W Warszawie odbyła się kolejna pokojowa manifestacja w obronie praw kobiet. Policja zamiast chronić, na Placu Powstańców Warszawy, kordonem kilkuset policjantów, wielu po cywilnemu, spacyfikowała protestujących. W stosunku do kobiet użyto pałek i gazu pieprzowego. Zaatakowano również pięciu dziennikarzy. Wszyscy poza niezależnym reporterem internetowym mieli kamizelki z napisem „PRESS”.
Używanie policji do bicia kobiet jest haniebne. Atakowanie dziennikarzy relacjonujących wydarzenia – karygodne i niedopuszczalne. W stanie wojennym podobnie działało ZOMO. W marcu 1968 do bicia studentów i studentek na Uniwersytecie Warszawskim także użyto cywilnych bojówek wyposażonych w pałki. Szybko zapomniano o tamtych wydarzeniach z nieodległej historii.
Gdy policja nadużywa uprawnień atakując dziennikarzy, Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej zawsze staje w obronie reporterów, publicystów, operatorów i fotoreporterów, niezależnie w jakich mediach pracują.
Uważamy, że nieuzasadniona agresja zwartych oddziałów policji na protestujące kobiety i dziennikarzy była celem zastraszenia, zmrożenia. W stosunku do dziennikarzy ostrzeżeniem, by nie publikowali relacji z wydarzeń. Oświadczamy, dziennikarze zawsze będą na pierwszej linii. Tego nie zmienią policyjne pałki ani gaz pieprzowy. Stowarzyszenie Dziennikarzy RP wspiera odważnych dziennikarzy tak, jak utożsamia się z kobietami walczącymi o swoje prawa. Nigdy nie zaakceptujemy działań policji wzorem z Białorusi.
PREZYDIUM ZG
Stowarzyszenia Dziennikarzy RP