Od poniedziałku do środy w każdym głównym wydaniu „Wiadomości” pojawiły się krytyczne informacje o Wirtualnej Polsce. Pretekstem były tytuły dwóch tekstów, na WP.pl i Pudelku, podkreślające, że reprezentująca Polskę Ala Tracz nie wygrała tegorocznej Eurowizji Junior.
W poniedziałek wzmianka na ten temat pojawiła się w materiale o sukcesie organizacyjnym tego konkursu, a we wtorek sprawy dotyczyła osobna relacja Marcina Tulickiego, zapowiedziana na pasku napisem „Ohydny atak na małą piosenkarkę”.
Reporter tytuły tekstów WP o występie Ali Tracz w Eurowizji Junior zestawił z pochlebnymi dla niej komentarzami internautów pod tymi artykułami, wypowiedziami przechodniów i komentarzem psychologa o szkodliwości hejtu wobec dzieci.
Tulicki o nadzorującej Pudelek Agnieszce Rowickiej (jest w Wirtualnej Polsce szefową serwisów showbiznesowych, przeszła tam wiosną ub.r. z Agory) stwierdził, że „mówi się, to opinia funkcjonująca w branży”, że jest ulubienicą Jacka Świderskiego. Pokazano przy tym prywatne zdjęcia obojga z mediów społecznościowych, przy jednym Rowicka dodała czerwoną błyskawicę symbolizującą Strajk Kobiet i osiem gwiazdek będących wulgarnym hasłem krytykującym PiS.
– Rowicka, jak widać nie stroni od polityki, i to w jej najbardziej wulgarnym wydaniu. Stąd publicyści w atakach na 10-letnią piosenkarkę widzą drugie dno – powiedział reporter „Wiadomości”.
„Wiadomości” o „biznesowych błędach” WP
W środę w „Wiadomościach” wyemitowano kolejną krytyczną relację Marcina Tulickiego o Wirtualnej Polsce, towarzyszył jej na „pasku” napis „Kosztowne biznesowe błędy”. W zapowiedzi Danuta Holecka stwierdziła, że wskutek pandemii ucierpiały również firmy medialne.
– W niektórych przypadkach to konsekwencja fatalnych decyzji biznesowych, na przykład inwestycji w spółki zajmujące się pośrednio turystyką. Ta w dobie pandemii niemal przecież zamarła – zwróciła uwagę.
Tulicki stwierdził, że wydawcom internetowym w czasie epidemii powinno być łatwiej funkcjonować niż mediom tradycyjnym, ale nie jest tak w przypadku Wirtualnej Polski. Podkreślił, że holding w pierwszych trzech kwartałach br. zanotował spadek wpływów o 20 proc. (w rzeczywistości jego przychody zmalały rok do roku o 16,6 proc. do 153 mln zł, przy czym zysk netto wzrósł z 21,44 do 26,55 mln zł, o czym w materiale nie wspomniano).
Na prezentującej to planszy dodano logotypy należących do Wirtualnej Polski serwisów Nocowanie.pl i Wakacje.pl. – Nie jest tajemnicą, że problemem okazały się portale turystyczne, w które zainwestowała spółka. Nie jest odosobnioną opinią, że takimi inwestycjami szefostwo grupy trafiło jak kulą w płot – skomentował Marcin Tulicki.
– Podobnie jest z niektórymi publikacjami – dodał, po czym jeszcze raz przytoczył tytuły z WP w negatywnym tonie opisujące występ Ali Tracz oraz informacje o Jacku Świderskim i Agnieszce Rowickiej.
„To nieskuteczna próba zniechęcenia do pozwu”
Na wszystkie materiały „Wiadomości” o Wirtualnej Polsce reagował na Twitterze Michał Siegieda, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej i PR w firmie.
– Kuriozalny atak @WiadomosciTVP na @wirtualnapolska Za co? Za napisanie prawdy, że Polska tym razem nie wygrała Eurowizji Junior. Serio. Ale nie można się dziwić, bo z prawdą w tym programie to od kilku lat mają duży kłopot – stwierdził w poniedziałek. – Kolejny raz @WiadomosciTVP w skrajnie tendencyjnym materiale zaatakowały @wirtualnapolska i prezesa holdingu. Zarzucając nam atak na dziecko, same użyły dziecka do udowadniania swoich absurdalnych tez. Następna granica manipulacji przekroczona, ich machina nienawiści pędzi dalej – napisał we wtorek.
– Przecieram oczy. Trzeci dzień @WiadomosciTVP manipulując faktami atakują WP. Chcą nas uczyć rzetelności dziennikarskiej? Babcia mówiła: diabeł się w ornat ubrał i na mszę ogonem dzwoni. P.S. Od roku mamy nową siedzibę (w materiale „Wiadomości” pokazano ujęcie z poprzednim biurem WP – przyp.). W kabarecie o 19.30 może nie mieć to znaczenia, ale daje znać – skomentował Siegieda w środę.
We wtorek do relacji „Wiadomości” odniósł się Jacek Świderski. – TVP kolejny dzień udowadnia, że jest odgórnie sterowaną machiną szerzenia kłamstwa i nienawiści – ocenił na swoim profilu facebookowym.
– Jak rozumiem dziś to próba zniechęcenia do pozwu za kłamstwa o WP Pilot sprzed miesiąca. Zapewniam, że nieskuteczna. Jest już w sądzie – dodał.
Zamieścił też sceny dwóch wiadomości prywatnych, które dostał „od niektórych fanów publicznej telewizji”. W jednej go wulgarnie obrażono, a w drugiej spytano: „Dlaczego nie pracujesz na rzecz Polski”, obie zostały wysłane o godz. 19:59.
Świderski do Kurskiego: dziękuję za troskę o przychody Grupy WP
W czwartek po południu Jacek Świderski zamieścił na Facebooku list otwarty do Jacka Kurskiego.
– Od trzech dni Wiadomości TVP inwestują swój cenny czas antenowy w Wirtualną Polskę i mnie osobiście. Zdecydowałem się więc osobiście podziękować Panu za wszystkie świadome i nieświadome dowody dostrzeżenia naszej pracy – napisał Świderski.
Podziękował Kurskiemu za „troskę o przychody Grupy WP”. – Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się takiego gestu solidarności ze strony TVP, która jest przecież uznanym ekspertem walki o wynik biznesowy. Niezależnie czy ta solidarność wynikała z covidu czy wspólnej, polskiej własności zarówno TVP jak i WP, jest to dla mnie koronny dowód na misyjny charakter mediów publicznych – stwierdził.
– Chciałbym również podziękować za dostrzeżenie zmian jakie w ostatnich miesiącach zaszły w samej WP. Jeszcze na początku 2020 roku dla części mediów branżowych byliśmy „propagandową tubą rządu”, teraz dla odmiany, to Wiadomości wzięły nas na swój celownik – zauważył Świderski.
Takie zarzuty pojawiły się po ujawnieniu przez OKO.press, że w serwisach Wirtualnej Polski ukazało się wiele tekstów chwalących rząd (zwłaszcza resort sprawiedliwości i jego szefa Zbigniewa Ziobro) oraz czołowe spółki państwowe, podpisanych m.in. nazwiskiem fikcyjnego dziennikarza. Ówczesny redaktor naczelny i wiceprezes WP Media Tomasz Machała w czasie zebrania redakcyjnego powoływał się na kontrakt reklamowy z Funduszem Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Zbigniew Ziobro. Wirtualna Polska powołała komisję do zbadania sprawy, w konsekwencji Tomasz Machała został odwołany, przy czym pozostał w firmie na innym stanowisku.
– Materiały TVP utwierdzają mnie w przekonaniu, że portal WP znajduje się we właściwym miejscu krajobrazu polskich mediów. Dziękuję za to! – podkreślił Jacek Świderski na koniec listu do Jacka Kurskiego.
Według danych Nielsen Audience Measurement w październiku br. główne wydanie „Wiadomości” oglądało średnio 3,05 mln widzów, z czego 2,32 mln w TVP1, a 733,8 tys. w TVP Info.
„Wiadomości” skrytykowały WP Pilota
12 października br. w głównym wydaniu „Wiadomości” pokazano materiał Macieja Sawickiego „Nieuczciwe praktyki w internecie”, w którym skrytykowano obecność bez żadnej umowy na platformie WP Pilot należącej do Wirtualnej Polski kilku stacji TVP oraz umożliwiającą to interpretację must carry, must offer przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
Do relacji szybko odniósł się Tomasz Machała, ówczesny szef WP Pilota. – W niedzielę „Wiadomości” TVP wyemitowały materiał o WP Pilocie. Prawdziwe było w nim niewiele więcej niż nazwisko autora. Reszta, począwszy od tytułowej belki, to nieprawdziwe zarzuty, manipulacja i propaganda. Czyli pełny przegląd arsenału Jacka Kurskiego. Napisałbym „arsenału dziennikarskiego”, ale „Wiadomości” TVP z dziennikarstwem od lat nie mają nic wspólnego – stwierdził.
– Obejrzałem dzisiaj „Wiadomości” TVP ze swoim udziałem, kłamstwami na temat WP i od razu pomyślałem że wrzucę fotkę z weekendu. Jacy oni tam są nieszczęśliwi! I to nawet w weekend? Stanowczo powinni w weekendy zluzować. Pozdrawiamy ich serdecznie – skomentował Jacek Świderski.
Serwisy i aplikacje Grupy Wirtualna Polska w październiku zanotowały 21,78 mln użytkowników, a sam portal WP.pl – 18,2 mln (według badania Mediapanel).
Kurski spiera się z KRRiT ws. must carry, must offer
Na początku października prezes TVP Jacek Kurski podczas forum PIKE skrytykował zasadę must carry, must offer oraz jej interpretację przez KRRiT, podkreślając, że jest niekorzystna dla nadawców. – Prowadzi nie tyle do zapewnienia widzom równego dostępu do różnorodnej oferty różnego rodzaju kanałów telewizyjnych, ale niestety do budowy biznesu nowych podmiotów, które stają się konkurencją dla nadawców oraz operatorów kablowych. Tym samym KRRiT – przykro mi to mówić – staje się lobbystą pewnych grup firm – ocenił Kurski.
Kilka dni później Krajowa Rada w oświadczeniu podkreśliła, że „kieruje się obowiązującą w UE zasadą neutralności technologicznej, a nie wspieraniem któregokolwiek z sektorów rynku audiowizualnego”. Natomiast komentując relację w „Wiadomościach” z 12 października, przewodniczący KRRiT stwierdził, że „działa wyłącznie w interesie widzów”, a Rada „w trosce o dobro nadawców wdraża system pomiaru oglądalności na platformach wirtualnych rozszerzając zasadę must/carry must/offer o zasadę must/measure”.
„Wiadomości” wytknęły Agorze pomoc publiczną
W środowym materiale Marcina Tulickiego w krytycznym tonie opisano też, że na ósmym miejscu wśród największych beneficjentów tzw. tarczy antykryzysowej, z kwotą 7,95 mln zł, jest Agora, wydawca m.in. „Gazeta Wyborcza”. Reporter przypomniał, że publicyści „GW” źle oceniali wiele działań rządu, np. Dominika Wielowieyska skomentowała tak program 500+.
W relacji pojawiła się archiwalna wypowiedź pracownicy sklepu, że „Gazeta Wyborcza” w ogóle się tam nie sprzedaje. – Pytanie, czy wobec odpływu czytelników redaktorzy „Gazety Wyborczej” dokonają światopoglądowej wolty i zaczną chwalić wsparcie polskiego rządu – podsumował Tulicki.