Od wielu miesięcy publiczny nadawca Radio Olsztyn nie zaprasza do studia gości, a łączy się z nimi internetowo. Od soboty, kiedy Olsztyn znalazł się w czerwonej strefie, rozgłośnia wprowadziła kolejne obostrzenia dotyczące pracy zdalnej.
„Dziennikarze i prezenterzy pracują z domów. Audycje na żywo prowadzone parami obecnie realizowane są tak, że jedna osoba prowadząca jest w studio, a druga pracuje z domu” – powiedział PAP prezes rozgłośni Leszek Sobański.
Zdalnie pracuje redakcja internetowa, archiwum, a nawet część administracyjna Radia Olsztyn. Dodatkowo załoga została podzielona na dwie grupy, z których jedna w razie potrzeby może przychodzić do radia w dni parzyste, a druga w nieparzyste.
„Z 78 osób zatrudnionych w Radio Olsztyn już 70 pracuje zdalnie. Zdecydowaliśmy się na taką formę pracy profilaktycznie, nie mamy w rozgłośni przypadku zakażenia koronawirusem. W załodze jest jednak sporo osób, którym niewiele brakuje do emerytury więc musimy o nie dbać” – powiedział PAP Sobański.
W ocenie prezesa Radia Olsztyn zdalny tryb pracy daje też większą gwarancję zachowania ciągłości nadawanych audycji.