wieloletniego kredytodawcy i jednego z największych wierzycieli Ruchu.