RPO apeluje do KRRiT ws. tłumaczeń programów na język migowy

„Komunikaty o pandemii nieczytelne”

Adam Bodnar

Nie wszystkie komunikaty władz dotyczące walki z pandemią są czytelne i w pełni dostępne dla osób niesłyszących – zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar. I ponownie pisze w tej sprawie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, domagając się poprawienia ich dostępności.

Chodzi o zwrócenie uwagi nadawcom na realizację tłumaczeń programów na język migowy tak, by były w pełni dostępne dla wszystkich odbiorców z dysfunkcją słuchu. Rzecznik pisał o tym do KRRiT wiosną br. podczas pierwszej Falli pandemii. Zwracał uwagę, że mimo tłumaczenia komunikatów na język migowy przekaz jest nieczytelny ze względu na niewystarczającą wielkość tłumacza, a także zakrywanie go przez tzw. paski informacyjne. – Ponadto społeczność osób głuchych jest bardzo zróżnicowana. Nie wszyscy posługują się polskim językiem migowym – wyliczał Adam Bodnar.

Osoby słabo słyszące zwracały też uwagę na brak napisów z konferencji prasowych premiera oraz ministra zdrowia, co pozbawia ich dostępu do kluczowych informacji. W odpowiedzi z 21 kwietnia przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zapewniał, że planowane jest wydanie stanowiska rekomendacyjnego w zakresie sposobu realizacji i jakości tłumaczenia na język migowy w utworach audiowizualnych. – Niestety, według mojej wiedzy, do dziś takie stanowisko nie zostało przedstawione – wskazuje Bodnar.

Rzecznik w kolejnym piśmie do KRRiT podtrzymał apel osób indywidualnych i organizacji osób głuchych i niesłyszących o przedstawienie stanowiska co do wytycznych. – Jasny przekaz organu kontroli państwowej, jakim jest Rada w znaczący sposób wpłynie na poprawę jakości tłumaczenia, a przez to może zapewnić praktyczną realizację prawa do informacji osób z niepełnosprawnością słuchu.

Rzecznik Praw Obywatelskich podkreśla też, że do dziś nie wprowadzono do polskiego prawa dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 14 listopada 2018 r., zgodnie z którą państwa członkowskie powinny bez nieuzasadnionej zwłoki zapewnić, by dostawcy usług medialnych aktywnie poszukiwali sposobów udostępniania treści osobom z niepełnosprawnościami, w szczególności z dysfunkcją wzroku lub słuchu. – Wprowadzenie dyrektywy do polskiego prawa miało nastąpić do 20 września 2020 r. Tymczasem prace legislacyjne w tym zakresie pozostają w toku – pisze Bodnar.

To nie pierwszy przypadek, gdy rzecznik w czasie pandemii ujmuje się za osobami niesłyszącymi. W maju br. apelował do prezesa TVP, aby transmisja z debaty prezydenckiej była w pełni dostępna dla osób z niepełnosprawnościami, to jest by zawierała napisy oraz tłumaczenie na polski język migowy.