Proces przejmowania 65 proc. Ruchu jest „na końcówce” – poinformował w czwartek wiceprezes Orlenu Janusz Szewczak. Dodał, że koncern czeka na zamknięcie postępowania układowego Ruchu. – Nie wiadomo, ile ten etap może potrwać, nie ma określonego terminu – przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl Wojciech Paczyński, rzecznik Ruchu.
Wiceprezes Szewczak podkreślił w trakcie prezentacji, że wyniki spółki w trzecim kwartale są „solidne i wypracowane w ekstremalnie trudnym otoczeniu rynkowym”. – Takie wyniki pokazują dobrą integrację i dywersyfikację biznesów. Koncern jest silny i odporny na zawirowania makro – ocenił.
Zysk netto Orlenu wyniósł niecałe 700 mln zł i był prawie o 600 mln zł niższy niż przed rokiem. Wskaźnik EBITDA LIFO wyniósł 2 mld zł. Jak podkreślono – był to efektem głównie wysokich wyników operacyjnych w segmencie Energetyki i Detalu, które łącznie w tym okresie poprawiły wynik EBITDA LIFO o blisko 0,6 mld zł w porównaniu do analogicznego kwartału roku ubiegłego.
Szewczak poinformował też, że spółka finalizuje prace nad strategią do 2030 r. i zaprezentuje ją w ciągu „kilku tygodni”. Pracuje też nad dotyczącym przejęcia PGNiG wnioskiem koncentracyjnym do Komisji Europejskiej. Ma on zostać złożony do końca grudnia.
Ruch ma działać na innych zasadach
Wiceprezes Orlenu przekazał też dziennikarzom, że proces przejmowania 65 proc. akcji Ruchu jest „na końcówce” – jak to określił. – Czekamy na zamknięcie postępowania układowego – wyjaśnił Janusz Szewczak.
Jednak zdaniem rzecznika prasowego Ruchu, Wojciecha Paczyńskiego – trudno określić, kiedy ten etap transakcji zostanie zakończony. – Sąd nie ma wyznaczonego terminu na zamknięcie postępowania układowego, równie dobrze może być to w tym, jak na początku przyszłego roku. Pandemia nie ułatwia nam wcale procedowania w tym względzie – przekazał rzecznik portalowi Wirtualnemedia.pl. We wrześniu br. Sąd Okręgowy prawomocnie zatwierdził dwa porozumienia układowe z wierzycielami, zawarte w kwietniu br., oddalając skargi części wydawców.
Janusz Szewczak mówił w czwartek, że zainteresowanie ofertą Ruchu może być całkiem spore, gdyż pandemia skłoniła Polaków do zakupów w mniejszych placówkach. Zapowiadał też zmiany w funkcjonowaniu kolportera. – To już będzie nowoczesna struktura, oparta o system paczkomatowy, łatwość dostępu i o jakość usługi – mówił Szewczak.
Wiceprezes Orlenu poinformował też, że w kwestii środków zaradczych, jakimi Komisja Europejska uwarunkowała przejęcie Lotosu, toczą się właśnie rozmowy. Nie zdradził jednak szczegółów, powiedział jedynie, że widać „duże zainteresowanie rozmówców”, wśród których są światowi potentaci.
W ub.r. Ruch zanotował spadek przychodów sprzedażowych o 7,5 proc. do 1,24 mld zł, 77,34 mln zł straty operacyjnej (wobec 42,57 mln zł w 2017 roku) i aż 352,23 mln zł straty netto (rok wcześniej wyniosła ona 56,81 mln zł).
138 punktów ładowania elektrycznych aut
Z kolei wiceprezes Zbigniew Leszczyński poinformował PKN Orlen ma obecnie 182 punkty alternatywnego tankowania pojazdów, czyli dwa razy więcej niż przed rokiem. Najwięcej – 138 – jest punktów ładowania samochodów elektrycznych, z czego w Polsce – 110.
Leszczyński podtrzymał też wykonanie planu nakładów inwestycyjnych na 2020 r. na poziomie 9 mld zł, w tym 1,3 mld w Enerdze. Po trzech kwartałach roku nakłady te wyniosły 5,5 mld zł, w tym 0,7 mld w Enerdze, 2 mld w segmencie rafinerii, 1,2 mld w petrochemii, 1 mld w energetyce.