Sąd odrzucił pozew rosyjskiego dziennikarza przeciwko TVP

Leonid Swiridow

Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił pozew Leonida Swiridowa, który domagał się przeprosin oraz 60 tys. zł odszkodowania m.in. od szefowej „Wiadomości” Danuty Holeckiej za zarzucenie mu szpiegostwa.

Swiridow to rosyjski dziennikarz, który od 2003 roku pracował jako warszawski korespondent rosyjskiej agencji informacyjnej Ria Nowosti (od 2013 roku Rossija Siegodnia). W 2014 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych cofnęło mu akredytację, zarzucając mu za Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego działalność na szkodę Polski. Wojewoda mazowiecki natomiast wycofał zgodę na jego stały pobyt. Swiridow odwoływał się do sądu administracyjnego, jednak ten podzielił zdanie wojewody. W grudniu 2015 roku Swiridow wyjechał z Polski. Uzasadnienie i materiały dotyczące sprawy pozostały tajne.

Cztery lata później do sprawy wyjazdu dziennikarza wróciły „Wiadomości” w wydaniu z 24 maja 2019 roku. W materiale „Konfederacja dziękuje zagranicy” lektorka opisała Swiridowa jako rosyjskiego dziennikarza, „którego Polska wydaliła w 2015 roku, zarzucając mu szpiegostwo”. To właśnie za te słowa Swiridow pozwał do sądu „Wiadomości”. Jak podaje Onet, rosyjski dziennikarz domagał się 60 tys. zł odszkodowania od szefowej „Wiadomości” Danuty Holeckiej oraz od Kuby Sufina, szefa Ośrodka Mediów Interaktywnych TVP, a także przeprosin w „Wiadomościach”.

Jak relacjonuje Onet, Jarosław Chełstowski, pełnomocnik Swiridowa, podkreślał, że strona polska nie przedstawiła przyczyn wydalenia dziennikarza. Argumentował także, że nie mogła to być działalność szpiegowska, ponieważ „taka działalność jest sankcjonowana karnie i w przypadku uznania przez właściwe organy, że powód prowadził działalność szpiegowską, zostałby zatrzymany i byłby sądzony w Polsce, ponieważ nie posiadał immunitetu”.

W poniedziałek sąd oddalił powództwo w całości. Jak informuje sędzia Sylwia Urbańska, rzeczniczka prasowa ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie, uzasadnienie wyroku zostanie opublikowane w najbliższych dniach. – Nie dziwi mnie takie orzeczenie sądu. Wniosek o sprostowanie nie spełniał wymagań określonych prawem – komentuje zaś Kuba Sufin, jeden z pozwanych przez Swiridowa.

Obecnie Swiridow jest komentatorem polskiej wersji językowej Sputnika, rosyjskiego serwisu propagandowego, który należy do agencji informacyjnej Rossija Siegodnia