Jak donosi Biełsat, Komitet Śledczy Białorusi poinformował, że akt oskarżenia wobec autorów najpopularniejszego medium relacjonującego i koordynującego protesty jest oparty na trzech artykułach Kodeksu karnego. Za organizowanie zamieszek kodeks przewiduje karę od trzech do ośmiu lat więzienia. Zarzuca się im też organizowanie masowych zamieszek i zbiorowych akcji rażąco naruszających porządek publiczny – za to mogą dostać do dwóch lat pozbawienia wolności. Jak pisze Biełsat, wszczęto też sprawę karną za „celowe działania mające na celu podżeganie do wrogości społecznej”. Grozi za to kara od 5 do 12 lat więzienia.
20 października wyrokiem sądu w Mińsku kanał Nexta i komunikator Telegram zostały uznane za materiały ekstremistyczne. W związku z tym media zarejestrowane na Białorusi nie mogą wymieniać nawet ich nazw. Puciła i Pratasiewicz znajdują się na liście poszukiwanych na terenie Białorusi, ale także i Rosji.