Zdjęcia Niedenthala nie zostaną pokazane w szkole plastycznej wskutek „treści politycznych”

"Cenzura na niższym szczeblu"

Chris Niedenthal

Fotografie autorstwa Chrisa Niedenthala nie zostaną pokazane podczas Rzeszowskiego Weekendu Fotografii z powodu „zawartych treści politycznych”. Taką decyzję podjęła wicedyrektorka szkoły, w której wystawa miała zostać zorganizowana. – To cenzura na niższym szczeblu – komentuje Chris Niedenthal w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

W piśmie opublikowanym przez organizatorów Rzeszowskiego Weekendu Fotografii, podczas którego miała odbyć się wystawa zdjęć Chrisa Niedenthala można przeczytać, że „z powodu zawartych treści politycznych wystawa Chrisa Niedenthala nie może zostać pokazana w Galerii Miejskiej Zespołu Szkół Plastycznych w Rzeszowie”. Taką decyzję podjęła wicedyrektorka tej szkoły i poinformowała o niej organizatorów.

Fotografie Niedenthala miały prezentować ostatnie pięć lat jego twórczości w ramach wystawy „Tu i teraz” w Galerii Miejskiej Zespołu Szkół Plastycznych im. Piotra Michałowskiego w Rzeszowie. Przedstawiają one wydarzenia ostatnich lat m.in. protesty pod Sądem Najwyższym.

Organizatorzy wystawy: fotografia to nie polityka

Organizatorzy Rzeszowskiego Weekendu Fotografii we wpisie na Facebooku wydarzenia stwierdzili: – Poniedziałkowy brak słów … Bardzo poważnie zastanawialiśmy się, co z tym zrobić. Mogliśmy schować do szuflady i zapomnieć, jednak mimo wszystko uważamy że nie można reagować obojętnością na tego rodzaju decyzje. Dziś dotykają one innych – w tym przypadku niestety Chris Niedenthal, którego wystawę „TU i TERAZ” planowaliśmy otworzyć w ubiegłym tygodniu w ramach II Rzeszowski Weekend Fotografii. Jutro podobna sytuacja może spotkać nas samych… – napisali.

Według nich „fotografia, którą konsekwentnie pokazują w mieście przez ostatnich kilka lat to nie polityka”. – Nigdy nią nie była i nigdy nie opowiadała się po żadnej ze stron. Niezależnie od kadrów bądź treści, które pokazuje. A w tym konkretnym przypadku fotografia autorstwa Chris Niedenthal to reporterski obraz otaczającej nas wszystkich rzeczywistości. Niczego nie narzuca, dając całkowitą swobodę do wyrobienia sobie własnego zdania. Tak samo zresztą jak i (nadal planowana) wystawa „TU I TERAZ” – podkreślili.

W zaistniałej sytuacji bardzo prosimy o niestosowanie argumentów ad persona bądź określeń, które obrażają kogokolwiek z…

Opublikowany przez Rzeszowski Weekend Fotografii Poniedziałek, 19 października 2020

Jak informuje rzeszowska „Gazeta Wyborcza”, wystawa odbędzie się w Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa od 18 listopada do 31 grudnia br. Chris Niedenthal potwierdza tę informację w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. Niedenthal.

Cenzura na niższym szczeblu

Niedenthal mówi nam, że decyzja była „przedziwna, ale jej autorka przynajmniej przyznała się, czym była spowodowana”.

– To zdjęcia, które robiłem przez ostatnich kilka lat, z wielu protestów, ale nie tylko – także z Parady Równości, festiwalu Pol’and Rock Jurka Owsiaka czy nawet konwencji wyborczej prezydenta Dudy. Wszystko sprowadza się do tego, że przez ostatnie pięć lat było tyle protestów i demonstracji, że rzeczywiście mogło się to komuś nie spodobać, ale to naiwne myślenie. To nasze życie, ktoś to fotografuje i później pokazuje w formie wystawy. Mamy XXI wiek, 2020 rok, a nie 1980 rok – mówi nam Niedenthal.

Dodaje, że „był mocno zaskoczony, że wróciła taka forma cenzury, że te złe czasy zostały przypomniane”. – To cenzura na niższym szczeblu, chyba – wydaje mi się – nie odgórna. Ktoś się przestraszył o stołek i nie chciał tego opublikować. To jakaś forma cenzury, co jest przykre, że coś takiego ma miejsce w tych latach, ludzie już z tego wyrośli, może rząd nie – zaznacza w fotoreporter.

„Szkoła powinna być miejscem apolitycznym”

We wtorek rano otrzymaliśmy oświadczenie od Zespołu Szkół Plastycznych w Rzeszowie. Swoją decyzję placówka uzasadnia stwierdzeniem, że „szkoła ma charakter edukacyjny i wychowawczy i powinna być miejscem apolitycznym”. – Przekazujemy uczniom wiedzę na temat funkcjonowania życia politycznego, odbywa się to w formach przewidzianych i dopuszczonych podstawą programową kształcenia ogólnego oraz realizowanym programem w ramach zajęć lekcyjnych. Szkoła nie faworyzuje żadnego ugrupowania ani opcji politycznej, nie prowadzi działalności, która mogłaby w jakikolwiek sposób narzucać poglądy uczniom. Galeria znajduje się w budynku szkolnym i stanowi jego integralną część. Podstawową jej funkcją jest działalność edukacyjno-kulturalna. Wystawy w niej eksponowane stanowią znaczący element dydaktyki i wychowania uczniów szkoły, ale również są dostępne dla wszystkich zainteresowanych – tłumaczą władze szkoły.

Z oświadczenia wynika również, że galeria wystawiała już prace Chrisa Niedenthala („Listy do syna”, kwiecień 2009 roku – wystawa obejmowała cykl portretów kobiet z dziećmi z chorobą Downa). –

Doceniamy twórczość fotoreporterską Pana Chrisa Niedenthala, dlatego też chcieliśmy po raz kolejny gościć artystę w naszej galerii. Mając na uwadze charakter edukacyjny galerii jako integralnej części szkoły, przed wernisażem chcieliśmy zapoznać się z pracami, które miały być prezentowane na wystawie. Organizator, jak sam potwierdza, między innymi w artykułach, otrzymał zdjęcia w ostatniej chwili. Zostały one dostarczone do galerii na dzień przed wernisażem. Gdyby organizator wywiązał się z terminu dostarczenia prac mielibyśmy możliwość wspólnego ustalenia charakteru wystawy i ustosunkowania się do jej tematyki. Zdjęcia zawierają treści, które mogą być odczytane jako sprzeczne z działalnością statutową szkoły o której wcześniej pisaliśmy. Szkoła docenia walory artystyczne zdjęć, profesjonalizm prac, dlatego jest nam niezmiernie przykro, że nie mogliśmy gościć po raz kolejny, tak wybitnego artysty – zaznaczono.

Organizatorem Rzeszowskiego Weekendu Fotografii jest Rzeszowska Akademia Fotografii.

Chris Niedenthal to fotoreporter, laureat m.in. nagrody World Press Photo, odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W swojej karierze współpracował m.in. z „Time”, „Der Spiegel”, „Forbesem” czy „Newsweekiem”.